W internecie zaczął krążyć obrazek pokazujący rzekomy wykres indeksu NASDAQ Composite po usunięciu z niego pięciu największych spółek. Wykres pokazywać ma PRAWDZIWĄ kondycję rynku.
Spędziłem trochę czasu na znalezieniu źródła tej grafiki i w zasadzie udało mi się dopiero po napisaniu tego tekstu. Zanim jednak to nastąpiło, nie znalazłem jej na podawanej jako źródło stronie, choć oczywiście mógł to być jakiś zamknięty raport, albo podane źródło jest wyłącznie źródłem danych. W każdym razie, zanim zacząłem te poszukiwania (na potrzeby niniejszego tekstu), gdy po raz pierwszy zobaczyłem ten diagram postanowiłem „wyrywkowo” go skonfrontować. Od lat staram się weryfikować różnego rodzaju wykresy – zwłaszcza te SZOKUJACE – mając świadomość tego, jak czasami się je upraszcza, lub buduje na potrzeby udowadniania własnych tez. W ile pułapek można wpaść, korzystając z błędnych lub niepełnych danych. Wiedzą o tym doskonale twórcy systemów transakcyjnych.
W każdym razie ponieważ wykres zaczął być przekazywany przez osoby związane z branżą finansową postanowiłem powiedzieć sprawdzam. Zwłaszcza, że w indeksie znajduje się Tesla Nvidia, Adobe, które z całą pewnością nie mają za sobą złego roku.
W NASDAQ Composite mieści się ponad 2500 spółek. Niestety spółki nie mają tej samej wagi. Dziesięć największych ma około trzydziestoprocentowy udział w indeksie. To oznacza, że nie wiadomo, jak powyższy wykres został stworzony. Czy wyjęto z nich owych pięć spółek o największej kapitalizacji, a pozostałe przeliczono proporcjonalnie, czy też zrobiono prostą średnią. Nic nie wiadomo. Największe spółki w indeksie to:
- Apple (NASDAQ:AAPL)
- Microsoft (NASDAQ:MSFT)
- Amazon (NASDAQ:AMZN)
- Meta (NASDAQ:FB)
- Alphabet Class C (NASDAQ:GOOG)
- Alphabet Class A (NASDAQ:GOOGL)
- Tesla (NASDAQ:TSLA)
- NVIDIA (NASDAQ:NVDA)
- PayPal Holdings (NASDAQ:PYPL)
- ASML Holdings (NASDAQ:ASML)
- Intel (NASDAQ:INTC)
- Comcast (NASDAQ:CMCSA)
- Netflix (NASDAQ:NFLX)
- Adobe (NASDAQ:ADBE)
- Cisco Systems (NASDAQ:CSCO)
- PepsiCo (NASDAQ:PEP)
- Broadcom (NASDAQ:AVGO)
- Texas Instruments (NASDAQ:TXN)
- Pinduoduo (NASDAQ:PDD)
- T-Mobile US (NASDAQ:TMUS)
Trochę jest problem z dostępem do darmowych aktualnych danych (te są z września 2021), ale w zasadzie na szczycie zmiany nie będą tak duże (inna sprawa, jak wyglądał ten ranking rok temu).
Tak wygląda roczny przebieg kursów pięciu największych spółek, czyli tych, które zostały usunięte z omawianego wykresu.
No to zerknijmy na pozostałe piętnaście.
Najgorszy wynik Pinduoduo, niemal 60 procent straty. Oprócz tego jeszcze cztery spółki są poniżej zera, reszta zaś przyniosła zysk. Na wykresie brakuje NVIDIA – spółka w lipcu miała split i niestety dane w serwisie yahoo tego nie uwzględniły (to znów argument, by zawsze być sceptycznym jeśli chodzi o dane). Kurs tych akcji wzrósł w ciągu roku 130 procent.
Jeśli Czytelnicy mają ochotę szukać dalej, to polecam serwis barchart.com, gdzie pokazanych jest 1000 spółek wchodzących w skład NASDAQ Composite, co więcej można je posortować po rocznej stopie zwrotu. Nie wiem, czemu tak jest, ale zakładając, że jest to 1000 największych, to pozostałe 1500 musi mieć już jakiś śladowy udział.
W każdym razie na szybko udało mi się policzyć, że średnia (bez żadnych wag) stopa zwrotu tego tysiąca spółek, w ciągu mijającego roku wyniosła 17,35% czyli niemal tyle co indeks. Wzrosło 59% spółek z tego tysiąca. Średnia stopa zwrotu to 48%. Średnia stopa zwrotu firm, które spadły to 31 procent.
Być może na te dane, w jakiś magiczny sposób wpłynie brakujące 1500 w danych, ale prawdę mówiąc nie sądzę. Jeszcze jako ciekawostka – lider tych wzrostów biotechnologiczny Ocugen to firma, której kapitalizacja wynosi imponujący miliard dolarów, czyli sto czterdzieści razy mniej, niż T-Mobile zamykający listę 20. z największych spółek w indeksie NASDAQ Comp. Jeszcze rok temu był śmieciową spółką notowaną poniżej 50 centów, praktycznie bez przychodów i ze stratami.
I tak to właśnie wyglądają owe memowe wykresy w sieci. Robią wrażenie, ale ile w nich prawdy?
***
Już po napisaniu tekstu dowiedziałem się, zarówno o źródle, jak i sprostowaniu przez autora. Dzięki Tomkowi Symonowiczowi, który naprowadził mnie na konto TT blogów, gdzie grafika również została zamieszczona. Co tym bardziej sprawia, że zawołam „SPRAWDZAJCIE ŹRÓDŁA”, weryfikujcie dane. No i czasem zadajcie sobie pytanie „ale co właściwie z tego wynika”. Jaka jest szansa, że przeciętny inwestor będzie miał którąś z pięciu, czy dziesięciu największych spółek z indeksu, a jaka, że jakieś „spady” z jego ogona?
A swoją drogą, zgodnie z tym, co pisał Ryan Holiday w Zaufaj mi, jestem kłamcą, sprostowaniami nikt się już nie przejmuje, gdy jakaś treść zaistnieje w sieci.
[Photo by Edson Junior on Unsplash]
Niezależnie, DM BOŚ S.A. zwraca uwagę, że inwestowanie w instrumenty finansowe wiąże się z ryzykiem utraty części lub całości zainwestowanych środków. Podjęcie decyzji inwestycyjnej powinno nastąpić po pełnym zrozumieniu potencjalnych ryzyk i korzyści związanych z danym instrumentem finansowym oraz rodzajem transakcji. Indywidualna stopa zwrotu klienta nie jest tożsama z wynikiem inwestycyjnym danego instrumentu finansowego i jest uzależniona od dnia nabycia i sprzedaży konkretnego instrumentu finansowego oraz od poziomu pobranych opłat i poniesionych kosztów. Opodatkowanie dochodów z inwestycji zależy od indywidualnej sytuacji każdego klienta i może ulec zmianie w przyszłości. W przypadku gdy materiał zawiera wyniki osiągnięte w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika na przyszłość. W przypadku gdy materiał zawiera wzmiankę lub odniesienie do symulacji wyników osiągniętych w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika przyszłych wyników. Więcej informacji o instrumentach finansowych i ryzyku z nimi związanym znajduje się w serwisie bossa.pl w części MIFID: Materiały informacyjne MiFID -> Ogólny opis istoty instrumentów finansowych oraz ryzyka związanego z inwestowaniem w instrumenty finansowe.