W części pierwszej prezentowałem i omawiałem naukowe zestawienie różnic między giełdą a ruletką autorstwa prof. P. Zielonki, w tym wpisie pokażę własne zestawienie.
Pokusiłem się o zrobienie własnego zestawienia giełdy z hazardem z kilku powodów:
1. Dla istotnego rozszerzenia listy wszystkich różnic i podobieństw.
2. Dla celów większej zrozumiałości, przejścia od opisów naukowych do praktycznych, codziennych aspektów możliwych do uchwycenia przez inwestorów.
3. Jako baza do dokładniejszego pokazania w dalszej części jak i dlaczego inwestowanie miesza się z hazardem
4. Dla objęcia opisem nie tylko samej ruletki, ale nieco szerzej – na hazard w wielu aspektach.
To trudne zadanie, ponieważ te gry hazardowe potrafią się znacząco od siebie różnić. Mamy tutaj przecież takie, gdzie sporo zależy od początkowych rozkładów między graczami (poker, black jack), gdzie strategiczne myślenie i działanie ma znaczący wpływ na wynik, po właśnie ruletkę, gdzie w zasadzie gracz jest tylko mięsem armatnim. A przecież można by tutaj jeszcze włączyć zakłady bukmacherskie (sport, wydarzenia). Próbowałem jednak wszystkie je jakoś zgeneralizować, choć z uwypukleniem drobnych odstępstw. Najtrudniej jest z pokerem, ponieważ jest traktowany jako gra umiejętności, a nie tylko szans, co stawia go na granicy obu tych światów.
5. Dla rozciągnięcia opisu z inwestowania w akcje na inne działania, czyli spekulację/trading
Inwestowanie w akcje typowo „kup i trzymaj” różni się przecież w wielu aspektach od tradingu opartego na timingu. Ponownie więc ogarnięcie całego tego spektrum w jednym wniosku nie jest łatwe.
Poniższa tabela jest wynikiem tej pracy. Myślę, że te opisy są w miarę jasne i uwypuklają różnice między giełdą i hazardem w wystarczający sposób. Najważniejsze jest i tak (nie) mieszanie jednego z drugim, o czym w kolejnym wpisie.
—kat—

Klauzula informacyjna