Konsumowanie prognoz finansowych

Tak się złożyło, że w tym samym tygodniu przeczytałem wywiad z Jimem Rogersem w Financial Times i wysłuchałem wywiadu, który Barry Ritholtz przeprowadził z Philipem Tetlockiem – psychologiem zajmującym się badaniem umiejętności prognozowania.

Jim Rogers, legendarny inwestor i współzałożyciel Quantum Fund (wraz Georgem Sorosem), jest popularnym komentatorem rynkowym regularnie dzielącym się z konsumentami mediów biznesowych opiniami o stanie rynku finansowego. Przy czym przez ostatnie siedem lat Jim Rogers dzielił się w gruncie rzeczy jedną i tą samą opinią co pokazuje poniższe zestawienie wyników wyszukiwań Google dla „Jim Rogers + crash”. Pod tym względem Rogers przypomina Harry’ego Denta czy Marca Fabera, którzy co roku od 2010 roku prognozują krach finansowy.

Jim Rogers Crash

W najnowszym wywiadzie w Financial Times Rogers zachowuje swoje sceptyczne nastawienie ale nie szokuje katastroficznymi prognozami: jest negatywnie nastawiony do rynku akcyjnego (ma krótką pozycję na FANG czyli akcjach Facebooka, Amazona, Netflixa i Google), spodziewa się zakończenia długoterminowej hossy na rynku finansowym i 20-30 chudych lat w sektorze finansowym, krytykuje ultra-łagodną politykę monetarną banków centralnych oraz rekomenduje inwestycje w twarde aktywa (nieruchomości, ziemię uprawną) i biznesy związane z rolnictwem.

W wywiadzie warto zwrócić uwagę na dwa szczegóły. Po pierwsze, Jim Rogers szczerze przyznaje, że jest fatalny w prognozowaniu rynku w krótkim terminie. Mówi o sobie, że jest najgorszym na świecie krótkoterminowym inwestorem. Tym samym Rogers przypomina o potężnej trudności w konsumowaniu prognoz medialnych ekspertów – odbiorcy tych prognoz z reguły nie wiedzą w jakim horyzoncie czasowym analizuje rynek konkretny inwestor czy analityk. To co mówi Jim Rogers może okazać się jednocześnie wartościowe dla inwestorów operujących w długim horyzoncie czasowym i szkodliwe dla inwestorów podejmujących decyzje w horyzoncie kilku miesięcy.

Wywiad w Financial Times pokazuje jeszcze większy problem z interpretacją rynkowych komentarzy znanych inwestorów. W trakcie rozmowy Rogers wypowiada kilka krytycznych uwag o Chinach. Stwierdza, że biorąc pod uwagę spory wzrost zadłużenia od 2008 roku chińska gospodarka, tak jak reszta globalnej ekonomii, wchodzi w końcową fazę pozytywnego cyklu. Podkreśla, że to, iż Chiny nie doświadczyły recesji od 25 lat jest anomalią i w przypadku kolejnego globalnego załamania także ten kraj mocno ucierpi. Jednocześnie z podsumowania pozycji inwestycyjnych Rogersa wynika, że posiada długą pozycję netto na chińskim rynku akcyjnym. Odbiorcy opinii rynkowych i prognoz inwestycyjnych guru muszą więc pamiętać, że istnieje olbrzymia różnica pomiędzy jakimś nastawieniem rynkowym a konkretną pozycją na rynku finansowym. Różni inwestorzy mogą wyrazić podobne nastawienie rynkowe kompletnie różnymi konkretnymi decyzjami inwestycyjnymi. Krótko mówiąc: żadna opinia rynkowych guru nie powinna być traktowana jak konkretna rekomendacja inwestycyjna.

Philip Tetlock w rozmowie z Barrym Ritholtzem zwrócił uwagę na sporą rolę odbiorców medialnych prognoz w efektywnym korzystaniu z konsumowanych treści. Zauważył, że medialni eksperci stoją przed trudnym zadaniem: muszą jednocześnie przekonać odbiorców, że wiedzą co mówią i że to co mówią jest użyteczne oraz chronić swoją długoterminową reputację. Medialni eksperci starają się więc zainteresować odbiorców na przykład ekstremalnymi prognozami. Jednocześnie muszą zostawić sobie margines bezpieczeństwa by nie można było łatwo pokazać, że się mylili. Ostrzegają więc na przykład przed istotnym ryzykiem krachu giełdowego. Gdy taki krach rzeczywiście nastąpi będą mogli przypisać sobie jego skuteczną prognozę. Gdy scenariusz krachu się nie zrealizuje będą mogli powiedzieć, że jedynie sygnalizowali możliwość jego wystąpienia.

Tetlock wyszedł poza konwencjonalną krytykę medialnych ekspertów oraz mediów i stwierdził, że fundamentalne znaczenie ma to czy odbiorcy tych informacji są wobec siebie szczerzy w kwestii tego w jakim celu je konsumują. Jeśli rzeczywiście szukają rozrywki, intelektualnej inspiracji to konsumowanie opinii medialnych ekspertów nie stanowić będzie problemu. Trudności pojawią gdy wspomniane opinie zaczną traktować jak rygorystyczne prognozy czy rekomendacje inwestycyjne.

7 Komentarzy

  1. GZalewski

    Od dekady nastawienie ROgersa było prochińskie. Więc zmiana jest istotna 😉

  2. pit65

    Rogersa sie fajnie słucha i chociażby żadna z prognoz nie miała się sprawdzić to i tak jego prognozy są the best 🙂

    A co do pomyłek w prognozowaniu to nie jest to ważne puki jesteśmy w stanie je finansować. Np taki FED myli się w swych przewidywaniach dotyczącej dziedziny swej działalności jak na poniższym rysunku co nie przeszkadza mu wygrywać przynajmniej do czasu.

    hostmat.eu/images/50606621051582729497.png

    Chociaż mam ambiwalentny stosunek do prognoz to ostatnio jedna mnie zaciekawiła bo oparta o model regresji dla SP.

    hostmat.eu/images/23095143264585234029.png

    W zasadzie nie jest optymistyczna w dość długim okresie /tutaj 15 lat/.
    Ostatnia publikacja z 2014 roku -1,27 w ciągu lat 15 czyli w 2029, ale też nie jakaś pesymistyczna bo w 2009 było + 7% dla 2024 co daje przedział między 1100-2000 między rokiem 2024-2029.
    Oczywiście nie wyklucza to dużych wahań w krótszym terminie.
    Gdyby miała się tak sprawdzać jak wcześniej

    1. trystero (Post autora)

      @ pit65

      Nie wiem na czym bazuje ten model, domyślam się, że na jakimś wskaźniku wyceny (zapewne CAPE). Takie modele (Research Affiliates – Arnott czy GMO – Grantham, Montier) pokazują bardzo słabe perspektywy dla amerykańskiego rynku akcyjnego w powiedzmy średnio-długim terminie (około dekady).

      1. pit65

        NIe jestem w stanie odtworzyć linku dlatego co ciekwsze robie printscreen spod palca na klawiaturze, ale o ile pamiętam to były 4 wskaźniki Na pewno Shiller PE, jakieś ratio ??, stosunek chyba kapitalizacji rynku do GDP i jeden techniczny regresja do długoterminowego trendu.
        Jak sie może nawinie przypadkiem link to go podam.
        W każdym bądź razie historycznie w podanych 6 przypadkach prognaza za lat 15 była zaskakująco dobra i choć jestem sceptyczny to i zaciekawiony.
        NAleży zanaczyć , że nijak sie to ma do krótszego terminu prognoza go nie widzi tak jak nie widziała zjazdu z roku 1929, ale za 15 lat bląd był minimalny 🙂

        1. _dorota

          Z ciekawości sprawdziłam. To drugie to Q-ratio Tobina.

          http://www.advisorperspectives.com/dshort/guest/Estimating-Future-Returns-Update-111214.php

  3. YarekQ

    Uważam, że wartość prognoz długoterminowych jest duża – ale tylko medialnie.
    Gdybym zobaczył wiarygodną, np.(3-miesięczną), która przewiduje pond 30% ruch rynku to gotów byłbym ją weryfikować. Natomiast dłuższy horyzont czasowy (dla ruchu powyżej 30%) lub krótszy (poniżej 30%) inwestycyjnie jest bezużyteczny.
    By nie być gołosłownym zamieszczam link do zapisu strategii mechanicznej uruchomionej 5 lat (!) temu – prognozuje ruch rynku na średnio 40 godzin i podwaja kapitał co 9 miesięcy.

    https://www.dropbox.com/s/ain87ndio4rnobf/algo26posteaster.AVI?dl=0

    Inwestowanie zgodnie z prognozami napotyka głównie na dwie trudności:
    – prognozy pojawiają się w mediach podczas pierwszego znaczącego ruchu rynku, zarówno jako samospełniająca się przepowiednia jak i celowe „popchnięcie” rynku w kierunku zajętym już przez silne ręce
    – prognozy oparte są na bieżących warunkach gospodarczych, które mogą zmienić się już jutro…

  4. Dtrad5558

    Dtrad5558 21.03.2016 – 12:16
    Sorry 🙂 , zmiana już była. Czas na korektę ?

    Dtrad5558 21.03.2016 – 12:50
    NO…jest jeszcze szansa na 2000
    http://forex-nawigator.biz/forum/resources/image/125720

    Moja prognoza jest prosta.
    Przebicie szczytu SP500 wywoła Dobry ruch na w20/ V fala -dla śmieci/

    http://www.marketwatch.com/story/is-it-still-possible-to-see-2500-on-the-sp-2016-03-07

    Uważam ,że ruch ten będzie wymuszony przed listopadem z uwagi na wszechogarniająca panikę amerykanskich ekonomistow zwycięstwem Trampa

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


Twoje dane osobowe będą przetwarzane przez Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A. w celu: zapewnienia najwyższej jakości naszych usług oraz dla zabezpieczenia roszczeń. Masz prawo dostępu do treści swoich danych osobowych oraz ich sprostowania, a jeżeli prawo na to pozwala także żądania ich usunięcia lub ograniczenia przetwarzania oraz wniesienia sprzeciwu wobec ich przetwarzania. Masz także prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego.

Więcej informacji w sekcji "Blogi: osoby komentujące i zostawiające opinie we wpisach" w zakładce
"Dane osobowe".

Proszę podać wartość CAPTCHA: *