Amerykański indeks największych akcji S&P 500 to jeden z nielicznych dziś rynków, które nie wpadły w bessę.
Czy oprze się hiobowym prognozom i minorowym nastrojom generowanym przez media przy użyciu krwistych kolorów? Jako rezydenci GPW możemy odpowiedzieć: a co za różnica…?! Natomiast amerykańscy rezydenci finansowej części internetu powielają między sobą wykres indeksu S&P 500 z zaznaczeniem mocno spodziewanego kierunku. W mojej wersji wyglądałoby to tak:
O ile nie ma wątpliwości wśród inwestorów co do tego, że mamy do czynienia z jakiegoś rodzaju formacją wierzchołkową, najczęściej jest to RGR czyli Głowa z Ramionami, to spory trwają na temat tego gdzie narysować ową niebieską linię podstawy. Ja poprowadziłem ją zgodnie z klasyczną wykładnią po minimach, co znaczy, że weszliśmy w fazę jej realizacji, a więc niewykluczone, iż zostanie osiągnięty jej teoretyczny zasięg na poziomie ok. 1650 punktów.
Ale wersji poprowadzenia linii podstawy jest jak zwykle więcej, jak choćby ta:
http://allstarcharts.com/head-shoulders-top-sp500/?utm_source=dlvr.it&utm_medium=twitter
Zasadniczą różnicą jest to, czy było z niej już wybicie w dół, czy dopiero nas czeka. Klasyczny dylemat quasi-obiektywnej A.T. Nie rozstrzygnę go, zwracam jedynie uwagę. Odruchy stadne i samo spełniające się przepowiednie mogą rzeczywiście doprowadzić do tego obsunięcia i wejścia USA w fazę bessy. Co zresztą można by uzasadnić z wielu innych, analitycznych punktów widzenia. Palcem cały czas wskazuje się Chiny, a jeśli dołącza do tego chóru George Soros, który zajął już krótkie pozycje na spadki S&P 500, to nie wypada przynajmniej nabrać respektu do pomysłu skazującego rynek na zjazd. Wygląda jednak na to, że szykuje nam się przynajmniej jakieś obicie w górę, „po klasie jego stan rynku poznacie” jak powiedziałby mistrz Yoda.
Nie istnieje w tej konfiguracji cen formacja potrójnego dna, ale przecież nie znaczy to, że jest niemożliwa.
—kat—-
1 Komentarz
Dodaj komentarz
Niezależnie, DM BOŚ S.A. zwraca uwagę, że inwestowanie w instrumenty finansowe wiąże się z ryzykiem utraty części lub całości zainwestowanych środków. Podjęcie decyzji inwestycyjnej powinno nastąpić po pełnym zrozumieniu potencjalnych ryzyk i korzyści związanych z danym instrumentem finansowym oraz rodzajem transakcji. Indywidualna stopa zwrotu klienta nie jest tożsama z wynikiem inwestycyjnym danego instrumentu finansowego i jest uzależniona od dnia nabycia i sprzedaży konkretnego instrumentu finansowego oraz od poziomu pobranych opłat i poniesionych kosztów. Opodatkowanie dochodów z inwestycji zależy od indywidualnej sytuacji każdego klienta i może ulec zmianie w przyszłości. W przypadku gdy materiał zawiera wyniki osiągnięte w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika na przyszłość. W przypadku gdy materiał zawiera wzmiankę lub odniesienie do symulacji wyników osiągniętych w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika przyszłych wyników. Więcej informacji o instrumentach finansowych i ryzyku z nimi związanym znajduje się w serwisie bossa.pl w części MIFID: Materiały informacyjne MiFID -> Ogólny opis istoty instrumentów finansowych oraz ryzyka związanego z inwestowaniem w instrumenty finansowe.
@KAthay
A ja promuje klasyke zaczętą w roku 2014: motyla z pierwszym targetem na żółtej poziomej.
Gdyby nie interwał /miesięczny/ to bym założył shorta po 2100 , a tak pozostaje kibicować.
Statystyka jest po mojej stronie, ale jak zobaczy to P. Protection za oceanem no to nie wiem co z tego zostanie 🙂
www.hostmat.eu/images/00404246345797229811.png