W poprzedniej notce Czas na kawę sygnalizowałem pojawienie się nowych certyfikatów strukturyzowanych, które inwestującym na GPW uchylają drzwi do rynków towarowych. Po wyprawie w świat kawy, nadszedł czas rzucenia okiem na towar, bez którego nie byłoby na świecie kilku pysznych rzeczy. Kakao.

Bez głębokich badań można postawić tezę, iż większości z nas kakao kojarzy się z brązowym proszkiem używanym w kuchni do słodkości, który w sklepach sprzedawanych jest w małych kartonikach lub puszkach. Niestety wejście na inwestycyjny szlak odczarowuje ten świat babcinych ciast. Kontrakt na kakao notowany na giełdzie towarowej w Nowym Jorku – ruchy cen tego instrumentu naśladuje certyfikat notowany na GPW – opiewa na ziarna kakaowca a nie na kakao, które kupujemy w sklepach. Jak mawiał Dale Cooper nic nie jest tym, czym się wydaje.

Historycznie rzecz biorąc drzewo kakaowe pochodzi z Ameryki Południowej. Europejczycy spotkali się z ziarnami kakao w czasach Wielkich Odkryć. Kolumb i następcy przywieźli kakao do Europy, skąd wymaszerowało Afryki. Jak pokazuje poniższy wykres dziś największymi producentami kakao są kraje afrykańskie. Liderem produkcji jest leżące w Afryce Zachodniej Wybrzeże Kości Słoniowej. Na byłą kolonię francuską przypada przeszło 30 procent światowej produkcji kakao. Drugie miejsce zajmuje Ghana a trzecie Indonezja. Ważnymi producentami są też Nigeria i kraje Ameryki Południowej i Środkowej – Brazylia, Meksyk, Ekwador, Kolumbia – oraz Papua Nowa Gwinea.

k1.gif

(źródło: ICCO)

Uprawa i obróbka kakowca polega na zebraniu owoców oraz ich sfermentowaniu. Po fermentacji owoców następuje proces wydzielania ziaren, ich ponownej fermentacji oraz suszenia. W wyniku tego cyklu otrzymuje się ziarna gotowe do kolejnych etapów obróbki, które pokazane są na schemacie przygotowanym przez Międzynarodową Organizację Kakao. Znane nam ze sklepowych półek kakao jest właściwie produktem ubocznym tłoczenia tłuszczu – masła kakaowego – i powstaje z odtłuszczonych wytłoczyn.

Jak wiele produktów rolnych kakao i jego ceny podlegają sezonowym wahaniom. Anomalie pogodowe, choroby roślin i niestabilność polityczna w krajach-producentach – blisko 70 procent produkcji światowej kakao ma miejsce w Afryce, którą trudno nazwać stabilnym politycznie regionem – powoduje, iż ceny kakao muszą być podatne na jednostkowe wydarzenia. Jednak wykres ceny kontraktu pokazuje, iż na przestrzeni lat dynamiczne skoki miały miejsce znacznie rzadziej, niż na omawianym np. wcześniej rynku kawy. W istocie hiperboliczne zwyżki obserwowano tylko dwa razy i były one związane ze spadkiem zbiorów Ghanie oraz zawirowaniami na scenie politycznej Wybrzeża Kości Słoniowej.

k4.gif

(źródło: Dunsby A., Eckstein J., Gaspar J., Mulholland S. ?Commodity Investing? Wiley 2008)

Wynika to z tego, iż rynek kakao charakteryzuje się stabilnym wzrostem konsumpcji, za którą podąża wzrost produkcji, co zapewnia stabilizację cen w szerszym horyzoncie czasowym. Jednak okresowo ceny potrafią wahać się do 100 procent, co czyni rynek ciekawym dla inwestorów szukających dynamicznych trendów wzrostowych. Najważniejszymi graczami na rynku terminowym są szukający zabezpieczenia przed zmianami cen – producenci ziaren i producenci wykorzystujący kakao, jako produkt do dalszej obróbki.

Jak każdy ważny towar na świecie rynek kakao obrasta w organizacje grupujące przedsiębiorców związanych z produkcją i przetwarzaniem ziaren kakaowca. Dla inwestujących na rynku organizacje te stają się źródłem informacji o wydarzeniach mogących mieć wpływ na ceny. Najważniejszymi są trzy z nich International Cocoa Organization, World Cocoa Foundation i Cocoa Producer’s Alliance.

Z punktu widzenia inwestora poszukującego danych do analiz rynku najciekawszą jest International Cocoa Organization (ICCO), która produkuje sporo syntetycznych raportów – min. darmowych opracowań miesięcznych i rocznych. Każda z tych publikacji może być punktem wyjścia do kolejnych lektur o rynku kakao. Poszukujący historycznych notowań kontraktów znajdą je najbliżej w serwisie Stooq. Jako ciekawostkę należy powiedzieć, iż w momencie wejścia do Unii Europejskiej Polska stała się członkiem w Międzynarodowej Organizacji Kakao (ICCO).

4 Komentarzy

  1. DAPI

    cieszę się z Pana wpisów zawsze ponieważ w znakomity sposób uzupełniają tego bloga pomijając iż jako człowiek niezwiązany zawodowo z rynkiem kapitałowym pominąłbym np. informację nt. nowych certyfikatów…
    dziękuję

  2. astanczak

    Walczymy w bossie, żeby żaden kontrakt pojawiający się na GPW nie został przegapiony.

    PS. Proszę cisnąć Kathay’a o systemy na towary, może jego biblioteka zawiera coś pasującego do certyfikatów na GPW. To naprawdę ciekawe rynki.

  3. DAPI

    Odkąd jakiś czas temu poczytałem o Gil-u Blake zacząłem się bardzo uważnie rozglądać dookoła…i choć przy rynku np. akcji zawsze byłem wyznawcą teorii że sygnaly inwestycyjne są tak delikatne że wiekszość tego nie widzi to nie mialem takiego 3D dla całego wielkiego rynku…a pieniądz płynie wszędzie .
    A tutaj jednak warto się schylac w najmniejszą dziurkę…bo a może to właśnie ta…

  4. Pingback: Blogi bossa.pl » Blog Archive » WSJ: Czekoladowa Walentynka… dla Rady?

Skomentuj DAPI Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


Twoje dane osobowe będą przetwarzane przez Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A. w celu: zapewnienia najwyższej jakości naszych usług oraz dla zabezpieczenia roszczeń. Masz prawo dostępu do treści swoich danych osobowych oraz ich sprostowania, a jeżeli prawo na to pozwala także żądania ich usunięcia lub ograniczenia przetwarzania oraz wniesienia sprzeciwu wobec ich przetwarzania. Masz także prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego.

Więcej informacji w sekcji "Blogi: osoby komentujące i zostawiające opinie we wpisach" w zakładce
"Dane osobowe".

Proszę podać wartość CAPTCHA: *