Szacunkowo 80-95% emocji jest wytwarzanych przez naszą podświadomość, która pozostaje poza naszą kontrolą i dostępem. Można jednak temu skutecznie zaradzić, by w mniejszym stopniu przeszkadzało w inwestowaniu.
Wielu inwestorów i traderów nie jest przygotowanych od strony emocjonalnej na spotkanie z rynkiem. Potwierdza to sonda, którą jakiś czas temu wywiesiłem na naszym profilu X, potwierdzają to głosy na grupach dyskusyjnych, na które co jakiś czas trafiam.
Zanim przejdę do kolejnej części poradnika ‘Bycia szczęśliwym pomimo inwestycyjnych przeciwności” przypomnę jedną kwestię:
Często zapominamy, że każdy w miarę zdrowy człowiek posiada w sobie pewnego rodzaju moc, która robi za generała naszych działań życiowych, a w inwestowaniu trzeba sięgać do niej nadzwyczaj często.