Nieintuicyjne zależności giełdowe
Chodzenie pod prąd w giełdowych inwestycjach potrafi przynieść zaskakujące rezultaty.
Chodzenie pod prąd w giełdowych inwestycjach potrafi przynieść zaskakujące rezultaty.
Zaledwie 5 proc. zmienności cen akcji wynika z informacji ujawnianych w sprawozdaniu finansowym – piszą Baruch Lev i Feng Gu w książce „The End of Accounting and the Path Forward for Investors and Managers”.
Kilka dni temu Grzegorz Zalewski na przykładzie reakcji inwestorów na informację KGHM o dokonaniu odpisów na kwotę około 5 mld złotych pokazał istotną rynkową prawdę, że nie ważna jest informacja tylko reakcja na nią.
Mimo, iż na wielu rynkach nadal trwa kryzys, dane makro i prognozy jakie napływają z różnych regionów świata nasuwają pytanie – gdzie ten kryzys, skoro wskaźniki są lub maja być bardzo dobre? Wynika to z wielu powodów, ja wymienię trzy: niskiej bazy porównawczej, postępującego coraz wyraźniej decouplingu i poziomu samych prognoz. O ile dwa pierwsze czynniki wydają się obiektywne – cyfry nie kłamią, o tyle – ostatni, oparty jest na bardzo subiektywnych założeniach każdego analityka.