Jeśli koniec dekady złota, to…

Rynek znów zakpił z przewidywaczy. Kryzys, końce świata, rozpad strefy euro, masowe upadki banków, deflacja, inflacja, wojna atomowa za rogiem i wszystko inne mówiło, iż złoto jest najlepszą inwestycją. Te wszystkie ratio do srebra, indeksów, inflacji kolejny raz okazały się tylko narzędziami zdatnymi do analiz historycznych i stanowiły małą wartość, jako narzędzie prognostyczne.

Czytaj dalej >

GOD is a DJ, więc banki nie mają nic do powiedzenia

Niemożliwe? Możliwe, i wcale nie trzeba banków nacjonalizować. A gdzie? Proste – w USA, bo tam jest wszystko możliwe. A dlaczego? Bo amerykańskie banki są niewiele warte. Jeśli przyjrzymy się strukturze jednego z największych i najczęściej obserwowanych indeksów światowych, czyli DJIA (Dow Jones Industrial Average), banki mają dziś naprawdę niewiele do powiedzenia w sprawie jego wysokości i zmienności. Hipotetycznie mogą nawet upaść, a indeks DJIA niemal nie zareaguje….. Dlaczego?

Czytaj dalej >