Blaski i cienie pasywnego inwestowania, część 4
To ostatnia część wątku poświęconego mniej pozytywnym stronom pasywnego inwestowania.
To ostatnia część wątku poświęconego mniej pozytywnym stronom pasywnego inwestowania.
Zaledwie kilka tygodni temu Hendrik Bessembinder opublikował zaktualizowane zestawienie największych kreatorów i niszczycieli majątku inwestorów na amerykańskim rynku akcyjnym.
Trzydziestego pierwszego sierpnia 1976 roku w Stanach Zjednoczonych zadebiutował fundusz indeksowy, którego twórcą był John C. Bogle, wielki admirator inwestowania pasywnego. Dwa tygodnie wcześniej, w nieco innej rzeczywistości – w Polsce, rząd Piotra Jaroszewicza wprowadził kartki na cukier. Choć można uznać, że był to problem wyłącznie gospodarki socjalistycznej, to w rzeczywistości było to pokłosie globalnego kryzysu na rynku żywności, w tym właśnie cukru, którego cena wyjątkowo gwałtownie wzrosła (Słodkie wspomnienia).
To nie był jedyny produkt, którego cena na rynku amerykańskim wówczas oszalała, co miało wyraz we wskaźnikach inflacji.
Prawdopodobnie naszą giełdową rzeczywistość w najbliższych miesiącach, jeśli nie latach, będzie kształtować Sztuczna Inteligencja (z ang. AI, od Artificial Intelligence), więc śledzenie jej rozwoju i wpływu na rynek staje się naturalną koniecznością
Rok 2022 obfitował w wzbudzające kontrowersje i dyskusje sytuacje rynkowe. Jedną z nich było nieudane wezwanie na akcje Develii. Wezwanie ogłoszono na początku stycznia 2022 a zakończyło się niepowodzeniem tuż przed wybuchem wojny na Ukrainie.
Do zrobienia wpisu na temat ciemnych stron inwestowania pasywnego skłoniła mnie w pewnej mierze także moja związana z tym historia, o czym poniżej.
We wczorajszym wykresie dnia wniosłem swój wkład w popularyzację rynkowych oczywistości i przekonywałem, że lepiej jest mieć w portfelu spółkę, która zmierza na szczyt (w postaci 10 największych firm na amerykańskiej giełdzie) niż spółkę, która na ten szczyt już weszła.
Wśród najcenniejszych giełdowych firm świata są dzisiaj koncerny, które zbudowały potęgę na handlu narkotykami. I to także w czasach, kiedy ten handel był nielegalny – wynika z książki Jonathana Kaufmana „The Last Kings of Shanghai: The Rival Jewish Dynasties That Helped Create Modern China”.
Spektakularna zwyżka kursu Nvidii, ukoronowana krótkotrwałym wejściem do klubu spółek z bilionem dolarów kapitalizacji, oraz zwyżki notowań innych megakorporacji technologicznych podniosły temperaturę dyskusji o roli megakorporacji na amerykańskim rynku akcyjnym.