Najnowsze wpisy

Rewolucja, której nie będzie

Wszystko wskazuje na to, że do listopada rynki będą zaangażowane w dyskusję o konsekwencjach wyborów prezydenckich w USA. Osobiście wiele razy podkreślałem, żeby ignorować polityków w inwestycjach i skupiać się na szerszym obrazie, w którym poszczególne kadencje nie mają większego znaczenia. Dziś proponuję spojrzeć na historię prezydentury Joe Bidena przez pryzmat nadziei, jakie pojawiały się wobec sektora transportowego.

Czytaj dalej >

W świecie niepewności

Z kapitalizacją na poziomie 70 miliardów dolarów spółka CrowdStrike byłaby największa, gdyby jakimś cudem notowana była na GPW. Tymczasem czytając komentarze w naszej sieci można by odnieść wrażenie, że mowa jest o jakimś nieznanym producencie oprogramowania antywirusowego, który nie dorósł do swojej roli.

Trzy miliardy dolarów przychodów, czyli około czterdzieści razy więcej, niż nasza największa spółka technologiczna – CD Projekt. Siedmiokrotnie więcej pracowników. Największymi udziałowcami CrowdStrike są BlackRock i Vanguard Gruop (każdy posiada ponad 6% akcji)

Czytaj dalej >

Wykres dnia: Kampania wyborcza w USA i rynki

Ostatnie wydarzenia na amerykańskiej scenie politycznej zdążyły już przesączyć się na rynki akcji. Na giełdach mamy ponoć próby rozgrywania ewentualnej zmiany w Białym Domu i pozycjonowania się pod wynik wyborów. Problem w tym, iż historia nakazuje ignorować całe to zamieszanie, bo w danych nie widać wpływu wyborów na rynki, a widać wpływ innych wydarzeń, które są nieprzewidywalne.

Czytaj dalej >

Piątki nie bywają tak czarne

Czarny poniedziałek – 19 października 1987, załamanie na rynkach akcji w USA

Czarny wtorek – 29 października 1929, załamanie na rynkach akcji w USA

Czarna środa – 16 września 1992, załamanie funta brytyjskiego

Czarny czwartek – 24 października 1929, krach na rynku akcji w USA

Czarny piątek – wyprzedaże w sklepach (ale również panika na rynkach akcji i złota 24 września 1869, na której dorobiła się majątku m.in. Victoria Woodhull)

To tylko wybrane „czarne dni” tygodnia i dotyczą przede wszystkim amerykańskiego rynku, jako tego najlepiej opisanego, a może najlepiej epatującego czernią. Skupiłem się przede wszystkim na rynkach akcji, bo te są najlepiej znane i najlepiej opisane. Ale gdybyśmy sięgnęli głębiej okazałoby się, że na wielu rynkach surowców, walut jest zawsze jakiś czarny poniedziałek, wtorek, itd.

Czytaj dalej >

A co tu się wydarzyło

Jest coś pięknego w tym wykresie polskich indeksów po sesji wtorkowej, 16 lipca. WIG i WIG20 spadają około trzy procent. Nieco mniej mWIG40 i sWIG80. Złoty – dający nadzieję na coś więcej, jeśli chodzi o trend byka, dzięki umacnianiu się od miesiąca – również zaskakująco się osłabił. Gwiazdą spadków w ciągu dwóch dni okazał się XTB, którego cena spada o ponad 17 procent, w reakcji na ograniczenia dotyczące marketingu w Hiszpanii. Inwestorzy szukający każdego dnia wyjaśnień szumu, czy też ruchu giełdowego w przypadku tej spółki, mogą przynajmniej spokojnie rozumieć, że istnieje jakaś przyczyna.

Czytaj dalej >