Nasdaq spełnia nadzieje
Zbliżamy się do końca kwartału i czas na podsumowania pierwszego okresu rozliczeniowego w nowym roku. Naszym bohaterem jest amerykańskich rynek spółek technologicznych.
Zbliżamy się do końca kwartału i czas na podsumowania pierwszego okresu rozliczeniowego w nowym roku. Naszym bohaterem jest amerykańskich rynek spółek technologicznych.
W ostatnich miesiącach można było mówić o relatywnie lepszej postawie rynków europejskich niż amerykańskich. Częścią tego procesu była postawa europejskich banków, a echem sytuacji siła rynku w Warszawie. Kryzys zaufania w sektorze bankowym staje się więc problemem nie tylko systemowym, ale i rynkowym dla giełd takich, jak GPW.
Dwa miesiące korekty znoszącej połowę hossy postawiło pod znakiem zapytania przyszłość rynku byka, ale bliska przeszłość ma historię, która wydaje się zaskakująca nawet dla optymistów.
Większość obserwujących dziś notowania skupia się na zamieszaniu w amerykańskim sektorze bankowym, które zdążyło się już rozlać po innych rynkach. Optymiści na rynku kryptowalut odnotują zwyżkę bircoin’a o około 20 procent. Jednak kryzys wokół Silicon Valley Bank ma też swoje ofiary na rynku kryptowalut i jest przypomnieniem, że Nowa Nadzieja cierpi na choroby starych walut.
Mam przeczucie graniczące z pewnością, iż czytelnicy naszych blogów i wielu uczestników rynku nie wie, że obchodzimy dziś rocznicę.
Zakończenie lutego i wejście w marzec pozwala na podsumowania i szukanie przyczyn takiej, a nie innej postawy giełd po mocnym styczniu. Jedni będą widzieli spadki na Wall Street w kontekście strachu przed agresywną polityką Fed, a inni szukali genezy przeceny w korygowaniu styczniowej siły. Najbardziej wymiernym wskaźnikiem jest jednak amerykański dług, który straszył na rynkach właściwie od początku lutego.
Po dwóch pierwszych miesiącach roku WIG20 znalazł się w ciekawym położeniu. Z jednej strony kontynuował rajd z końcówki zeszłego roku, a z drugiej poszukał zdrowej, choć ciągle płytkiej korekty blisko 50-procentowego umocnienia. Na progu trzeciego miesiąca roku trzeba zadać pytanie: co dalej?
Dzisiejsze notowania na rynku krypto przynoszą dawno nieoglądane spotkanie BTCUSD z psychologicznym poziomem 25000. Bitcoin był ostatni raz widziany na tym poziomie w połowie sierpnia zeszłego roku i jest dziś około 70 procent od dołka wykreślonego w rejonie 15000 pkt.
Jedną z największych niespodzianek ostatnich miesięcy jest odbudowanie się amerykańskiego sektora technologicznego. Jeszcze w końcówce 2022 roku Apple czy Tesla straszyły rekordami słabości, a Facebook końcem ery inwestowania we wzrost. Dziś sytuacja wygląda zupełnie inaczej.
Nieco dziś już martwa filozofia postmodernistyczna lubiła posługiwać się pojęciem narracji. Idea została potem zbrutalizowana przez tak częste użycie, że za słowem nie stał już gram sensu, bo wszystko było narracją. Problem w tym, że na rynku ciągle musimy posługiwać się jakimiś opowieściami – przepraszam, nie przechodzi mi przez klawiaturę już słowo narracja – a niektórzy w ramach tych zabiegów próbują robić kariery, gdy inni powołują do życia różnych guru, królów i może też papieży.