Bez wątpienia jedną z największych niespodzianek zakończonego roku była postawa amerykańskich spółek technologicznych. Indeksy Nasdaq Composite i Nasdaq 100 straciły po około 30 procent, co lokuje 2022 rok jako jeden z najgorszych w historii. Spojrzenie na zachowanie rynku po takich przecenach zmusza do postawienia pytania: czy nie stajemy przed okazją, jakie zdarzą się raz na dekadę?
Zakończony rok przyniósł masę zaskoczeń i jeszcze więcej niespodzianek. W finale roku spółki Apple i Tesla grane były w pobliżu rocznych – i nie tylko rocznych – minimów. Przeceny liderów branży po 70 procent były może nie standardem, ale rzeczywistością, z jaką musieli mierzyć się inwestujący w spółki wzrostowe. Każdy oczywiście miał swoją teorię, co spowodowało tak dynamiczne korekty optymizmu. Jedne zmienne były łatwiejsze do zidentyfikowania, a inne bardziej teoretyczne niż praktyczne. Niemniej, nawet na GPW zauważyliśmy, że w zakończonym roku WIG20 z Nasdaq Composite.
Patrząc jednak na historyczne notowania indeksów amerykańskiej giełdy Nasdaq trudno nie odnotować, iż spadki o tej skali w przeszłości były raczej okazjami do zakupów. Poniższy wykres pokazuje zmiany procentowe indeksu Nasdaq 100 (100 spółek o największej kapitalizacji na giełdzie Nasdaq), który na przestrzeni blisko 40 lat tylko 7 razy notował spadki w skali roku, z czego trzy przypadły na wygaszanie bańki spekulacyjnej tzw. dotcoms. Kolejne przeceny były odrabiane właściwie z marszu.
Czytelnik przyzna, że historia Nasdaqa 100 wygląda kusząco. Ostrzeżenie z wygaszania bańki spekulacyjnej dodaje potencjalnemu zakładowi dawkę niepewności, która straszy poważnym poparzeniem. W istocie ówczesna seria przecen po przeszło 30 procent zniechęca do gry, ale jak uświadomić sobie, że owe spadki były tylko wygaszaniem bańki spekulacyjnej 1998-2000 – przed bańką w grudniu 1997 Nasdaq 100 był na poziomie około 1000 punktów i wrócił w okolice 1000 punktów w grudniu 2002 roku – to seria 3×30 procent ma nieco odmienny kontekst od innych zmian tej skali.
Odważę się powiedzieć, że to najbardziej kuszący potencjalny trade, z jakim wchodzimy jako spekulanci w nowy rok. Wydaje mi się nawet ciekawszy od pytania Bitcoin’a, bo BTC ma za sobą moment, który Nasdaq miał w latach 2000-2002. Równie dynamiczne spuszczenie powietrza i równie dużo wątpliwości, co do przyszłości. Z obowiązku odnotujmy, że jeśli coś wygląda zbyt ładnie na wykresach, to prawdopodobnie nadzieja wygrywa właśnie ze zdrowym rozsądkiem i okazja roku może się w finale okazać porażką roku. Jak wiemy, historia nie daje żadnej gwarancji, że zechce się łatwo powtórzyć.
Niezależnie, DM BOŚ S.A. zwraca uwagę, że inwestowanie w instrumenty finansowe wiąże się z ryzykiem utraty części lub całości zainwestowanych środków. Podjęcie decyzji inwestycyjnej powinno nastąpić po pełnym zrozumieniu potencjalnych ryzyk i korzyści związanych z danym instrumentem finansowym oraz rodzajem transakcji. Indywidualna stopa zwrotu klienta nie jest tożsama z wynikiem inwestycyjnym danego instrumentu finansowego i jest uzależniona od dnia nabycia i sprzedaży konkretnego instrumentu finansowego oraz od poziomu pobranych opłat i poniesionych kosztów. Opodatkowanie dochodów z inwestycji zależy od indywidualnej sytuacji każdego klienta i może ulec zmianie w przyszłości. W przypadku gdy materiał zawiera wyniki osiągnięte w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika na przyszłość. W przypadku gdy materiał zawiera wzmiankę lub odniesienie do symulacji wyników osiągniętych w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika przyszłych wyników. Więcej informacji o instrumentach finansowych i ryzyku z nimi związanym znajduje się w serwisie bossa.pl w części MIFID: Materiały informacyjne MiFID -> Ogólny opis istoty instrumentów finansowych oraz ryzyka związanego z inwestowaniem w instrumenty finansowe.