Kolejna próba cierpliwości

Ostatnie zamieszanie na rynku warszawskim i głębokość korekty po wcześniejszych zwyżkach WIG20 i WIG przypominają o wadzie rynku polskiego, która trawi GPW od dobrych kilku lat. Odbicia mamy bladsze od rynków bazowych, a korekty głębsze, co finalnie składa się w przegraną rodzimych graczy i mniejszą atrakcyjność dla szukających swojej szansy w najprostszych strategiach podążania razem z rynkiem.

Głębokość spadków, jakich doświadczyły indeksy WIG i WIG20 w ostatnich kilku tygodniach silnie kontrastuje z konsolidacjami, jakim podane są rynki bazowe dla GPW. Spojrzenie na poniższy wykres WIG20 i WIG z wplecionymi kontraktami CFD z bossafx.pl dającymi ekspozycję na rynki DJIA, S&P500 i DAX-a nie pozostawia wątpliwość, iż gracze na rynku polskim operują teraz z niepokojem na temat przyszłości hossy, gdy gracze na rynkach amerykańskim i niemieckim po prostu czekają na określenie się indeksów przed wejściem w finałowy kwartał roku. Odnotujmy, iż nie ma tu Nasdaqa 100, żeby nie rysować skrajnie optymistycznego obrazu i jeszcze silniejszego kontrastu.

 

Jeśli przyjrzeć się dokładniej indeksom i instrumentom na wykresie, to bez trudu można dostrzec też mniejszą zmienność rynków bazowych, z których DJIA i S&P500 oferują właściwie spokój z najlepszych marzeń podążających za trendem. Żadnych naprawdę gwałtownych ruchów. W przypadku DAX-a emocji było może więcej, ale ciągle mniej od jazdy, jakiej doświadczali w ostatnich 12 miesiącach gracze w Warszawie. Roczne zwyżki WIG20 i WIG mogą cieszyć zmianami procentowymi, ale naprawdę są też obrazem rynku, który swoimi odchyleniami wzbudza więcej emocji, czym utrudnia trzymanie się na kursie w strategiach długookresowych.

Nic jednak nie oddaje mocniej problemów, jakie oferuje inwestorom GPW niż porównanie przebiegów WIG20 i WIG z wspomnianymi wyżej rynkami w perspektywie pięcioletniej. W tym czasie świat doświadczył pandemii i wojny w Europie, które przyniosły dwie bessy, a i tak pozbierał się z tego bez wyrównywania dołków rynków niedźwiedzia. W przypadku WIG20 wojna na Ukrainie przyniosła wyrównanie pandemicznej bessy i standardowe dla GPW głębokie korekty przerywane wzrostami, które nie odrabiały strat z poprzednich spadków. Przyznacie, że w tym obrazie miłość do WIG20 wymaga wielkich pokładów cierpliwości.

Wykresy za: https://bossa.pl/notowania/wykresy

 

 

9 Komentarzy

  1. Kornik

    W inwestycjach nie licza sie uczucia i sentymenty, tylko konkretna wiedza, doswiadczenie i rachunek ekonomiczny.

    Inaczej mowiac, jesli masz wiedze i doswiadczenie, to osiagniesz dobry rezultat nawet tam, gdzie pozornie nie bylo dobrych perspektyw.

    Jesli tego nie masz, to ryzyko osiagniecia kiepskiego rezultatu jest wysokie nawet tam, gdzie z pozoru nie dalo sie przegrac.

    Co wiecej, jesli masz wiedze i doswiadczenie, to wiesz, ze dojrzaly rynek zapewni ci wiekszy spokoj, a mniej dojrzaly wiecej okazji – oczywiscie kosztem wiekszego ryzyka.

    Jesli tego nie masz, to ani dojrzalszy rynek nie gwarantuje spokojnej glowy, mimo pozornie gladszych przebiegow, ani ten mniej dojrzaly wiekszych zarobkow, mimo pozornie wiekszej liczby okazji.

    1. Adam Stańczak (Post autora)

      Moja stara teza – GPW to ciągle dobry rynek do spekulacji, zmienność jest ułatwieniem. Jednak inwestować trzeba na rynkach rozwiniętych.

      1. Kornik

        Zgadza sie. Wszystko zalezy od tego, co robimy i na jakim etapie jestesmy. Rynek polski jako mniej dojrzaly jest bardziej spekulacyjny, choc nie brak tu okazji inwestycyjnych.

        Osobiscie nie ukrywam, ze jestem entuzajsta polskiego rynku. 🙂 A jestem nim dlatego, bo jest to rynek trudny i wymagajacy. A wiadomo, ze wymagajacy rynek jest jak wymagajacy nauczyciel – nikt go nie lubi, wielu go nienawidzi, ale to od niego najwiecej mozna sie nauczyc.

        Potem, po latach czlowiek dziekuje Bogu, ze zaczynal wlasnie pod skrzydlami tego, a nie innego nauczyciela – tu, a nie gdzie indziej, bo nawet jesli nie osiagniemy wszystkiego, co sobie pierwotnie zalozylismy, to sama wiedza i umiejetnosci, ktore po drodze nabedziemy, stanowic beda olbrzymia nagrode.

  2. Kornik

    W ostatnim zdaniu blad. Winno byc: mimo teoretycznie wiekszej liczby okazji

  3. paaulinka

    @Kornik
    Celem wpisu autora nie było udowadnianie, że na Polskim rynku nie można osiągać dobrych rezultatów, zarabiać. Tylko, że jest to o wiele trudniejsze niż na innych rynkach, i lepszym, efektywniejszym sposobem pomnażania pieniędzy jest inwestowanie na nich. To tak jakby ktoś chciał coś zdobyć biorąc udział w wyścigu formuły F1 nie na bolidzie tylko zwykłym miejskim samochodzie. Jak będzie uważał, to przyjedzie do mety i może wyprzedzi tych uczestników którzy nie ukończą wyścigu. Ale wygrać raczej nie wygra. I szanse na to ma mniejsze od innych. Przynajmniej ja tak kontekst wpisu zrozumiałam.

  4. Kornik

    Nie wiem czy to porownanie jest najszczesliwsze: inne rynki, to bolidy, a nasz, to taki zwykly miejski samochod, bo faktem jest, ze bolidem wygrasz kazdy wyscig, tyle ze – po pierwsze – na rynku nie chodzi o to, zeby sie z kims scigac, kto wiecej i szybciej zarobi.

    Po drugie, bolid, to jednak pojazd trudniejszy w prowadzeniu – dla ludzi odpowiednio przeszkolonych, natomiast miejski samochod w zasadzie potrafi prowadzic kazdy i zajedzie sie nim wszedzie i na bank – pod warunkiem, ze czlowiek zachowuje rozsadek na drodze.

    Wreszcie po trzecie, jest takie stare powiedzenie: wolniej idziesz, dalej zajdziesz, wiec juz ja tam wole jezdzic tym naszym miejskim wolnym samochodzikiem, niz pakowac sie do jakiegos zagranicznego wyscigowego bolidu i skonczyc moja przygode w rowie.

  5. paaulinka

    Minimalizm w życiu i działaniu może być swego rodzaju cnotą. I przynosić zadowolenie jednostkom. Ale rozwój cywilizacyjny i dobrobyt zawdzięczamy postawom przeciwnym. Stąd porównujemy nasz WIG-20 do S&P-500 a nie do fińskiego HEX(choć znajduje się on w najszczęśliwszym kraju do życia)Nikt ci nie każe wsiadać do bolidu, ale dobrze jest mieć przynajmniej taką możliwość.

  6. Kornik

    Tym sie rozni F1 od gieldy, ze amatorzy moga sobie co najwyzej popatrzec; na gieldzie wprost sie ich zacheca: "Wskakuj! Na pewno dasz rade. Szalenstwo i brawura pchaja cywilizacje i rozwoj. Nie wierz w te dyrdymaly o systematycznej nauce i pracy. To dla minimalistow."

  7. Kornik

    Inaczej mowiac, mozliwosc inwestowania na wielu rynkach jest okej, ale bez grama wiedzy na temat danego rynku i jego specyfiki jest to tylko mozliwosc rozbicia glowy na jeszcze jeden, troche bardziej efektowny sposob – juz nie w trabancie, tylko w bolidzie. Super perspektywa…

    Nie chodzi zatem o mozliwosci, lecz o umiejetnosci. Przede wszystkim, trzeba sie nauczyc jezdzic. Jesli umiesz jezdzic, to wszystko jedno czym jedziesz, ale na poczatku kazdy doswiadczony kierowca bedzie polecal maly miejski, bo jest latwiejszy w prowadzeniu, a dopiero na koncu bedzie zachecal do bolidu, bo tu trzeba miec doswiadczenie i trzeba byc przygotowanym perfekcyjnie.

    Buffett ma absolutna racje, kiedy radzi, zeby robic to na czym sie znamy i unikac robienia tego na czym sie nie znamy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


Twoje dane osobowe będą przetwarzane przez Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A. w celu: zapewnienia najwyższej jakości naszych usług oraz dla zabezpieczenia roszczeń. Masz prawo dostępu do treści swoich danych osobowych oraz ich sprostowania, a jeżeli prawo na to pozwala także żądania ich usunięcia lub ograniczenia przetwarzania oraz wniesienia sprzeciwu wobec ich przetwarzania. Masz także prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego.

Więcej informacji w sekcji "Blogi: osoby komentujące i zostawiające opinie we wpisach" w zakładce
"Dane osobowe".

Proszę podać wartość CAPTCHA: *

Opinie, założenia i przewidywania wyrażone w materiale należą do autora publikacji i nie muszą reprezentować poglądów DM BOŚ S.A. Informacje i dane zawarte w niniejszym materiale są udostępniane wyłącznie w celach informacyjnych i edukacyjnych oraz nie mogą stanowić podstawy do podjęcia decyzji inwestycyjnej. Nie należy traktować ich jako rekomendacji inwestowania w jakiekolwiek instrumenty finansowe lub formy doradztwa inwestycyjnego. DM BOŚ S.A. nie udziela gwarancji dokładności, aktualności oraz kompletności niniejszych informacji. Zaleca się przeprowadzenie we własnym zakresie niezależnego przeglądu informacji z niniejszego materiału.

Niezależnie, DM BOŚ S.A. zwraca uwagę, że inwestowanie w instrumenty finansowe wiąże się z ryzykiem utraty części lub całości zainwestowanych środków. Podjęcie decyzji inwestycyjnej powinno nastąpić po pełnym zrozumieniu potencjalnych ryzyk i korzyści związanych z danym instrumentem finansowym oraz rodzajem transakcji. Indywidualna stopa zwrotu klienta nie jest tożsama z wynikiem inwestycyjnym danego instrumentu finansowego i jest uzależniona od dnia nabycia i sprzedaży konkretnego instrumentu finansowego oraz od poziomu pobranych opłat i poniesionych kosztów. Opodatkowanie dochodów z inwestycji zależy od indywidualnej sytuacji każdego klienta i może ulec zmianie w przyszłości. W przypadku gdy materiał zawiera wyniki osiągnięte w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika na przyszłość. W przypadku gdy materiał zawiera wzmiankę lub odniesienie do symulacji wyników osiągniętych w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika przyszłych wyników. Więcej informacji o instrumentach finansowych i ryzyku z nimi związanym znajduje się w serwisie bossa.pl w części MIFID: Materiały informacyjne MiFID -> Ogólny opis istoty instrumentów finansowych oraz ryzyka związanego z inwestowaniem w instrumenty finansowe.