Liczba rachunków inwestycyjnych w domach maklerskich to około 1,2 mln. Z tego aktywnych jest około 180 tysięcy, bo wiele z nich zostało otwartych przed laty, przy okazji choćby wielkich prywatyzacji. Dodatkowo jedna aktywna osoba może mieć kilka rachunków równocześnie.

Na liście maklerów papierów wartościowych jest w tej chwili wpisanych 3142 osób. Prawdopodobnie nie wszyscy pracują w zawodzie. Ale nawet jeśliby tak było oznaczałoby to, że jeden makler przypada na ponad 12 tysięcy mieszkańców Polski (wliczając w to dzieci).

Jaka jest szansa, że z grupy losowo wybranych 965 osób, ktoś miał do czynienia z maklerem?

Właśnie tyle osób wzięło udział w badaniu CBOS przeprowadzonym na początku października „najbardziej i najmniej poważanych zawodów”. Największym społecznym prestiżem cieszą się strażacy, pielęgniarki oraz wykwalifikowani robotnicy – tokarze, murarze. Próbuję sobie właśnie przypomnieć, kiedy miałem do czynienia z tokarzem.

Na drugiej stronie skali – najmniejszego poważania znaleźli się działacze partii politycznych, zaś tuż nad nimi, a przed posłami sejmowymi – MAKLERZY GIEŁDOWI. Można by zakrzyknąć – WŁAŚNIE! To wszystko kolejny argument na rzecz zapaści polskiego rynku kapitałowego, niskiego zaufania do giełdy i ogólnego marazmu. Przecież wiadomo, że ci wszyscy maklerzy wciskają nam te wszystkie polisy, struktury, kredyty, karty kredytowe i całe to badziewie, żeby tylko wycisnąć z nas ostatnią złotówkę.

Zaraz, zaraz. To przecież nie maklerzy. Ci siedzą w pustych oddziałach biur maklerskich, z rzadka przekazują osobiście zlecenia na giełdę, bo większość inwestorów (70% wszystkich rachunków) przekazuje swoje dyspozycje przez internet za pomocą aplikacji. Za kontakty z klientami w ogólnie pojmowanym świecie finansów odpowiedzialni są doradcy finansowi, konsultanci, czy po prostu pracownicy w okienkach bankowych, nie mających nic wspólnego z maklerką, ani rynkiem papierów wartościowych.

A jednak w ankiecie CBOS zabrakło w ogóle pozycji „pracownik bankowy” czy szerzej „pracownik instytucji finansowej”.

źródło: PAP

Gdy przyjrzymy się bliżej zestawieniu przygotowanym na podstawie ankiety widzimy, że w gruncie rzeczy nie jest tak bardzo źle. Co prawda na czerwono (małe poważanie społeczne) „makler” znajduje się w czołówce, ale jednak istnieje spory dystans między tą grupą a księżmi, politykami, czy posłami ponadto więcej osób wypowiada się korzystnie, niż niekorzystnie o „maklerach”. Czy jednak te dane zostaną w taki sposób zaprezentowane w mediach? Można raczej się spodziewać, że negatywny obraz pójdzie w świat wzmacniając jeszcze bardziej ten wypaczony stereotyp.

Widzę tu zadanie dla reprezentantów branży – Izby Domów Maklerskich czy Związku Maklerów i Doradców – zwrócić uwagę twórcom ankiety, że tak skonstruowana ankieta jest najzwyczajniej w świecie fałszywa. Większość ankietowanych nie ma szansy spotkać maklera, więc odpowiedzi są obarczone bardzo wysokim błędem. Prawdopodobnie wrzucają do jednego worka wszystkich, z którymi mają do czynienie jeśli chodzi o finanse osobiste. Tylko czy jeszcze komuś chce się walczyć o takie drobnostki, czy już zupełnie odpuszczamy? Ta walka ze stereotypami będzie bardzo trudna. Bo jest ich mnóstwo dookoła – doradcy finansowi, nie mają wiele wspólnego z doradcami inwestycyjnymi. Fundusze kapitałowe i wszelkiego rodzaju dziwne produkty ubezpieczeniowe są konsekwentnie mylone z funduszami inwestycyjnymi. Nierzetelni sprzedawcy, nierzetelne produkty mające niewiele wspólnego z produktami rynku kapitałowego obciążają mocno jego wizerunek. Naturalnie na naszym rynku dzieje się wiele złych rzeczy, ale porządkowanie należy zacząć również od tej strony.

[Photo by David Clode on Unsplash]

12 Komentarzy

  1. Czytelnik

    Przy okazji pozwolę sobie na pytanie:
    Skoro większość inwestorów dzisiaj składa swoje zlecenia przez Internet to czym obecnie zajmują się maklerzy giełdowi? Składają zlecenia w imieniu reszty klientów? Na czym jeszcze polega ich praca? Skoro to jest "tylko" składanie zleceń to dlaczego ten zawód wymaga licencji oraz trudnego egzaminu państwowego?

    W zasadzie mam również nikłe pojęcie o tym, czym się zajmują analitycy. Przy czym zacząłem ostatnio czytać sobie raporty i rekomendacje dostępne dla klientów BOSSA i zaczyna mi się coś w głowie układać.

    Chętnie przeczytałbym w ramach blogów BOSSA/działu Edukacja kto czym się zajmuje na rynku finansowym, o jego roli, zadaniach, odpowiedzialności. Czego klient/inwestor może wymagać od osoby na danym stanowisku, oczekiwać, do kogo udać się z jaką sprawą.

    Pozdrawiam noworocznie!

    1. GZalewski

      Osoby z licencją potwierdzają, że mają pewną wiedzę dotyczącą rynku. Więc dla potencjalnego pracodawcy to już jest jakieś sito. Oczywiście nie każdy z licencją musi mieć super umiejętności i kompetncje, ale wiedzę ma. Licencjonowani maklerzy pracują przy analizach, przygotowywaniu emisji, kontaktach ze społkami, przygotowaniu różnego rodzaju produktów itp. To nie jest tak, że BM to tylko makler, który przyjmuje zlecenie. Jest jeszcze cała infrastruktura.

      1. Pawel

        Pytanie niezwiazane – Panie Grzegorzu jak rezydent polski (w Polsce) moze zostac wlascicielem akcji notowanych na gieldzie w Szwajcarii, w Genewie?
        Czy DM BOS moze to umozliwic?

        1. MOchocki bossa.pl

          W DM BOŚ w ramach rachunku Zagranica, a od niedawna także na rachunkach IKE/IKZE można inwestować również na giełdzie w Szwajcarii. Zatem wystarczy otworzyć jeden z wymienionych rachunków, zasilić go i można już nabywać notowane tam walory.
          PS. Lista spółek dostępnych na giełdach zagranicznych, w tym na giełdzie w Szwajcarii jest listą otwartą, zatem w każdej chwili może zostać rozbudowana o nowe walory.

  2. Paweł Cymcyk - Związek Maklerów i Doradców

    @Grzegorz Zalewski
    PC: Swój komentarz zamieściłem na LinkedIn, jednak zapewne nie wszyscy mają dostęp, więc wkleję także tutaj:

    Słuszna, jak zawsze, analiza i spostrzeżenia. Oczywiście, że ZMID walczy z takimi stereotypami, bo wierzymy, że te drobnostki robią dużą różnicę w długim terminie. Co do ankiety to jest nie tyle niepełna, co dość kuriozalna, choć można by użyć mocniejszych słów. Oczywiście, że "Makler" z tej "ankiety" to Doradca Finansowy/Doradca w banku/Agent ubezpieczeniowy/Ktoś kto kiedyś mówił o finansach. Więc z maklerem ma tyle wspólnego co koń z koniakiem. Edukować i walczyć ze stereotypami można i trzeba, przy czym ze swojej strony mając już blisko 14-letnie doświadczenie z mediami mogę z przekonaniem powiedzieć, że to obecnie walka z wiatrakami. Mediom nie opłaca się tego zmieniać. Jest krwiście = jest dobrze. Dam przykład. Niemal równo dwa lata temu interweniowaliśmy u Bankiera w sprawie tekstu "Rozbito gang maklerów- miliony strat", gdzie maklerów zupełnie nie ma. Naczelny Przemysław Barankiewicz, CFA, którego cenię za działania i któremu wiedzy raczej nie brakuje, szczerze przyznał, że "sorry, ale leadów nie zmieniamy", i dali maklerów w cudzysłów <sic!>. Jak branżowa prasa ma takie podejście to trudno oczekiwać czegoś więcej od pozostałych.

  3. Paweł Cymcyk - Związek Maklerów i Doradców

    @Czytelnik
    W Związku Maklerów i Doradców często spotykaliśmy się z takimi pytaniami i dlatego przygotowaliśmy specjalne wywiady z przedstawicielami poszczególnych zawodów w finansach:

    Makler:
    https://zmid.org.pl/kariera-w-finansach-makler-papierow-wartosciowych/

    Doradca inwestycyjny:
    https://zmid.org.pl/kariera-w-finansach-zarzadzajacy-funduszami/

    Analityk
    https://zmid.org.pl/kariera-w-finansach-analityk-inwestycyjny/

    Ekonomista:
    https://zmid.org.pl/kariera-w-finansach-ekonomista/

    Na deser polecam Audytora Śledczego, a wywiady z pozostałymi profesjami są tutaj:
    https://zmid.org.pl/category/kariera/kariera-w-finansach/

    1. Pawel

      A czy nie mozna bylo tego ujac w 5 min materiale lub artykule?
      Ja bym z checia chcial sie dowiedziec jak przedsiebiorca za niedlugo zmuszony do PPK czym te PPK roznia sie w inwestowaniu (skoro struktura portfela jest z grubsza ustalona z gory).

      1. Paweł Cymcyk - Związek Maklerów i Doradców

        Nie do końca rozumiem – co miałoby być ujęte w "w 5 min materiale lub artykule"? Chodziło o konkretne zawody w finansach. Co do tego ma PPK? 0_o

    2. GZalewski

      Paweł, ale AKTYWNIE, AKTYWNIE.
      Piszcie pismo oficjalne co CBOS. Bo samo powieszenie treści to za mało.

      1. Paweł Cymcyk - Związek Maklerów i Doradców

        @GZalewski – oczywiście, że aktywnie. Jasne, że napiszemy, a na spotkaniu wyjaśnimy dlaczego to błędne podejście.
        To takie podejście w stylu "kropla drąży skałę" jest potrzebne i może być skuteczne. Przy czym ze swojego zawodowego doświadczenia oraz zdrowego rozsądku jestem przekonany, że po wielokroć skuteczniejsze rezultaty uzyskuje się mając fundusze na badanie dla takiej agencji. Wtedy zmiany w podejściu w magiczny sposób 😉 zachodzą błyskawicznie. Ale podobno Fundusz Edukacji Finansowej już się formuje, więc może w rozsądnej przyszłości.

        BTW – W tej dyskusji dużo Pawłów się zrobiło. Moje posty to te z pełnym nazwiskiem.

  4. Makler_

    W mojej ocenie zawód maklera został zniszczony głównie przez KNF. W dalekiej przeszłości dużo maklerów pracowało w pok-ach. Cześć osób deprecjonuje te stanowiska ale te osoby spotykały się na żywo z klientem, służyły pomocą o wiedzą. Urzędnikom nie podobało się jednak że maklerzy tak naprawdę doradzają klientom w sprawie ich oszczędności i zakazano wszelkiego doradzania. Banki, domy maklerskie stwierdziły że skoro doradzać nie wolno to po co utrzymywać maklerów na etatach i zastąpiono ich sprzedawcami bankowymi. Nie mają oni wiedzy o giełdzie ale wiedzą jak wciskać toksyczne produkty bankowe. Obecnie ciężko gdziekolwiek spotkać licencjonowanego maklera. Duża część musiała się przebranżowić, część wyjechała za granicę. Obecnie przy takim podejściu jakie prezentuje KNF licencjonowany makler czy doradca inwestycyjny nie jest nikomu w Polsce potrzebny. Pozwólmy dalej sprzedawać bankowcom bez wykształcenia czy sumienia sprzedawać produkty finansowe do następnego getbacka. Wtedy znowu będą wszyscy narzekać na rynek tylko nikt nie zastanowi się głębiej co się z tym rynkiem stało i jaki jest stan obecny.

  5. https://klinika.pl/jak-wzmocnic-serce

    Myślę, że jest w tym trochę prawdy. Na przykład wiele osób zastanawia się jak wzmocnić serce, lecz wielu lekarzy mówi, że się nie da. To znaczy da się, ale nie jest to takie proste i będzie jakiś rewelacyjnych efektów. Niemniej jednak jeśli ktoś naprawdę wierzy, to faktycznie z tym myślami będzie mu lepiej we wszystkim szło.

Skomentuj Paweł Cymcyk - Związek Maklerów i Doradców Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


Twoje dane osobowe będą przetwarzane przez Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A. w celu: zapewnienia najwyższej jakości naszych usług oraz dla zabezpieczenia roszczeń. Masz prawo dostępu do treści swoich danych osobowych oraz ich sprostowania, a jeżeli prawo na to pozwala także żądania ich usunięcia lub ograniczenia przetwarzania oraz wniesienia sprzeciwu wobec ich przetwarzania. Masz także prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego.

Więcej informacji w sekcji "Blogi: osoby komentujące i zostawiające opinie we wpisach" w zakładce
"Dane osobowe".

Proszę podać wartość CAPTCHA: *