Na zamknięciu dzisiejszej sesji główny indeks amerykańskiego rynku akcyjnego oficjalnie znalazł się w fazie bessy – spadek od zanotowanego we wrześniu szczytu intraday S&P 500 minimalnie przekroczył 20%.
Jednocześnie amerykański rynek akcyjny zanotował najgorszą w historii sesję wigilijną. S&P 500 spadł o 2,7%. Jak podaje Bespoke nigdy w historii S&P 500 nie spadł o więcej niż 1% w ostatnią sesję przed świętami. Amerykański rynek akcyjny może też zanotować najgorszy grudzień w historii. Po dzisiejszej sesji spadek w grudniu przekracza 14,8% i jest większy od rekordowego obsunięcia z 1931 roku na poziomie 14,5%. Jednak grudzień jeszcze się nie skończył.
W komentarzach do dzisiejszej sesji będzie można znaleźć więcej historycznych rekordów. Bespoke zanotował na przykład, że dzisiejsza sesja na S&P 500 to czwarta z rzędu sesja ze spadkiem większym niż 1,5%. W historii przytrafiło się 7 takich serii: 5 przypadło na okres Wielkiego Kryzysu, jedna miała miejsce w 1987 roku, jedna w 2002 roku. Tak więc można napisać w nagłówku, że S&P 500 notuje fatalną serię spadkowych sesji – nawet w okresie globalnego kryzysu finansowego nie doświadczył takiej serii.
Wygląda na to, że Cliff Asness miał świetne wyczucie czasu z publikacją tekstu, w którym przekonywał, że wbrew krzykliwym nagłówkom mediów finansowych na amerykańskim rynku akcyjnym nie dzieje się nic nadzwyczajnego. Asness opublikował artykuł pięć dni temu. Zarządzający przekonuje w nim, że jeśli spojrzymy na indeks S&P 500 w rocznym horyzoncie czasowym to nie dostrzeżemy spektakularnych, nadzwyczajnych tendencji.
Asness zbadał zachowanie indeksu od 1928 roku i sprawdził gdzie w historii znalazłyby się podstawowe wskaźniki z 2018 roku. Zmienność w 2018 znalazłaby się na 66 percentylu. Owszem, powyżej mediany ale jednocześnie daleko od skrajnych wartości. Stopa zwrotu znalazłaby się na 24 percentylu. To niska wartość. W 76% okresów stopy zwrotu były wyższe. Nie jest to jednak dramatyczny wynik. Obsunięcie wewnątrz roku kalendarzowego znalazłoby się na 22 percentylu. Nisko ale nie ekstremalnie nisko.
Trzy sesje giełdowe, które miały miejsce od publikacji tekstu Asnessa mogły pogorszyć miejsce mijającego roku w przedstawionych rankingach. Nie przekreśliły jednak kluczowego przesłania inwestora: dla amerykańskiego rynku akcyjnego rok 2018 jest zły ale nie nadzwyczajnie zły. Samo zachowanie rynku nie daje podstaw do paniki.
Oczywiście wniosek Asnessa wynika z faktu, że 20% przecena na rynku akcyjnym nie jest niczym nadzwyczajnym. Rynki akcyjne mają charakter cykliczny: występują na nich okresu wzrostów i okresy spadków. Kilkudziesięcioprocentowe obsunięcia są częścią wspomnianej cykliczności.
Czy można wskazać jakieś powody, dla których obecne obsunięcie wydaje się inwestorom wyjątkowo dramatyczne? Przedstawialiśmy te powody na Blogach Bossy na przełomie 2017 i 2018 roku. Zwracaliśmy uwagę, że 2017 rok był rokiem rekordów: okresem rekordowej ilości nowych szczytów notowanych przy rekordowo niskiej zmienności i rekordowo niskich obsunięciach. Inwestowanie na amerykańskim rynku akcyjnym było przedsięwzięciem łatwym i przyjemnym. Niemal relaksującym. Podkreślaliśmy przy tym, że ta sielanka sprawi, że zmiana sytuacji rynkowej (obsunięcia i zmienność) będzie dla wielu inwestorów zimnym prysznicem. Bezpieczeństwo rozleniwia. Na ten mechanizm zwraca też uwagę Cliff Asness i stwierdza, że inwestorzy mogą oceniać w obecną sytuację w porównaniu do tego co mocno zapisało się w ich pamięci – czyli ostatnich wydarzeń rynkowych.
Być może pewną rolę odgrywa zwiększająca się „krzykliwość” mediów, w tym mediów finansowych. Z punktu widzenia mediów świat zawsze znajduje się centymetry, sekundy od katastrofy.
Warto też zwrócić uwagę na psychologiczne konsekwencje ostatniego kryzysu finansowego. Dramatyczne wydarzenia z lat 2008-2009 sprawiły, że wielu inwestorów nie wyobraża sobie rynkowej korekty czy rynku niedźwiedzia inaczej niż jako kolejnego globalnego kryzysu finansowego, w których światowa gospodarka znajdzie się na granicy krachu.
Wielokrotnie zastrzegałem, że nie posiadam narzędzi do prognozowania zachowania rynku w średnim i długim terminie. Nie wiem więc czy obecne, już 20% obsunięcie skończy się za kilka tygodni, przerodzi się w bessę ale bez „atrakcji” w postaci kryzysu finansowego czy przerodzi się w krach. Konstrukcja portfela inwestycyjnego powinna uwzględniać każdy z tych scenariuszy.
Jednocześnie nie warto poddawać się panice inspirowanej medialną narracją. Jeśli inwestor ma długoterminowy horyzont inwestycyjny to nie powinien przeceniać znaczenia najgorszej w historii sesji wigilijnej w USA czy nawet potencjalnie najgorszego w historii grudnia.
2 Komentarzy
Dodaj komentarz
Niezależnie, DM BOŚ S.A. zwraca uwagę, że inwestowanie w instrumenty finansowe wiąże się z ryzykiem utraty części lub całości zainwestowanych środków. Podjęcie decyzji inwestycyjnej powinno nastąpić po pełnym zrozumieniu potencjalnych ryzyk i korzyści związanych z danym instrumentem finansowym oraz rodzajem transakcji. Indywidualna stopa zwrotu klienta nie jest tożsama z wynikiem inwestycyjnym danego instrumentu finansowego i jest uzależniona od dnia nabycia i sprzedaży konkretnego instrumentu finansowego oraz od poziomu pobranych opłat i poniesionych kosztów. Opodatkowanie dochodów z inwestycji zależy od indywidualnej sytuacji każdego klienta i może ulec zmianie w przyszłości. W przypadku gdy materiał zawiera wyniki osiągnięte w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika na przyszłość. W przypadku gdy materiał zawiera wzmiankę lub odniesienie do symulacji wyników osiągniętych w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika przyszłych wyników. Więcej informacji o instrumentach finansowych i ryzyku z nimi związanym znajduje się w serwisie bossa.pl w części MIFID: Materiały informacyjne MiFID -> Ogólny opis istoty instrumentów finansowych oraz ryzyka związanego z inwestowaniem w instrumenty finansowe.
Jeżeli zakładac ,że rynek jest fraktalny to żadna to nowina.
SP wyrysował piekne symetrie 1:1 miedzy wzrostami 1932-1936 , a 2009-2018 /zielone prostokąty/.
Precyzja wręcz doskonała , a zadziałanie jeszcze lepsze .
Nawiasem cały ten fraktal wzrostowy ma 4 symetrie jednej nie zaznaczyłem dla dociekliwych i kto powiedział ,że to tylko losowość 🙂
https://tinypic.pl/wokkgbcfe58r
Przyznam się , że w 2014 widząc ewidentna słabość rynku kibicowałem złotej proporcji /żółta elipsa/ . Ale jak to rynek. Zarespektował przez moment i poszedł dalej.
NA dzisiaj zdaje sie jeżeli do końca roku na tym wykresie miesięcznym
nie wybroni symetrii /błekitnej/ , która właśnie naruszył to jest na dobrej drodze by w ostateczności wymazać nawet całe wzrosty od 2009.
https://tinypic.pl/v8h7s5c2b0us
Zobaczymy czy tym razem szklana kula prawde nam powie no i jak zachowa się PPT bo chyba na łamanie się opłatkiem dzisiaj nie zebrał 🙂
https://www.zerohedge.com/news/2018-12-24/futures-suddenly-plunge-ahead-plunge-protection-meeting
POzdrawiam Światecznie.
Pit, Pozdrawiam świątecznie!
Szklana kula
https://www.fotosik.pl/zdjecie/87a896599235e2f3
pokazuje, że gdy na SP nie zostaną zachowane poziomy wynikające z PA, to mamy duuuużo czasu na spadanie.
Zastanawiam się przy okazji Twojego wpisu, gdzie Ty widziałeś "ewidentną słabość rynku" w 2014 roku?