Jeśli mierzyć czas trwania sezonu publikacji wyników kwartalnych na Wall Street liczbą spółek z indeksu S&P500, które już ogłosiły wyniki, to półmetek został przekroczony. Zachowanie rynku wskazuje, iż raporty nie stały się szczególnie inspirujące dla inwestorów, ale nie powinno to przykryć znacznie ważniejszego wydarzenia, jakim jest powrót zysków.
Ostatnia notka na naszych blogach odnosiła się do prognoz analityków i realnych wyników spółek w USA, ale gdzieś zginął znacznie prostszy i ważniejszy fakt. Dlatego naszym wykresem na niedzielę jest zmiana, jaka dokonała się na Wall Street w bieżącym kwartale, która – jak myślę – przesądzi o tym, iż rok 2017 będzie jednak kolejnym rokiem hossy w USA. Pierwszy raz od przeszło roku średni zysk w indeksie S&P500 będzie pozytywny. Część spółek ciągle raportuje niższe przychody niż przed rokiem, co sygnalizuje, iż pozytywny wynik osiągany jest między innymi pilnowaniem kosztów, a nie wzrostami wolumenu sprzedaży. Nie zmienia to jednak faktu, iż rynek przetrzymał rok czekając na koniec recesji w spółkach i właśnie doczekał punktu granicznego. Kolejne kwartały powinny lepsze, choć warto ostrożnie operować nadziejami, iż zyski będą kilkunastoprocentowe. Koniec recesji w spółkach jest jednak faktem, który warto odnotować.

Klauzula informacyjna