Manipulowanie rynkiem ma bardzo długą historię

W ostatnich miesiącach opisałem na blogu kilka prób manipulowania rynkiem akcyjnym w USA za pomocą rozpowszechniania fałszywych informacji. Okazuje się, że tego typu oszustwo ma bardzo długą historię.

Wspomniany już na blogu Ian Klaus w książce Forging Capitalism: Rogues, Swindlers, Frauds, and the Rise of Modern Finance przedstawia niezwykle głośny przypadek manipulacji angielskim rynkiem finansowym sprzed 200 lat. Opisany przez Klausa przypadek przerodził się w polityczną i społeczną aferę a wieńczący go proces był powszechnie dyskutowanym wydarzeniem w Londynie w 1814 roku. Co ciekawe, wyrok w tej sprawie zapadł w okresie czterech miesięcy. To efektywność nieosiągalna dla współczesnych aparatów sprawiedliwości i reżimów regulacyjnych.

Wielkie oszustwo na londyńskiej giełdzie z 1814 roku przerodziło się w polityczny skandal ze względu na jednego ze swoich organizatorów – lorda Cochrane’a: bohatera angielskiej floty i wpływowego, reformatorskiego polityka. Konstrukcja oszustwa była bardzo prosta: zaangażowani przez lorda Cochrane’s i jego dwóch wspólników – wujka i brokera – ludzie rozpowszechnili w jeden z lutowych dni informacje o porażce i śmierci Napoleona, poćwiartowaniu jego ciała przez Kozaków i restauracji monarchii Burbonów. Jak napisał Times z 1814 roku te optymistyczne informacje zostały bardzo szybko przyswojone przez rynek i były powtarzane bez sprawdzenia czy pochodzą z rzetelnego źródła. Times napisał także, że być może żadna inna informacja z zagranicy nie spowodowała w Londynie tyle poruszenia co wspomniana wiadomość o śmierci Napoleona, która była wynikiem zuchwałego i nikczemnego oszustwa.

Oszuści* spodziewali się, że wieści o śmierci Napoleona i zakończeniu wojny wywindują ceny angielskich papierów dłużnych, na których zajęli długie pozycje. Spekulowali na papierach** zwanych Omnium (rodzaj papierów dłużnych na okaziciela) i na Consols-ach (oprocentowanych na 3% obligacjach wieczystych, które w XIX wiecznym systemie finansowym pełniły rolę współczesnych amerykańskich 10-latek). W czasie napoleońskiej zawieruchy w Europie papiery dłużne walczących państw żywo reagowały na sytuację na froncie – Klaus podaje przykład rosyjskich obligacji, których cena spadła po inwazji Napoleona na Rosję w 1812 roku z 65% nominału na 25% by w 1814 roku powrócić w okolice nominału.

Oczekiwania spiskowców potwierdziły się: ceny brytyjskich papierów dłuższych wzrosły a oszuści zamknęli pozycje. Klaus podaje, że lord Cochrane miał pozycje wartą około 140 tysięcy funtów (internetowy kalkulator inflacji przekształca tę wartość w około 8,6 mln współcześnie). Pozycja jego wujka miała wartość około 500 tysięcy funtów, a brokera około 400 tysięcy. Warto zauważyć, że swoją pozycję lord Cochrane otworzył na coś w rodzaju kredytu brokerskiego. Powołany przez londyńską giełdę do zbadania sprawy komitet oszacował, że na opartej na oszustwie spekulacji lord Cohrane zarobił około 1200 funtów netto ale jego korzyść z oszustwa była dużo wyższa ponieważ bez sztucznego wzrostu cen poniósłby około 10 000 funtów straty. Klaus skupia się w swojej relacji na głównym bohaterze afery i nie podaje informacji o wynikach spekulacji jego wspólników.

Lord Cochrane i jego wspólnicy zostali skazani: lord miał zapłacić 1000 funtów kary, trafił na rok do więzienia, stracił pozycję w angielskiej flocie i miejsce w Izbie Gmin (tę część kary anulowano podobnie jak poniżające zakucie w gąsiora przed budynkiem giełdy) a także tytuł szlachecki. Lord Cochrane wyszedł z więzienia na 10 dni przed porażką Napoleona pod Waterloo, na którą angielskie papiery dłużne zareagowały podobnie jak na rozpowszechniane 16 miesięcy wcześniej informacje o śmierci przywódcy Francuzów. Nie był to koniec kariery lorda Cochrane’a, który po służbie w marynarkach nowych republik latynoamerykańskich powrócił do Anglii i angielskiej floty i odzyskał tytuły i zaszczyty, którymi cieszył się przed aferą z 1814 roku.

Warto zauważyć, że wielkie oszustwo na londyńskiej giełdzie z 1814 roku nie było jedynym oszustwem na tamtejszym rynku finansowym w tym okresie. Zaledwie miesiąc przed machinacjami Cohrane’a i wspólników na rynek napłynęła, przekazana optycznym telegrafem, informacja o zwycięstwie Napoleona, która zanim została zdementowana zdołała poruszyć rynkiem. Klaus opisuje uczestników obrotu na londyńskiej giełdzie na początku XIX wieku jako spekulantów gorączkowo poszukujących dostępu do zdolnych poruszyć rynkiem informacji. Podaje, że David Ricardo, znany XIX-wieczny ekonomista (oraz tak jak Keynes odnoszący sukcesy inwestor giełdowy) zauważył w jednym ze swoich listów, że ludzie spekulujący na londyńskiej giełdzie poświęcają swojemu zajęciu bezustanną uwagę i dobrze znają tajniki handlu jednak koncentrują się na natychmiastowych konsekwencjach napływających informacji a ignorują ich długoterminowe skutki. To nastawienie uczestników rynku warto zestawić z bardzo prymitywnymi możliwościami komunikacyjnymi, które sprawiały, że rynek reagował na istotne wydarzenia, takie jak zwycięstwo Nelsona w bitwie u ujścia Nilu, z nawet kilkutygodniowym opóźnieniem (wiadomość o bitwie dotarła do Londynu z dwumiesięcznym opóźnieniem).

Klaus podaje także cytat z Times’a, który sugeruje, że już XIX wieczne media przejawiały skłonność do nadmiernej interpretacji niewielkich nawet zmian ceny. Times napisał między innymi, że brazylijskie papiery dłużne spadły o 1% w konsekwencji, jak się wydaje, zakończenia przez lorda Cochrane’a służby we flocie tego młodego państwa.

Ian Klaus po raz kolejny więc pokazuje, że wiele zjawisk utożsamianych ze współczesnym rynkiem finansowym i wiele zachowań inwestorów ma bardzo długą historię. Może to sugerować istnienie trwałych psychologicznych, emocjonalnych właściwości, które sprawiają, że kolejne pokolenia inwestorów popełniają podobne błędy i dają się nabrać machinacjom, które stosowano już stulecia wcześniej.

* Być może powinienem pisać domniemani oszuści albowiem lord Cochrane do końca swojego życia utrzymywał, że jest niewinny

** Proszę zwrócić uwagę, że w wielu historycznych tekstach angielskie słowo „stocks” oznacza jakiś rodzaj papierów dłużnych a nie współczesne akcje

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


Twoje dane osobowe będą przetwarzane przez Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A. w celu: zapewnienia najwyższej jakości naszych usług oraz dla zabezpieczenia roszczeń. Masz prawo dostępu do treści swoich danych osobowych oraz ich sprostowania, a jeżeli prawo na to pozwala także żądania ich usunięcia lub ograniczenia przetwarzania oraz wniesienia sprzeciwu wobec ich przetwarzania. Masz także prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego.

Więcej informacji w sekcji "Blogi: osoby komentujące i zostawiające opinie we wpisach" w zakładce
"Dane osobowe".

Proszę podać wartość CAPTCHA: *

Opinie, założenia i przewidywania wyrażone w materiale należą do autora publikacji i nie muszą reprezentować poglądów DM BOŚ S.A. Informacje i dane zawarte w niniejszym materiale są udostępniane wyłącznie w celach informacyjnych i edukacyjnych oraz nie mogą stanowić podstawy do podjęcia decyzji inwestycyjnej. Nie należy traktować ich jako rekomendacji inwestowania w jakiekolwiek instrumenty finansowe lub formy doradztwa inwestycyjnego. DM BOŚ S.A. nie udziela gwarancji dokładności, aktualności oraz kompletności niniejszych informacji. Zaleca się przeprowadzenie we własnym zakresie niezależnego przeglądu informacji z niniejszego materiału.

Niezależnie, DM BOŚ S.A. zwraca uwagę, że inwestowanie w instrumenty finansowe wiąże się z ryzykiem utraty części lub całości zainwestowanych środków. Podjęcie decyzji inwestycyjnej powinno nastąpić po pełnym zrozumieniu potencjalnych ryzyk i korzyści związanych z danym instrumentem finansowym oraz rodzajem transakcji. Indywidualna stopa zwrotu klienta nie jest tożsama z wynikiem inwestycyjnym danego instrumentu finansowego i jest uzależniona od dnia nabycia i sprzedaży konkretnego instrumentu finansowego oraz od poziomu pobranych opłat i poniesionych kosztów. Opodatkowanie dochodów z inwestycji zależy od indywidualnej sytuacji każdego klienta i może ulec zmianie w przyszłości. W przypadku gdy materiał zawiera wyniki osiągnięte w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika na przyszłość. W przypadku gdy materiał zawiera wzmiankę lub odniesienie do symulacji wyników osiągniętych w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika przyszłych wyników. Więcej informacji o instrumentach finansowych i ryzyku z nimi związanym znajduje się w serwisie bossa.pl w części MIFID: Materiały informacyjne MiFID -> Ogólny opis istoty instrumentów finansowych oraz ryzyka związanego z inwestowaniem w instrumenty finansowe.