Rozpoczęty właśnie sezon publikacji wyników kwartalnych na Wall Street jest dobrym momentem, by spojrzeć na kondycję amerykańskiego sektora bankowego, z akcentem na bankowość inwestycyjną.
Zacznijmy od prostej konstatacji. Wedle uśrednionych prognoz rynku zyski spółek z indeksu S&P500 będą zwyczajnie słabe i wszystko wskazuje na to, iż Wall Street będzie musiała zmierzyć się z pierwszym uśrednionym spadkiem zysków od trzeciego kwartału 2009 roku. Inaczej mówiąc, jeśli prognozy rynku sprawdzą się, to inwestorzy znajdą się w sytuacji, w jakiej nie byli w obecnym rynku byka.
Szczególnie długim cieniem na rynku położą się wyniki sektora paliwowego, którego zyski mogą spaść nawet o 64 procent. Przyczyny są oczywiste i sprowadzone do spadku cen surowców, z ropą na czele, wywołanych podażą ze strony producentów i mocnym dolarem. Mocny dolar będzie miał również znaczenie dla innych sektorów, bo ciągle ceny na świecie odnoszone są i wyrażane są głównie w amerykańskiej walucie i w związku z tym produkty stają się mniej dostępne dla konsumentów w skali globu.
Naprawdę jedynym beneficjentem zamieszania na rynku walutowym będzie sektor finansowy, którego zyski mają być jasnym punktem w generalnie słabym pierwszym kwartale. Wedle uśrednionych prognoz wzrost zysków sektora finansowego ma wynieść blisko 11 procent. W koszyku szczególnie dobrze mają radzić sobie banki inwestycyjne – Goldman Sachs i Morgan Stanley – które w ostatnich kwartałach dławiły się min. niską zmiennością na rynkach i słabością kluczowych części biznesu.
Jednak powrót zmienności, to nie jedyna zmienna, która dobrze wpływała na biznes dwóch liderów segmentu. Migracja kapitału z Wall Street do Europy i hossa na rynkach europejskich to kolejne czynniki, które dobrze wpływają na branżę inwestycyjną. Dlatego, kiedy w przyszłym tygodniu amerykański sektor bankowy zaleje świat wynikami, nie bądźmy zaskoczeniu tezami w stylu: gospodarka amerykańska zaczyna łapać zadyszkę związaną min. z siłą waluty, a „służący ciemnej stronie mocy” znów radzą sobie dobrze, jeśli nie doskonale. Zresztą, wykres funduszu indeksowego z naszej oferty, dającego ekspozycję na amerykański sektor finansowy (XLF), mówi więcej niż 1000 słów.
1 Komentarz
Dodaj komentarz
Niezależnie, DM BOŚ S.A. zwraca uwagę, że inwestowanie w instrumenty finansowe wiąże się z ryzykiem utraty części lub całości zainwestowanych środków. Podjęcie decyzji inwestycyjnej powinno nastąpić po pełnym zrozumieniu potencjalnych ryzyk i korzyści związanych z danym instrumentem finansowym oraz rodzajem transakcji. Indywidualna stopa zwrotu klienta nie jest tożsama z wynikiem inwestycyjnym danego instrumentu finansowego i jest uzależniona od dnia nabycia i sprzedaży konkretnego instrumentu finansowego oraz od poziomu pobranych opłat i poniesionych kosztów. Opodatkowanie dochodów z inwestycji zależy od indywidualnej sytuacji każdego klienta i może ulec zmianie w przyszłości. W przypadku gdy materiał zawiera wyniki osiągnięte w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika na przyszłość. W przypadku gdy materiał zawiera wzmiankę lub odniesienie do symulacji wyników osiągniętych w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika przyszłych wyników. Więcej informacji o instrumentach finansowych i ryzyku z nimi związanym znajduje się w serwisie bossa.pl w części MIFID: Materiały informacyjne MiFID -> Ogólny opis istoty instrumentów finansowych oraz ryzyka związanego z inwestowaniem w instrumenty finansowe.
Trochę nie na temat, ale może ktoś będzie mógł pomóc.
Szukam danych o stosunku kapitalizacji banków notowanych w danym kraju do PKB krajów (banks capitalization as percent of GDP). Banks capitalization as percent of market cap też ok, bo będę mógł policzyć.
Ławtwo znajduję market cap as percent of GDP, czy też banks assets as percent of GDP, ale nie o to mi chodzi.
Dzięki z góry