Bitcoin jako kupon na loterię

Wykres jest w stanie przekazać więcej niż tysiące słów dlatego chciałbym pokazać wykres bitcoina do dolara z ostatnich trzech miesięcy i zapytać czytelników jakie spostrzeżenia nasuwają się im po jego obejrzeniu.

Gdy marcu i kwietniu 2013 roku oglądałem wykres notowań Bitcoina do dolara próbowałem odpowiedzieć sobie na dwa pytania. Dlaczego, gdy po raz pierwszy zetknąłem się z Bitcoinem na wiosnę 2011 roku, nie dostrzegłem wzrostowego potencjału kursu bitcoina? Które cechy Bitcoina mogły sugerować istnienie takiego potencjału?

Moim zdaniem, w pesymistycznym scenariuszu Bitcoin może się okazać kolejną bańką spekulacyjną, być może jedną z najbardziej spektakularnych w historii. Dostrzegam potencjał Bitcoina by stać się popularnym systemem transakcyjnym – nie potrafię jednak nawet w przybliżeniu określić prawdopodobieństwa takiego scenariusza. Jestem sceptyczny wobec szans Bitcoina na uzyskanie statusu alternatywnego systemu monetarnego. Jednocześnie uznaję scenariusz zaplanowanego oszustwa i piramidy finansowej za bardzo mało prawdopodobny.

Tak więc moje rozważania opierają się na założeniu, że Bitcoin może w pesymistycznym scenariuszu okazać się kolejną bańką spekulacyjną a przy tym posiada potencjał by być czymś więcej niż spekulacyjnym bąblem, by zmienić internetowe systemy transakcyjne. Trudno mi znaleźć jakąś odpowiednią analogię do tego stanowiska – być może najlepszą stanowią spółki technologiczne pod koniec lat 90’: w najgorszym przypadku Bitcoin może okazać się Pets.com w najlepszym, czymś w rodzaju Amazona. Bardzo trudno jest przy tym przypisać odpowiednie prawdopodobieństwa poszczególnym scenariuszom. Warto też podkreślić, że w przypadku Bitcoina nie kupuje się właścicielskich udziałów w projekcie jak w przypadku akcji na rynku giełdowym.

Myślę że, największe wrażenie może robić odporność Bitcoina na pojawiające się kryzysy. Bitcoin przetrwał ponad 90% spadek kursu w drugiej połowie 2011 roku i kilka spektakularnych katastrof na peryferiach systemu, takich jak upadek polskiej giełdy wymiany wirtualnej waluty czy kilka spektakularnych kradzieży, takich jak kradzież 25 000 monet jednemu z pierwszych uczestników systemu.

Z mojego punktu widzenia, niedostrzeżenie potencjału bitcoina do istotnego wzrostu kursu było inwestycyjnym błędem. Staram się wyciągnąć wnioski z tego przeoczenia. Będą one obarczone efektem pewności wstecznej, nie ma co do tego wątpliwości.

Bitcoin jest bardzo małym i bardzo niepłynnym rynkiem. Na wiosnę 2011 roku, przy cenie około 7 USD za BTC wartość wszystkich bitcoinów nie przekraczała 45 mln USD. Obecnie, przy cenie 100 USD za BTC, wartość wszystkich bitcoinów nie przekracza 1,1 mld USD.

W rzeczywistości wartość bitcoinów dostępnych do sprzedaży jest dużo mniejsza. Badanie z maja 2012 roku pokazało, że niemal 60% wszystkich bitcoinów jest nieaktywna – znajdowała się, przynajmniej od 3 miesięcy, w adresach, z których nigdy nie wytransferowano żadnej monety. Jeszcze mniejsza liczba bitcoinów znajduje się w obrocie na którejś z giełd walutowych. Dzienny wolumen na giełdzie MT.GOX, na której obroty stanowią zdecydowaną większość globalnych obrotów bitcoinem, wynosił około 55 000 w 2012 i 63 000 w 2013 roku (ze względu na wzrostu kursu BTC obrót w mierzony w dolarach był dużo wyższy w 2013 roku).

Tak więc alokowanie nawet minimalnej części kapitału zainwestowanego na rynku alternatywnych aktywów finansowych, na przykład rynku metali szlachetnych (tylko ETF-y na rynku złota to około 125 mld USD zaangażowanego kapitału) na rynek Bitcoina musiało doprowadzić do dynamicznego wzrostu cen.

Bitcoin dysponował także niezwykle atrakcyjną narracją niemal idealnie wpisującą się w popularne alternatywne motywy inwestycyjne  zabezpieczenie przed inflacją, nieufność do banków centralnych, obawa o bezpieczeństwo pieniędzy w sektorze bankowym, strach przed ograniczeniami przepływu kapitału. Te cechy narracji nakładały się na wolnościową, anty-establishmentową ideologię towarzyszącą społeczności bitcoinowej. Bitcoina postrzega się także w kontekście technologicznej rewolucji. Wymienione cechy stworzyły bardzo niejednorodną lecz niezwykle entuzjastyczną społeczność, która odegrała kluczową rolę w popularyzacji Bitcoina.

Inną cechą Bitcoina jest bardzo wysoka trudność (być może niemożliwość) ustalenia wartości monety. Jeśli założymy, że największy potencjał Bitcoina leży w możliwości stworzenia popularnego zdecentralizowanego systemu transakcyjnego to moneta bitcoin będzie niczym innym jak żetonem w takim systemie transakcyjnym (tak jak banknoty dolarowe czy złotowe są żetonami w swoich systemach pieniężnych). Wartość bitcoina wynika z użyteczności bitcoina jako żetonu w tym systemie transakcyjnym, a więc pośrednio z użyteczności systemu transakcyjnego Bitcoina.

Wycena bitcoina w takim założeniu jest niezwykle trudna. Doskonale widać to w internetowych dyskusjach gdzie widełki podawanych wycen są astronomiczne. Duża część komentatorów i analityków twierdzi, że bitcoin jest bezwartościowy. Jednocześnie wielu entuzjastów Bitcoina szacuje przyszłą wartość bitcoina na tysiące dolarów.

Generalnie, dyskusje dotyczące Bitcoina odznaczają się olbrzymim ładunkiem emocjonalnym. Kilkudziesięcioprocentowy spadek BTC w ostatnich dniach wzbudził Schadenfreude i reakcję „a nie mówiłem” w różnorodnych środowiskach, od złotomaniaków po zwolenników quantitative easing. Myślę, że obserwowany poziom polaryzacji opinii, w połączeniu z widocznym ładunkiem emocjonalnym  i znanymi właściwościami ludzkiego umysłu i rynków finansowych w takich okolicznościach, które premiują zwolenników jakiegoś pomysłu inwestycyjnego, należało potraktować jako czynniki potencjalnie sprzyjające trendowi wzrostowemu na bitcoinie.

Podsumowując ten wywód pozwolę sobie powtórzyć swoją opinię z 9 kwietnia (a więc dnia przed krachem): najlepszym kontekstem analizy Bitcoina jest traktowanie go jako aktywa finansowego z lottery-like payoff. Ta właściwość Bitcoina, połączona z wielkością i płynnością rynku i niemożliwością oszacowania szans Bitcoina na sukces może wyjaśnić obserwowaną w kursie bitcoina zmienność.

Spektakularny wzrost kursu bitcoina w 2013 (z 13 USD) roku rozpatruję w kontekście pojawienia się na rynku bitcoina kapitału postrzegającego bitcoina jako alternatywny instrument finansowy z lottery-like payoff a nie jako żeton w systemie transakcyjnym Bitcoina. Co ciekawe, ta zmiana wykreowała olbrzymią zmienność notowań bitcoina, która moim zdaniem jest jedną z największych zagrożeń dla sukcesu Bitcoina jako systemu transakcyjnego.

54 Komentarzy

  1. ikti

    Ze spekulacją na bitcoinie jest nawet większy problem niż zmienność: większa cena oznacz większe koszty istnienia sieci. Bitocin jest aktualnie walutą mocno inflacyjną. Przez następne 3.5 roku nowe monety będą powstawać w tempie około 1,3 miliona sztuk rocznie. To jest ponad 10% ich obecnej ilości. O te nowe monety trwa nieustanna konkurencja między górnikami, więc możemy mieć pewność, że zasoby wykorzystywane do miningu będą pochłaniać prawie całą wartość z tych nowych monet (i jakiś zysk dla właścicieli). Jeśli utrzyma się cena $100 za bitcoina to najbliższy rok działania sieci będzie kosztował około 130 milionów dolarów. Jaki musiałby być wolumen transakcji, aby to miało sens?

    1. trystero (Post autora)

      @ ikti

      Świetne spostrzeżenie. Warto by znaleźć jakieś dane o rentowności „kopania” by uzyskać bardziej wyraźny obraz.

      Mogę powiedzieć co moim zdaniem odpowiedzą na Twoje wątpliwości zwolennicy Bitcoina: kopiesz albo kupujesz przyszłą użyteczność systemu transakcyjnego.

      1. trystero (Post autora)

        # Quantitative Analysis of the Full Bitcoin Transaction Graph

        Zwróćcie uwagę na te badania. Jasne, mają istotną wadę po pochodzą sprzed roku ale wnoszą ciekawe informacje o systemie Bitcoina.

        Moim zdaniem, raczej niekorzystne dla oceny Bitcoina jako systemu transakcyjnego bo pokazujące sporą bierność uczestników systemu.

  2. michalb

    Najciekawsza dla czytelników bossa, przebrzydłych spekulantów, jest odpowiedź na pytanie, czy zobaczymy bańkę nr 3, o szczycie na kilku tysiącach $ za BTC. Bliżej mi do poglądu, że zobaczymy. Rynek bitcoina jest wciąż mały i płytki. Wzrost na wykresie http://blockchain.info/pl/charts/n-unique-addresses wcale nie jest imponujący, liczba transakcji u szczytu ostatniej bańki wzrosła zaledwie 3 razy i już wraca do wartości średnich.

  3. michalb

    Poprawka do poprzedniego wpisu: nie liczba transakcji, ale liczba adresów bitcoinowych użytych podczas transakcji. Zresztą, sama liczba transakcji – o dziwo – wzrosła minimalnie: http://blockchain.info/pl/charts/n-transactions . Naganiam, będzie nowa bańka 😉 .

    1. trystero (Post autora)

      @ michalb

      Moim zdaniem, zachowanie trendu liczby transakcji pokazuje właśnie, że kurs Bitcoina oderwał się w 2013 roku od wzrostu użyteczności systemu transakcyjnego.

      Co do tego czy będzie następna bańka i docelowych poziomów cenowych w tej bańce – takie trendy jak na BTC uczą sceptycznego podejścia do przypisywanych sobie umiejętności prognozowania.

  4. poszi

    Rentowność kopania (z pewnymi uproszczeniami) jest tutaj:
    http://blockchain.info/pl/charts/miners-operating-profit-margin

    Bardziej interesujące jest to:
    http://blockchain.info/pl/charts/cost-per-transaction?showDataPoints=false&timespan=&show_header=true&daysAverageString=7&scale=0&address=

    to koszt jednej transakcji w sieci liczony jako przychód fedrujących dzielony przez liczbę transakcji. Główna część tego przychodu to inflacja monetarna, niewielka obecnie to opłaty na rzecz górników. Jak widać nie jest to mało. I to będzie długoterminowo problem. Jak zwolni inflacja (albo spadnie kurs BTC/USD), to albo się zmniejszy się fedrunek (co skutkuje słabszym zabezpieczeniem sieci na atak 51%) albo fedrujący będą domagać się wyższych opłat. Entuzjaści Bitcoina argumentują, że większość transakcji będzie wtedy poza łańcuchem (częściowo to już ma miejsce), a łańcuch będzie służył tylko do czegoś w rodzaju clearingu, ale wtedy można się pożegnać z pseudonimowością i decentralizacja.

    Niestety sukces Bitcoina jest w sprzeczności z jego największymi zaletami, czyli (relatywną) anonimowością i decentralizacją.

    1. trystero (Post autora)

      @ poszi

      Niestety sukces Bitcoina jest w sprzeczności z jego największymi zaletami, czyli (relatywną) anonimowością i decentralizacją.

      W rzeczy samej. Bitcoin jest pełen paradoksów.

      Nie masz wrażenie, że zwracałem na takie rzeczy uwagę w 2011 roku? Na przykład, że będzie oczywisty trade-off pomiędzy bezpieczeństwem na peryferiach systemu i anonimowością?

  5. czekan

    rentowność kopania można sobie policzyć
    http://www.bitminer.pl/
    Przy obecnym poziomie pożyczyłbym chętnie bitcoina nawet na wysoki procent na pół roku. W celu zabezpieczenia inwestycji nabyłbym „koparkę”

    Nawet się nie spodziewałem, że ludzie są tyle gotowi płacić za taką technologię.
    Trochę szkoda, że sezon grzewczy się kończy ogrzewanie domu z wykorzystaniem kart ati/amd z chłodzeniem wodnym i podpięciem pod instalację grzewczą 🙂

  6. michalb

    Wydaje mi się (tylko tak można mówić o bitcoinie), że wyznaczenie jakiegokolwiek fundamentalnie uzasadnionego kursu bitcoina, „fair value”, jest niemożliwe. Nie, że jest trudne, tylko że jest po prostu niemożliwe, bo nie ma punktu odniesienia. Przy założeniu optymistycznego scenariusza dla bitcoina przyszłość widzę tak: kurs ustabilizuje się na pewnym poziomie, niemożliwym do oszacowania teraz, a wahania będą konsekwencją wahań na rynkach walutowych, odzwierciedleniem wzajemnych relacji walut ze świata realnego (arbitrażyści o to zadbają).

    Jedyny współczynnik wiążący kurs bitcoina i świat realny jest taki: kurs BTC w odniesieniu do kosztu wydobycia, używając bitcoinowej terminologii. Kiedy koszt wydobycia przewyższa wartość wydobytych monet, rozwój sieci staje się zagrożony, bo nikomu nie będzie opłacało się produkować nowych monet. Nie jest to jednak w żadnym razie odpowiednik wartości wewnętrznej. Do zorientowanych w temacie – czy bitcoin ma mechanizm ratujący go w sytuacji, kiedy wydobycie staje się nieopłacalne? Jeśli nie, to jest to chyba teoretyczna słabość koncepcji, która jednak nie musi się ujawnić, jeśli kolejne bańki wyniosą kurs dostatecznie wysoko.

    1. trystero (Post autora)

      @ michalb

      Jedyny współczynnik wiążący kurs bitcoina i świat realny jest taki: kurs BTC w odniesieniu do kosztu wydobycia, używając bitcoinowej terminologii. Kiedy koszt wydobycia przewyższa wartość wydobytych monet, rozwój sieci staje się zagrożony, bo nikomu nie będzie opłacało się produkować nowych monet.

      Pamiętaj tylko, że we współczesnym świecie koszt wyprodukowania czegoś nie wyznacza wartości tego czegoś. Innymi słowy, to, że „wykopanie” bitcoina kosztuje X nie musi oznaczać, że taka jest wartość fundamentalna bitcoina.

  7. Ekonom polityczny

    Jako „zboczeniec cyfrowy” z niemałą satysfakcją zauważyłem, że szczyt ceny Bitcoin’a to 261 lub 262 USD, czyli pochodna od 2,618 (phi kwadrat).
    Nawet na tak niepłynnych rynkach jak BC Fibonacci działa zaskakująco dobrze!

    Jak dla mnie jest to rynek, na którym z racji wyraźnej niepłynności i zupełnego braku nadzoru bańki spekulacyjne będa się często powtarzać, zwłaszca, gdy na rynek będzie płynąć „świeża krew”, mało doświadczona spekulacyjnie.
    Osiągnięcie pochodnej od 2,618 w formie hiperboli świadczy o tym, ze chwilowo potencjał wzrostu ceny BC się wyczerpał i nim ceny powrócą do wzrostów, rynek musi się przemielić w korekcie, zniechęcając tych, którzy widzieli tam źródło łatwych zysków.

  8. Marcin Kanarek

    @michalb – mechanizm ratujący BTC w sytuacji, kiedy wydobycie staje się nieopłacalne

    najmniej efektywni górnicy wyłączają maszyny (o ile są ekonomicznie racjonalni) -> spada moc sieci i szybkość generowania bloków razem z nią -> przy następnej zmianie trudności (co 2016 bloków) trudność spada i potrzeba mniej mocy na blok -> szybkość generowania bloków wraca do 6/godz. (średnio)

  9. llukiz

    Co do opłacalności kopania. Na zwykłym PC się nie opłaca, prąd za drogi. Zakup wypasionej karty graficznej do kopania czyni inwestycję opłacalną w jakichś tam ramach czasowych. Tylko, kto da mi gwarancję że jutro BTC nie będzie po 5$ i cały mój pomysł na kopanie jako źródło zysku pójdzie się kochać?

  10. Nemo

    Obliczanie rentowności tego „górnictwa” w odniesieniu do cen energii jest obarczone pewnym błędem – otóż wystarczy napisać program atakujący komputery [tworząc sieć zombie] i przerzucający na nie obliczenia. Cena prądu jest wtedy w zasadzie nieistotna.

  11. llukiz

    „wystarczy napisać program atakujący komputery”

    Wystarczy zostać dyrektorem elektrowni i będzie można sobie podbierać prąd na boku.

  12. Nemo

    http://di.com.pl/news/47923,0,Armia_komputerow-zombie_generujacych_Bitcoiny.html

    P.S. Dyrektor elektrowni nie może „podbierać” prądu. Zatem nie wiem czego ma dotyczyć ten „argument”.

  13. llukiz

    Argument dotyczy tego, że kraść można na różne sposoby i ma się to nijak do tematu. A okradanie innych przez internet na skali trudności można by przyrównać do zostania dyrektorem elektrowni i wyprowadzania z niej na lewo prądu. Oczywiście przykład którego użyłem jest dla kogoś kto nie ma perspektyw na objęcie takiej funkcji w elektrowni bardzo mało prawdopodobny, ale zrobiłem to celowo, by zobrazować poziom trudności zadania jakim jest generowanie BTC na komputerach innych ludzi.

  14. Nemo

    Nie trzeba zostać dyrektorem elektrowni żeby podprowadzać prąd, więc nadal nie wiem po kiego ktoś miałby się starać o to stanowisko tylko po to żeby kraść.

    Natomiast skala trudności jest identyczna jak w przypadku tworzenia innych botnetów – akurat środowisko cyberprzestępcze ma bardzo rozwinięta infrastrukturę „usługową” i należałoby sprawdzić jakie są aktualne stawki wypożyczenia botnetu określonej wielkości oraz ile można z tego wygenerować bitcoinów.
    Podejrzewam, że skoro ktoś pokusił się na atak to przedsięwzięcie musi być zyskowne.
    A potem to można szukać wiatru w polu.

  15. _dorota

    „Dlaczego, gdy po raz pierwszy zetknąłem się z Bitcoinem na wiosnę 2011 roku, nie dostrzegłem wzrostowego potencjału kursu bitcoina? Które cechy Bitcoina mogły sugerować istnienie takiego potencjału?”

    Fundamentalne pytanie dla zajmujących się rynkiem, ale w następnym akapicie sam na nie odpowiadasz. Czy można bowiem określić potencjał rozwojowy biznesu, który in statu nascendi nie wiadomo czym jest?

    No i mamy istotny element miękki analizy btc: tą „entuzjastyczną społeczność” (która chyba jednak lokuje btc bliżej bańki spekulacyjnej). Widzę analogie do AAPL: w pewnym momencie wydawało się, że AAPL wyznacza styl życia dla całego pokolenia; miał miliony oddanych wyznawców. Jednak miłość do produktów tej firmy w naturalny sposób przygasła – i to widać po kursie.

    Opadnięcie emocji wokół btc będzie dobrym testem, czym jest w istocie ten projekt.

  16. astanczak

    @ _dorota

    > miłość do produktów tej firmy w naturalny sposób przygasła – i to widać po kursie.

    Problem Apple była również kultura relacji z akcjonariuszami. Steve Jobs miał w głębokim poważaniu Wall Street i sam twierdził, że nie rozumie Wall Street. Jedną z pochodnych niechęci Jobsa do Wall Street było również obsesyjne unikanie wypłacania dywidendy. Następca Jobsa wprost powiedział, że mają więcej pieniędzy niż potrzeba do prowadzenia biznesu, ale Apple na zakupy nie poszedł – co wydawałoby się dobrym sposobem na zdywersyfikowanie przychodów – a gotówka puchnie w kasie.

  17. _dorota

    @ astanczak
    Tak jest, ta analogia btc – AAPL jest dosyć luźna; chodziło mi o wskazanie, że wiele w analizie btc znaczy czynnik emocjonalny, zaangażowanie uczestników projektu, które jest niemierzalne i nieprzewidywalne w sile i kierunku zmiany.

  18. pit65

    „Które cechy Bitcoina mogły sugerować istnienie takiego potencjału?””

    Wszystko opisane jest w dokumentacji.Problem jest wiedza i czytanie dokumentacji technicznej oraz przyzwyczajenie ,że firmy o zamknietym kodzie takiej dokumentacji nie udostępniają z oczywistych wzgledów.
    A siłą Open Source jest właśnie bogata dokumentacja w której jednak laik może się zgubić.
    My nawet nie wiemy z czym jeść Open Source nie mówiąc już o kryptografii.
    Osobiście dopiero ta dyskusja zmusiła mnie do przeczytania czym jest BTC i czytania ich dokumentacji.Wszystkie słabości od strony technologicznej można z tego wydedukować łącznie z tym ,że jest 90% szansa ,że jak wszyscy będą chcieli sprzedać w jednej chwili jak ostatnio to system jest niewydolny i sami się zablokują.
    Jeżeli chodzi o obrót giełdowy to jednak handel bitcoinami bezpośrodnie wymagałby aby istniało coś na kształt KDPW , który rozlicza post factum do sieci BTC , a nie on line.
    Szkoda ,że nie dotarłem do tego z 3 lata wcześniej. Mój nos wyczułby potencjał.Nadal uważam ,że jeżęli będzie ewoluował eliminując po drodze słabości to ma dużą szansę.

    Nie dokońca ta analogia z AAPL jest taka sama.
    Jobs wykorzystał naturalna skłonność ludzi do bycia wyróznionym .
    Tylko jak to zrobić z technologia która jest ogólnie dostępna /BSD/.
    Pomysł był przedni opakować w swoje pudełeczko,stworzyć wrażenie unikalności /mała podaż dla wybranych/ i ludzie jak ludzie połknęli haczyk.A jak połknęli to rybki same zaczeły podpływać do przynęty.
    Puki dają się łapać na te iluzje połów będzie obfity , ale trudno oczekiwać stałego wykładniczego wzrostu.

    Są podobieństwa choć nie ma Jobsa , sklepiku w którym moga sie zaopatrywac jedynie wybrani króliczka, ale podstawa to ograniczona podaż która choc stawia sobie inne cele musi prowadzić do wzrostu przy produkcie tak dokładnie dopracowanym w środowisku inflacjogennym.

    Problemem jest tylko kiedy ,ale jak mawiał Sztaudynger mój giełdowy Guru „Myjcie się ……. nie znacie dnia ani godziny” 🙂

  19. _dorota

    „podstawa to ograniczona podaż która choc stawia sobie inne cele musi prowadzić do wzrostu przy produkcie tak dokładnie dopracowanym w środowisku inflacjogennym.”

    Czyli bańka nieunikniona? Ale to może kolidować z innymi ewentualnymi funkcjami.

  20. pit65

    „Czyli bańka nieunikniona?”

    Jeżeli przetrwa wszystkie swoje fazy rozwoju to uważam ,że tak, ale czy jest winą piekność dziwczyny ,że została zniesławiona gdzieś w parku ….

    „może kolidować z innymi ewentualnymi funkcjami”

    Oczywiście że tak, choć autorzy przewidzieli mechanizm obronny to nie wiadomo jak sie będzie zachowywał w poszczególnych fazach.
    Z drugiej strony w póżniejszej fazie przy pewnej masie krytycznej i udowodnieniu swojego bulletproof może stanowić sam w sobie bombe z opóźnionym zapłonem dla obecnego inflacjogennego systemu.
    Ale to przyszłość do której w ogóle może nie dojść z zupełnie innych prozaiczych przyczyn.
    Na dzień dzisiesiejszy styk reality-virtual kuleje .

  21. pit65

    I jeszcze jedno .MOże najbardziej na dziś analogiczne.
    BTC jako że opiera się na kryptografii asymetrycznej można porównac do tego jaką ścieżke przeszła ta dziedzina w swerze informacji.
    Są 2 modele tego typu wdrożenia w dniu dzisiejszym:

    1. Rozproszony infrastuktura Klucza Publicznego opartego na zaufaniu społeczności /bez urzędu certyfikacji aka. strony trzeciej/
    2. Infrastruktura z Udziałem Urzędu Certyfikacji gdzie Klucz Publiczny gwarantuje dodatkowo niezalażny przynajmniej co do litery podmiot któremu staramy sie ufać.

    I niestety praktyka pokazała ,że niezwykle trudno szeroko wdrażać 1 model bardzo dobry IMO dla niewielkich społeczności gdzie atutem jest większa anonimowość.

    Jako że BTC poszłą tą droga to na dzień dzisiejszy jest to dla mnie barierą może jeszcze nie teraz do funkcji jakie pretenduje spełniać.
    Wydaje się ,że 2 model jest bardziej poprawny dla obrotu gospodarczego , niestety wiązało by się to z porzuceniem mrzonek o anonimowości. NIe mylić z poufnością bo ta byłaby zachowana wszak zależy tyko od kryptografii , a ta jak na razie spisuje się znakomicie.
    MOże znajdzie się też inne rozwiązanie np. stosowane są tzw. łąńcuchy poświadczeń tylko co innego poświadczyc tożsamość , a co innego stan konta tejże poświadczonej tożsamości.
    Co bedzie pokaże przyszłość . Technologia ma duże szanse przetrwania , a czy z BTC bedzie tak samo to przyszłość pokaże.

  22. Piechur

    @pit65
    napisał: Wszystkie słabości od strony technologicznej można z tego wydedukować łącznie z tym ,że jest 90% szansa ,że jak wszyscy będą chcieli sprzedać w jednej chwili jak ostatnio to system jest niewydolny i sami się zablokują.”

    System im się zapchał bo jest zbudowany na PHP. Tu ktoś wyliczył że jest w stanie obsługiwać max 37 transkacji/sekundę.
    http://www.reddit.com/r/Bitcoin/comments/1cc72b/the_maximum_number_of_trades_mt_gox_can_handle/

    Komentarz z tego samego tematu:

    „Trades on MtGox aren’t done in bitcoins. They are essentially done in MtGox-bitcoin-credits which are their representation of a bitcoin (and MtGox-USD-credits etc). No blockchain transaction is done when you trade on MtGox. A Bitcoin transaction is done when you deposit or withdraw bitcoins though.

    Tak więc dokumentacja techniczna Open Source projektu „Bitcoin” nie ma nic wspólnego z problemami Mtgox.
    Po prostu nie chcą mieć dużego strumienia transakcji lecz mniejszy, żeby go łatwiej kontrolować.

  23. pit65

    @Piechur

    To jest rozproszana sieć per-to-peer każdy z każdym.Zero centralnego serwera, czy bazy danych.
    Mechanizm zabezpieczający przed ponownym wydaniem tej samej monety polega na odświeżaniu każdego /noda/ klienckiego przed ponowną transakcja, a klienci są rozproszeni po całym globie.
    To musi trwać. PHP może ale nie musi miec tu nic do rzeczy może być tylko tego konsekwencją/ nie można przeprowadzić bezpiecznie następnej transakcji poniewż ta sama moneta mógłaby byc sprzedana wiele razy przed odświeżeniem wszystkich nodów /klientów/ . To naruszenie specyfikacji w jaki sposób działa całość.
    Oczywiście nie znam maksymalnej wydajności tego typu działania , ale na 90% zakładam przyczyne ,że PHP się nie wyrabiał.
    Nawet jak by sie wyrabiał bardziej nie rozwiąże to tego fundamentalnego problemu IMO w kontekście szybkich ruchów rynku typu flash crash.

  24. pit65

    @Piechur

    Sekwencja transakcji

    The steps to run the network are as follows:

    1.New transactions are broadcast to all nodes.
    2.Each node collects new transactions into a block.
    3.Each node works on finding a difficult proof-of-work for its block.
    4.When a node finds a proof-of-work, it broadcasts the block to all nodes.
    5.Nodes accept the block only if all transactions in it are valid and not already spent.
    6. Nodes express their acceptance of the block by working on creating the next block in the
    chain, using the hash of the accepted block as the previous hash.
    Można uprościć:

    It is possible to verify payments without running a full network node.

    Ale na własne ryzyko ; 😉

    As such, the verification is reliable as long as honest nodes control the network, but is more
    vulnerable if the network is overpowered by an attacker. While network nodes can verify
    transactions for themselves, the simplified method can be fooled by an attacker’s fabricated
    transactions for as long as the attacker can continue to overpower the network.

    1.Dodam jeszcze do tego ,że kryptografia klucza asymetrycznego jest kosztowniejsza pod względem czasu wykonania dlatego np. w przeglądarkach internetowych wykorzystuje się tylko do sprawdzania tożsamości , a za dalsze szyfrowanie odpowiadają o wiele szybsze tradycyjne szyfry symetryczne.

    2. Sami autorzy na stronie zalecają w przyszłości jakies małe fee by chronic siec przed pustymi transakcjami zalewającymi i wykorzystującymi zasoby ponieważ priorytetowanie zaimplementowano w zależności od tego parametru 🙂

  25. Piechur

    @pit65
    Ale o czym ty teraz piszesz? Bo ja pisze o systemie informatycznym i zasadach działania „giełdy” Mtgox.
    Mtgox jak każda giełda musi mieć centralny system notujący.

  26. pit65

    @Piechur

    Piszę o transakcjach na BTC w systemie natywnym.

    „Mtgox jak każda giełda musi mieć centralny system notujący.”

    A co oni tam notuja i skąd.Kartofle ????

    Nie mam dokumentacji jak działa Mtgox , ale chyba na potrzeby Mtgox bitcoin nie wychodzi sobie i zmienia się w coś innego nic o tym nie piszą.

    Oczywiście moge robić błąd, bo Mtgox może mieć coś na kształt kont w swoim systemie do których klienci „przelewają” BTC celem sprzedaży, ale jeszcze do tego nie dotarłem. Wtakim przypadku zakładam pewną ograniczoność tego o czym piszę , ale weryfikacja i tak musi być taka w jaki sposób działa bicoin.
    Tylko jedno pytanie skoro sieć jest zdecentralizowana i każde konto jest valid gdziekolwiek się znajduje po co mnożyć konta.

    Centralny system notujący może se być , ale za bezpieczeństwo obrotu odpowiada dalej sieć BTC wg zasad transakcyjnych tejże sieci.

    I ostatnie.
    Co ma PHP do szybkości realizacji transakcji.
    Nawet zakładając napisanie czegoś w języku nieinterpretowanym tylko kompilowanym ile by to trwało ???
    50 operacji na sekundę ?????
    To juz lepiej by brzmiało ,że łącze mają do luftu, czy sprzęt przedpotopowy a tak to pusty śmiech na sali.

  27. Piechur

    „Oczywiście moge robić błąd, bo Mtgox może mieć coś na kształt kont w swoim systemie do których klienci „przelewają” BTC celem sprzedaży, ale jeszcze do tego nie dotarłem.”

    No to proponuje poczytaj, a potem się wypowiadaj.

    PS Notują aktualny kurs wymiany paciorki/dolary

  28. pit65

    @Piechur
    Zakładając ,że chcesz się porozumieć , a nie sprzeczać to skoro wiesz oszczędź mojego i swojego cennego czasu i zamiast proponować doczytanie
    powiedz mi skąd /wg jakiej procedury/ te paciorki sie biora w MTbox bo dolary wiem skąd.
    Ja na prawdę moge się mylić co do organizacji samych notowań , ale wiem na pewno ,że paciorki nie opuszczają swego virtualnego świata ani przed dotarciem do notowań , ani w trakcie , ani po i poruszają sie wg. tych algorytmów i w czasie i sekwencji takiej o jakich pisałem wcześniej.

  29. Marcin Kanarek

    MtGox (i inne giełdy, PSP) dotyka blockchaina tylko podczas wpłat i wypłat BTC przez klientów.

    Na giełdzie obraca się GoxBTC i GoxUSD w ich bazie danych, BTC leżą* w tzw. „cold wallet” off-line, żeby pojedynczy hack na serwer nie oznaczał utraty wszystkiego, wypłaty obsługuje „hot wallet” on-line.

    Akurat mi się wydaje, że oprócz problemów z przetwarzaniem transakcji, wąskim gardłem było też tworzenie nowych kont (kolejka rosła na kilka dni przed krachem), czyli ograniczenie dopływu świeżych kupujących z nowymi dolarami.

    Sama sieć P2P ma małą przepustowość rzędu 10 Tx/s. Zdaje się, że jest sztuczne ograniczenie do 7 Tx/s

    *zakładając, że MtGox nie stosuje rezerwy cząstkowej

  30. Piechur

    @pit65
    Kolega Marcin już wyżej wytłumaczył.
    Gdybyś wszedł w ten link do reddita, który najpierw podałem i poczytał komentarze też byś się zorientował.

  31. pit65

    @Marcin

    Dzięki. Spodziewałem się czegoś podobnego by troszke przyspieszyc wszystko.ale nie za bardzo by nie rozwalic specyfikacji 🙂
    Jescze jedno pytanie.
    Ale blockchain te parę gigabajtów przy zakładania walleta musi być w każdym z nich. Sporo zasobów zajmuje na tej giełdce 🙂

    „*zakładając, że MtGox nie stosuje rezerwy cząstkowej”
    He…
    Stary dobry numer w virtualnym wydaniu? 🙂

  32. pit65

    @Piechur

    OK.
    Z zasady nie wchodzę na linki jak ktoś uzależnia prędkość od PHP 🙂
    Mój błąd.

  33. Marcin Kanarek

    Blockchain nie jest potrzebny do zakładania portfela, ani używania BTC.

    Blockchain (czyli głównie archiwum wszystkich transakcji) jest potrzebny węzłom sieci (górnikom). Dzięki temu wiedzą ile BTC jest dostępne dla każdego adresu, mogą dalej generować bloki, sprawdzać poprawność transakcji (Tx) itd. Zwykli użytkownicy nie będą musieli trzymać tych terabajtów u siebie, niezależnie od stopnia adopcji BTC.

    Wallet to mały plik z parami kluczy – jedna na każdy adres – umożliwiający dostęp do pieniędzy zgromadzonych w danym adresie.
    Jeśli mam czas i ochotę to mogę go sobie wygenerować nawet na kartce papieru.

    Każdy adres jest pewną reprezentacją klucza publicznego i odpowiedni klucz prywatny jest wymagany do wygenerowania poprawnej transakcji wypłacającej z tego adresu. (Dlatego utrata portfela = monety efektywnie zniszczone, a ujawnienie portfela = każdy posiadający kopię może sobie wypłacić).

  34. pit65

    @Marcin

    Akurat górnicy mnie zbytnio nie interesują.
    Ale w świecie rozproszonej bazy danych każdy node musi mieć historię transakcji wszystkich , aby nie powielić wydawania tej samej monety nie chcę wracac do dokumentacji bo to było kilka dni temu .
    Wydawało mi sie ,że mechanizm łańcucha bloków zawiera wszystkie informacje o transakcjach nie tylko dla górników ale także by zapobiec podwójnemu wydawaniu.
    Co się stanie jak górnicy przestaną kopać. Brak bazy??
    Zdaje się ,że zalecają ściągać cały block chain nie tylko ze względu na mining na stronie bitcoin. Każżdy wpis to 80 bajtów i rośnie to to na dysku sporo.

    Za portfele dzieki używam GPG to prawie to samo.

  35. miś

    Trystero, masz jakąś koncepcje przyczyn krachu na metalach ( srebro i zloto ) ?

    1. trystero (Post autora)

      @ miś

      Nie śledzę tego rynku „od środka” dlatego nie podejmuję się wyjaśnienia ostatnich ruchów. O ile słabość złota w dłuższym horyzoncie (kilku miesięcy) miała zapewne powody fundamentalne to przecena z piątku i dziś wygląda na wykreowaną przez strukturę rynku (margin calls? stopy?).

      Szukałbym informacji u blogerów/dziennikarzy, którzy ten rynek dobrze znają od strony technicznej.

  36. adegie

    Doskonala blogonotka, dzieki

  37. llukiz

    „koncepcje przyczyn krachu na metalach”

    Prognozy zapotrzebowania na metale poszły w dół w związku z przewidywaniami kondycji światowej gospodarki. Kryzys równa się braku zapotrzebowania na metale. Proste.

  38. kujawianin

    Pewnie Cypr zaczął sprzedawać.

  39. Ekonom polityczny

    @miś

    Metale szlachetne zazwyczaj łapią krachy wtedy, gdy spada płynność.

    Zdaje się, że i tym razem taka jest przyczyna, choć pewnie jest to nie do uwierzenia dla większości, uważającej, że 85 mld/miesiąc FEDu załatwiło nam ogólnoświatową hossę na wiele lat:

    http://www.mcoscillator.com/learning_center/weekly_chart/bond_cefs_now_saying_liquidity_is_in_trouble/

  40. gzalewski

    Piekne zdanie z jednego z for bitcoinowych
    „Bitcoin is like a variation of Schrödinger’s Cat. Everything about it is both scam and fully legit at the same time until you open the box.”

  41. Papcio

    I Panowie lecimy do parytetu czyli 1 dolar będzie wart 1 BTC 🙂 Już dziś cena to 50 dolarów za 1 BTC. Ale jazda 🙂 Ale płacz tych co kupili po 260 dolarów:)

  42. lesserwisser

    „Już dziś cena to 50 dolarów za 1 BTC. Ale jazda”

    No, niezła jazda, na oklep eee na oślep. Najwyraźniej ktoss kogoś zobił w (bit) konia, a bit, a little bit. 🙂

    Jak to dobrze, że jestem uczulony na koński włos więc takiej chabety nie tykam.

  43. sobo

    Co do komputerów zombie generujących bitcoiny to właśnie została na tym przyłapana organizacja gamingowa ESEA z USA. Na swoim kliencie pozwalającym graczom organizować mecze umieściła wirusa który wykorzystywał GPU subskrybentów do kopania.
    http://www.hltv.org/?pageid=35&threadid=379208#r4112684

  44. Edward

    Po ostatniej obserwacji BTC dochodzę do wniosku, że bitcoin ma tendencje wzrostowe. Myślę, że inwestując na chwilę obecną w tą wirtualną walutę, będzie można w przyszłości obserwować jak rośnie kurs tej waluty.

  45. Bit8

    http://bitcoincharts.com/charts/btcnCNY#rg60ztgSzm1g10zm2g25zv

    Minęło pól roku. Wiele się zmieniło. Przede wszystkim pełna legalizacja w Niemczech, a nawet ciche poparcie państwa skierowane do obywateli: lokata ponad rok zwolniona z podatku.
    A co powiesz na wykres. Ujęcie tygodniowe, giełda chińska, lider ostatnich wzrostów i obrotów

  46. Bit8

    kupił ktoś los na loterii… http://www.ariva.de/btc-usd-bitcoin-us-dollar-kurs/chart?compare=&t=year&scale=log&type=CandleStick&boerse_id=152&avg=0&go=1

  47. daniel

    Minęło kilka lat. Kupno choćby kilku BTC w 2013 było jak wygrać los na loterii.

    1. Wojtek S.

      Minęło kolejne kilka lat. Kupno choćby kilku BTC w 2018 było jak wygrać los na loterii.

Skomentuj Edward Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


Twoje dane osobowe będą przetwarzane przez Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A. w celu: zapewnienia najwyższej jakości naszych usług oraz dla zabezpieczenia roszczeń. Masz prawo dostępu do treści swoich danych osobowych oraz ich sprostowania, a jeżeli prawo na to pozwala także żądania ich usunięcia lub ograniczenia przetwarzania oraz wniesienia sprzeciwu wobec ich przetwarzania. Masz także prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego.

Więcej informacji w sekcji "Blogi: osoby komentujące i zostawiające opinie we wpisach" w zakładce
"Dane osobowe".

Proszę podać wartość CAPTCHA: *