W 2001 roku Ben Jacobsen i Sven Bouman opublikowali badania The Halloween Indicator, ‚Sell in May and Go Away’: Another Puzzle, w którym potwierdzili istnienie efektu Halloween na 36 z 37 zbadanych przez siebie rynkach.
Jacobsen i Bouman pokazali, że stopy zwrotu z rynku akcyjnego w okresie listopad-kwiecień są przeciętnie wyższe niż stopy zwrotu w okresie maj-października na 36 z 37 analizowanych rozwiniętych i wschodzących rynków akcyjnych (badania objęły okres 1970-1998). Tym samym znaleźli empiryczne potwierdzenie znanego giełdowego przysłowia ‚Sell in May and Go Away’.
W październiku 2012 Jacobsen i Cherry Y. Zhang w badaniu The Halloween Indicator: Everywhere and All the Time pokazali rezultaty analizy zimowej i letniej sezonowości na 108 rynkach akcyjnych, w okresie 1693-2011. Pokazali też wyniki analizy out-of-sample (z lat 1998-2011) efektu Halloween na 37 rynkach akcyjnych badanych przez Jacobsena i Boumana w 2001 roku.
Na wszystkich 37 zbadanych stopa zwrotu z okresu zimowego (listopad-kwiecień) jest wyższa niż okresu letniego (maj-październik). Efekt Halloween (różnica pomiędzy stopami zwrotu okresu zimowego i letniego) wynosi od 0,11% w Hong Kongu do 26,62% w Rosji. Efekt Halloween jest silniejszy w badaniu out-of-sample (8,87% do 8,16%) niż w badaniu in-sample.
Poniższa tabela porównuje wyniki badania in-sample (opartego na większej bazie danych – dlatego efekt Halloween wystąpił w 34 na 37 rynków w powtórzonym badaniu) z okresu 1970-1998 i out-of sample z okresu 1998-2011:
Tym co może zaskakiwać w efekcie Halloween jest jego trwałość pomimo powszechnej wiedzy o jego istnieniu. Jacobsen i Zhang odnaleźli wzmiankę o zasadzie ‘Sell in May…’ w Financial Times z 1935 roku, przy czym z artykułu wynika, że to powiedzenie uważano za stare już w 1935 roku.
Jacobsen i Zhang zbadali także występowanie efektu Halloween na 108 rynkach, zróżnicowanych pod względem geograficznym i pod względem rozwoju ekonomicznego. Analiza obejmowała okres 1693-2011 (warto jednak zauważyć, że dla 1693-1791 dane obejmowały tylko Anglię, a dla 1791-1860 tylko Anglię i USA; dane dla 7 państw przekraczały 100 lat, dla 28 państw przekraczały 60 lat).
Najważniejsze dane z tego badania Jacobsena i Zhanga można przedstawić w punktach:
- przeciętne stopy zwrotu w okresie listopad-kwiecień są o 4,52 p.p. wyższe niż przeciętne stopy zwrotu w okresie maj-październik
- przeciętne stopy zwrotu w okresie zimowym były o 6,25 p.p. wyższe niż okresie letnim w ostatnich 50 latach
- efekt Halloween występuje na 81 z 108 rynków akcyjnych, w 35 przypadkach jest statystycznie istotny (tylko w 2 przypadkach statystycznie istotny jest anty-efekt Halloween – przewaga okresu letniego)
- efekt Halloween jest silniejszy na rynkach rozwiniętych i wschodzących i słabszy na rynkach granicznych (frontier markets) i mało badanych
- efekt Halloween jest silniejszy w Europie, Ameryce Północnej i Azji niż w innych regionach
Poniższa tabela podaje wyodrębnione dane dla 31 10-letnich okresów (wraz z ilością badanych w danym okresie państw):
Jacobsen i Zhang zbadali także czy inwestorzy mogli praktycznie wykorzystać efekt Halloween. W tym celu sprawdzili wyniki prostej strategii inwestycyjnej na 37 rynkach (zbadanych po raz pierwszy w 2001) w okresie 1998-2011. Strategia polegała na zajęciu długiej pozycji na rynku akcyjnym w okresie zimowym i kupie 3-miesięcznych bonów (w lokalnej walucie) w okresie letnim. Tak skonstruowana strategia wygrała z kup i trzymaj na 31 rynkach na 37 badanych.
Istnienie efektu Halloween, jego geograficzne rozpowszechnienie oraz fakt, że w ostatnim półwieczu jego siła raczej się zwiększa może stanowić pewną zagadkę. Przede wszystkim dlatego, że nie zaproponowano jeszcze całościowego wyjaśnienia tej anomalii.
Oczywiście, wyjaśnieniem efektu Halloween może być słabość danych i metod statystycznych użytych do jego wykrycia. Ten problem odnosi się jednak do wszystkich studiowanych rynkowych anomalii.
12 Komentarzy
Dodaj komentarz
Niezależnie, DM BOŚ S.A. zwraca uwagę, że inwestowanie w instrumenty finansowe wiąże się z ryzykiem utraty części lub całości zainwestowanych środków. Podjęcie decyzji inwestycyjnej powinno nastąpić po pełnym zrozumieniu potencjalnych ryzyk i korzyści związanych z danym instrumentem finansowym oraz rodzajem transakcji. Indywidualna stopa zwrotu klienta nie jest tożsama z wynikiem inwestycyjnym danego instrumentu finansowego i jest uzależniona od dnia nabycia i sprzedaży konkretnego instrumentu finansowego oraz od poziomu pobranych opłat i poniesionych kosztów. Opodatkowanie dochodów z inwestycji zależy od indywidualnej sytuacji każdego klienta i może ulec zmianie w przyszłości. W przypadku gdy materiał zawiera wyniki osiągnięte w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika na przyszłość. W przypadku gdy materiał zawiera wzmiankę lub odniesienie do symulacji wyników osiągniętych w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika przyszłych wyników. Więcej informacji o instrumentach finansowych i ryzyku z nimi związanym znajduje się w serwisie bossa.pl w części MIFID: Materiały informacyjne MiFID -> Ogólny opis istoty instrumentów finansowych oraz ryzyka związanego z inwestowaniem w instrumenty finansowe.
A może ta anomalia bierze się nie z dobrej kondycji rynku /w sensie ruchu od średniej czyli impet/ od listopada do maja, ale niskiej bazy po przeważnie jesiennej kulminacji spadków i korekt i jest efektem powrotu do wspomnianej średniej.
@ pit65
Myślę, że zbadanie co się bierze z czego jest w tym przypadku praktycznie niewykonalne. Zresztą: czy takie badanie nie przesunie nas po prostu do pytania skąd się biorą jesienne kulminacje spadków?
Jacobsen i Zhang sugerują, że jedynym potencjalnie sensownym wyjaśnieniem efektu Halloween jest efekt wakacji.
@pit65
Jeśli by tak było, to można by szukać wyjaśnień typu: jesienna pogoda wzmaga pesymizm co wywołuje ponad przeciętne spadki na giełdach. Jako test można by zbadać różnice między półkulami, ale trzeba by uwzględnić nie półkulę na której jest giełda, ale półkulę na której mieszka większa część osób tam inwestujących.
@ikti
JA tak daleko nie idę /chodzi o pesymizm/ bo stąd się biorą różnorakiego rodzaju hipotezy nie z tej ziemi.
Choć oba zjawiska można badac statystyką, problem w tym ,że powiązanie ich czyli koniunkcja niekoniecznie musi byc prawdą w sensie stricte. Co najwyżej możemy tak zakładać.A skoro tak to rodzą sie następne pytania bez odpowiedzi.
Osobiście badania powiązałem z przebiegiem wykresu giełdowego i jego średnią i tylko w tym zakresie moja hipoteza.
Poniewaz gdzieś podświadomie każdy czytająć porównanie dwóch okresów zakłada ich stacjonarność czyli swojego rodzaju /równość porównania/.
Natomiast wiemy ,że rynek stacjonarnym nie jest więc pojesienny powrót do średniej z kulminacją na Nowy Rok w przypadku skośności prawostronnej rynku może przybrać większą siłę aniżeli impet kontynuacji od maja wzwyż.
To tylko taka obserwacyjna hipoteza poparta kilkoma spostrzeżeniami z backtestów FW20 i nic wiecej.
pit65
Pozwolę sobie zauważyć, że itki skutecznie moim zdaniem zademonstrował na czym polega sprowadzenie do absurdu różnych, wydawać by się mogło na pierwszy rzut oka rozsądnych, hipotez.
@black
No i dlatego sztuką jest powstrzymywać napływające pokusy łączenia róznych zjawisk w fantastyczne wzory o ile w jakiejś części nie uzasadnia ich własna praktyka.
Z mojej wynika ,że najlepsze okazje inwestycyjne w sensie mechaniki na FW20 to okres po maju , /ale nie w maju/ do listopada.
Teoretycznie przeczy to temu o czym pisze trystero.
Ale tylko teoretycznie dla teoretyka 🙂
Ta odrobina praktyki którą mam nie pozwala mi polaryzować stanowiska do poruszanego tematu więc pozwoliłem sobie na pewne połączenie dwóch odmiennośći które może nastąpić w takich okolicznościach jakie podałem.
Ikti poszedł dalej z ostrzerzeniem ,że rozwijanie tematu może prowadzić na manowce co rozumiem bo mój rozwój tematu w kierunku manowców skończył sie przed wpisem iktiego.
@pit
„No i dlatego sztuką jest powstrzymywać napływające pokusy łączenia róznych zjawisk w fantastyczne wzory o ile w jakiejś części nie uzasadnia ich własna praktyka.”
BINGO! Teoretyzowanie i mącenie należy zostawić teoretykom i mąciwodom.
Skoro giełda ma być odbiciem tego co dzieje się w gospodarce, to skoro zatrudnienie latem jest zawsze wyższe niż zimą ze względu na możliwość prowadzenia prac budowlanych, to logiczne jest że statystycznie da się zauważyć takie zjawisko.
No nie wiem, nie wiem. Wprawdzie na naszej półkuli lato przypada latem, ale na południowej zimą, a Halloween jest punktem stałym.
Już wiem: w Brazylii, Australii i Malezji zimy są łagodne, więc można budować bez przerwy ;).
nie od dziś wiadomo, że typowy inwestor czy makler to „psychopata i hazardzista” 😉 nie dziwi więc, że gdy „normalny” człowiek cierpi zima z powodu niedostatku słońca i ciepła, ci pierwsi z zapałem kupują wtedy akcje ;-))
@bogdan
półkula północna jest dominujące, więc mamy pokłosie tego co się dzieje na północy