„Nie dziw się jeżeli jutro spadnie porządny grad, rozszaleje się zamieć i licho wie co. To, że dziś jest ładnie, jeszcze nic nie znaczy. To jest zaledwie jakiś ślad pogody.” Kłapouchy
Spora część inwestorów żyje w poszukiwaniu śladów. Śladów końca bessy. Kilka powszechnie znanych to interpretacja stanu ducha analityków i uczestników rynku. Z grubsza rzecz ujmując, chodzi o sytuację, gdy WSZYSCY są przekonani o nieuchronności bessy.
Przez wiele miesięcy powtarzano, że spadki na giełdzie są tylko nic nie znaczącą korektą w długoterminowych wzrostach, aż nagle następuje zmiana nastawienia. Zaczynają przeważać komentarze pesymistyczne. Coraz mniej jest prognoz mówiących o tym, że bessa szybko się zakończy.
Zasadnicze pytanie – czy tak uważają WSZYSCY. Pewnym błędem jest kierowanie się materiałami w gazetach. Dziennikarze generalnie mają tendencję do wybierania rozmówców według klucza, który udowadnia ich tezę. Dotyczy to zarówno hossy jak i bessy. Stąd nagle będziemy widzieli w tekstach przewagę pesymistów. A to nie oznacza wcale, że optymistów nie ma. Oni są. Widać to szczególnie w momentach, gdy rynek odrobinę choć odbija do góry. Wystarczy jeden dzień zwyżki w USA lub (jeszcze bardziej) na GPW, by na forach pojawiało się więcej wpisów, w komentarzach buchał optymizm, że oto już koniec. Naśmiewanie się z frajerów, którzy nie zdążyli kupić w samym dołku. Taka sytuacja przynajmniej w przeszłości przy znaczących falach spadkowych nie sygnalizowała końca spadków.
Ów koniec następował dopiero wtedy, gdy z komentarzy, analiz i prognoz wynikało, że inwestorzy osiągnęli stan umysłu Kłapouchego. Każda – nawet najsilniejsza zwyżka – traktowana wówczas jest z niedowierzaniem. Zaś myśli o zakończeniu bessy, kwitowane stwierdzeniem „na pewno się nie uda”. Czy tym razem będzie podobnie? Zobaczymy, za kilka tygodni, miesięcy….

24 Komentarzy
Niezależnie, DM BOŚ S.A. zwraca uwagę, że inwestowanie w instrumenty finansowe wiąże się z ryzykiem utraty części lub całości zainwestowanych środków. Podjęcie decyzji inwestycyjnej powinno nastąpić po pełnym zrozumieniu potencjalnych ryzyk i korzyści związanych z danym instrumentem finansowym oraz rodzajem transakcji. Indywidualna stopa zwrotu klienta nie jest tożsama z wynikiem inwestycyjnym danego instrumentu finansowego i jest uzależniona od dnia nabycia i sprzedaży konkretnego instrumentu finansowego oraz od poziomu pobranych opłat i poniesionych kosztów. Opodatkowanie dochodów z inwestycji zależy od indywidualnej sytuacji każdego klienta i może ulec zmianie w przyszłości. W przypadku gdy materiał zawiera wyniki osiągnięte w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika na przyszłość. W przypadku gdy materiał zawiera wzmiankę lub odniesienie do symulacji wyników osiągniętych w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika przyszłych wyników. Więcej informacji o instrumentach finansowych i ryzyku z nimi związanym znajduje się w serwisie bossa.pl w części MIFID: Materiały informacyjne MiFID -> Ogólny opis istoty instrumentów finansowych oraz ryzyka związanego z inwestowaniem w instrumenty finansowe.
Jak tak to czytam to dochodzę do wniosku że do końca bessy trooochę nam jeszcze brakuje,a jak popatrzę na Bovespę to jestem tego nieomal pewny .
Fajnie się Pana czyta. Krótko, treściwie i ciekawie. Akurat żeby w pracy rzucić okiem 🙂
GZ wstyd pisac oczywiste oczywistosci. Szanse statystycze sa na 1/5 jak zawsze przy odbiciu. Ale nie napalalbym sie 1800 na wig20 jak niektorzy
Moim skromnym zdaniem koniec bessy nastąpi, nie wtedy kiedy wszyscy będą pesymistami, ale wtedy kiedy mało kto w ogóle będzie wypowiadał się na temat giełdy w jakikolwiek sposób (za wyjątkiem osób pracujących w zawodzie). Giełda będzie nie-medialna więc nie będzie przysparzać dziennikarzom splendoru. Ale jak dziennnikarze i politycy znajdą sobie ciekawsze tematy i szum ustanie, to bessa wtedy się skończy.
Tak, nadal wszyscy pamiętamy słodki smak hossy, ciągle jeszcze czujemy tę słodycz w ustach. Stąd ta tęsknota za wzrostami. Kiedyś będziemy mówili o giełdzie z obrzydzeniem na ustach i wtedy pojawi się dołek.
Cóż
ale jest szansa ze bessa sie juz zakonczyła…
wyniki amerykanskich spolek znakomite
ostanio duzy wzrost w liczbie budowanych domow
gwałtowne spadki cen ropy…
wydaje się ze wszystkie przyczyny bessy zostały usuniete?
Tak a w Brazylii WIECZNY KARNAWAŁ 😀 Coś mi tu nie pasuje ,a w USA będzie stagflacja albooo/……[] strach się bać…
@cezar to GPW ma patrzec zawsze na najgorsza gielde? No to czeka nas ujemny wig20. Ja w swoim arcie dzien odwrotu napisalem bessa na pierwszej stronie wyborczej czas na koncowe strzasniecie i dobry znak na przyszlosc.
Trudno o bardziej trafną uwagę:
"Pewnym błędem jest kierowanie się materiałami w gazetach. Dziennikarze generalnie mają tendencję do wybierania rozmówców według klucza, który udowadnia ich tezę. Dotyczy to zarówno hossy jak i bessy. Stąd nagle będziemy widzieli w tekstach przewagę pesymistów. A to nie oznacza wcale, że optymistów nie ma."
Choć optymiści niechybnie gdzieś się czają, po lekturze wpisu mimo wszystko pozostaje iskierka nadziei. W ramach moich "badań" przeprowadzonych na zawężonej (i niereprezentatywnej, niestety) grupie znajomych z pracy, słyszę następujące rodzaje odpowiedzi na pytania o GPW:
1. "Nie denerwuj mnie"
2. "Nie zaglądam tam od pół roku"
3. "Sprzedałem wszytko z 70% stratą"
Ten portfel odpowiedzi mógłby sugerować, że bessa się kończy. Ale jedno nie pasuje do obrony mojej tezy: fakt, że sam jestem jednym z optymistów…
Pozdrawiam,
Deol
@Deol, w ten sposób mowią moi znajomi, którzy dali się ponieść euforii w ostatniej fali hossy i nie przyjmowali do wiadomości, że kiedyś nadejdą spadki… ale nie dla wszystkich punkt 3 został spełniony. Twardziele i Ci, którym grunt się na pali czekają…
tak to tylko psychologiczne aspekty zakonczenia bessy , a wg AT właśnie realizuje się jeden z możliwych odwrotów formacja RGR odwrócona .
nie przegapcie hossy,
duza część z tu piszących uzna ze bessa sie skonczyła gdy będziemy mijać 3900 na wig20 🙂
Nie należy popadać w pesymizm, mysle ze wszystkie negatywne czynniki sa juz wliczone w cene akcji
bo rynek dyskontuje wszystko…
(Do Vox`a)
Hehe,
To o czym piszesze to właśnie to co napiętnował Autor tekstu, który jest przedmiotem komentarzy. Hossa przyjdzie wtedy, gdy nikt w nią nie będzie wierzył, a jak widać po Twoim przypadku są tacy, którzy krótkookresową korektę (z psychologicznego punktu widzenia jest za dużo optymistów; z technicznego wskaźniki jak np. FI pokazują, że nie doszło do zmiany trendu; z fundamentalnego punktu widzenia jest poważne ryzyko recesji w USA i w tzw. starym Eurolandzie) interpretują jako nową hossę i kupują, kupują….a potem płaczą, płaczą i liczą straty. Także dopóki tacy dawcy kapitału jak Ty będą wierzyli w hossę to ona nie nadejdzie (a jak pokazują cykle gospodarcze do tego jeszcze dużo czasu upłynie – szkoda tylko, że pewnie kapitału Ci nie starczy), hehe.
Pozdrawiam
?Nie dziw się jeżeli jutro spadnie porządny grad, rozszaleje się zamieć i licho wie co. To, że dziś jest ładnie, jeszcze nic nie znaczy. To jest zaledwie jakiś ślad pogody.? Kłapouchy
Hossa nie moze przyjsc wtedy gdy NIKT w nia nie wierzy gdyz do wywolania wzrostow potrzeba kupujacych wiec to nie jest prawda. To co jest sygnalem to iz w besse do konca swiata MUSI UWIERZYC TLUM. Jesli tłum zniknie z ryku bo uwierzy w besse pozostana tylko inwestorzy a oni wywolaja hosse tak jest zawsze. Kluczem wiec nie sa wszyscy, a przekonanie tłumu a to odbywa sie poprzez środki masowe. Przypominam iz w lipcu 2008 mielismy słowo BESSA na pierwszej stronie wyborczej.
Dlatego też można zaryzykować twierdzenie
że bessa skonczyła się 16.07.2008
@ inwestowanie
nie do konca.
Hossa sie zaczyna jak na rynku zostaja wylacznie tzw. „smart money” one powoli skupuja akcje, przy ograniczonej płynnosci.
Tłum to dalsze fazy
Witam,
W moim przekonaniu – oczywiście mogę się mylić bo jestem tylko człowiekiem, a giełda jest dynamicznym systemem nieliniowym 🙂 – do hossy to jeszcze bardzo daleka droga. Wynika to z przyczyn tak o charakterze psychologicznym, technicznym jak i fundamentalnym. Oczywiście to co napisałem, że sytuacja, że nikt nie wierzy w hossę to było pewne uproszczenie. Zgodnie z teorią Dow`a hossa jak i bessa mają po 3 fazy; w pierwszej fazie hossy kupują ci co się znają na tym najlepiej i najlepiej rozumieją to co się dzieje na rynku. Kupują po to by potem w 3ciej fazie hossy sprzedać papiery takim optymistom jak Vox, którzy potem będą płakać nad stratami i z otwartymi pozycjami pisać 16.07.2008 początek hossy 🙂 – jak tacy ludzie znikną z rynku (proszę pamiętać, że pieniądze najbardziej lubią ciszę i spokój) to wróci i hossa. A póki co to można spokojnie obserwować jak niektórzy "inwestorzy-optymiści" będą dzielnie i z entuzjazmem liczyć dni hossy 🙂
Pozdrawiam i życzę rozsądku
zeby zostaly smart money tlum musi wyjsc a koledze hehe to zycze bynie przegapil pociagu 🙂
Hehe nie przegapi pociągu bo z niego nie korzysta. Hehe korzysta tylko z samolotów – także dziękuję za życzenia, ale nie skorzystam. Tobie zaś życzę byś nie wpadł pod koła jak będziesz skakał z tego pociągu by ratować Twój kapitał (oczywiście o ile nie jesteś z kategorii inwestorów działających według zasady kotwicy: kup i wytrzymaj)
Pozdrawiam serdecznie
Jestem gosciem z kotwica. Od lipca zamknalem jedna pozycje Fundusz obligacji korporacyjnych. Reszta taka sama jak rok temu co najwyzej powiekszane pozycje czyli po waszemu usrednianie w dol no czasami w gore jak obligacje. Na wyniki nie narzekam. Moj portfel ma niecale 5% w dol wiec spoko luzik potencjal zas duzy.
A to i mamy wyjaśnienie dla Twojego optymizmu. Swoją drogą podziwiam Twoją strategię 🙂 🙂 🙂 – tylko jakoś nie bardzo mi się widzi byś na portfelu akcji był w stanie osiągnąć "wirtualną stratę" 5% – może chciałeś napisać 50%, ale zjadłeś jedno 0, albo się wstydziłeś wyników? No dawaj, nam możesz powiedzieć.
Pozdrawiam
Arkafrn12 bhpfizsn investors opera3gr i universa i UI i Allianz miss budowane od miesiaca dwoch.
do tego obligacje z marza 3,5% i jest ok. Ja jestem spokojny i dokupuje systematycznie nawet arkefrn12 po 132 czy bphfizsn po 74 ostatnio.
Przyczyny spadkow na gieldzie ustały
-z gospodarki USA naplywaja coraz lepsze informacje
vide:
USA. Zamówienia na dobra trwałego użytku bez środków transportu (czerwiec): 2,0% (prognoza -0,2%)
-ropa i surowce tanieją
-sprzedaż domów wzrosła
etc..
nie sądze też żeby jakikolwiek bank mial zbankrutować
więc bardzo prawdopodobne jest ze kryzys mamy juz za sobą
a dno bessy wypadlo ok. 2400 pkt