„O historii możemy powiedzieć, że jeśli nie uczy nas niczego to na pewno pokazuje, że to co dziś wydaje się niekwestionowalne jutro może wyglądać zupełnie inaczej. Najbardziej stabilne i przewidywalne społeczeństwa przechodziły poważne zmiany. Monarchia Austro-Węgierska była klejnotem w samym środku Europy, w 1914 roku stanowiła światowe centrum bogactwa. W tamtym okresie giełda w Wiedniu liczyła cztery tysiące członków. W ciągu zaledwie czterech lat Austro-Węgry zniknęły z mapy świata. Wystarczy wybrać dowolny rok z naszej historii i zobaczyć co się stało w ciągu kolejnych dziesięciu czy piętnastu lat. Weźmy na przykład 1925 – rok powszechnego pokoju, dobrobytu i stabilności. Co się stało dziesięć lat później? A za kolejne pięć lat, w 1940? Spójrzmy na pierwszy rok rozpoczynający każdą dekadę w ciągu ostatniego półwiecza – 1960, 1970 i tak dalej, aż do końca tysiąclecia. Tradycyjny świat, jaki istniał na początku każdej dekady rozpadał się w ciągu kolejnych dziesięciu, czy piętnastu lat.”

Jim Rogers „Street Smarts”

9 Komentarzy

  1. _dorota

    Uwaga Rogersa jest trafna – dla świata sprzed kilkudziesięciu lat. Proliferacja broni atomowej trwale zmieniła stosunki międzynarodowe. Bezpośredni konflikt między mocarstwami atomowymi przestał być opcją; konflikty przemieściły się geograficznie – mocarstwa walczą ze sobą zbrojnie tylko na peryferiach (i to widzimy właśnie na Ukrainie). Nie bez przyczyny od kilkudziesięciu lat nie było większego konfliktu zbrojnego, co Rogersowi umknęło.

    Pozostała opcją rywalizacja ekonomiczna. Powstał nowy rodzaj wojny: cyberwojna. Miała już miejsce: w 2007 Rosja zaatakowała cybernetycznie Estonię.

    Dla Polski fundamentalną racją stanu jest jak najbardziej oddalić się od peryferiów i jak najmocniej zbliżyć do „bezpiecznego jądra”. Wyłącznie z tego powodu należy rozważyć przyjęcie euro.

    PS. Obstawiam Rosję jako pierwsze mocarstwo, które zobaczymy w stanie zupełnego rozkładu.

  2. gzalewski (Post autora)

    „Uwaga Rogersa jest trafna – dla świata sprzed kilkudziesięciu lat” Nie zgodzę się. Spojrz na ten jego eksperyment w Polsce
    1980 – socjalizm – ale czy ktokolwiek wierzy w możliwość zmian
    1990 – kapitalizm – w pewnej formie. Czy wyobrazalizmy sobie co będzie za kolejne 10?
    2000 – hossa w gospodarce (jeszcze nie tak silna jak ta 6 lat pozniej), ale oczekiwania ogromne
    2010 – świat juz nie będzie taki jak wczesniej – kapitalizm sie konczy itp (przywoluje stan myslenia)

  3. pawel-l

    Czy ktoś rozważał inwestycje na Ukrainie w ciągu ostatnich miesięcy…? Wzrost o 38%.
    http://www.elliottwave.com/images/freeupdates/mar17’14ukraine.JPG

  4. kacperos

    @ _dorota napisał: „PS. Obstawiam Rosję jako pierwsze mocarstwo, które zobaczymy w stanie zupełnego rozkładu.”

    Istnieje jeszcze inny wariant, który teraz mało kto bierze pod uwagę. Będzie to zależało od zachowania się Chin. Rosja może odwrócić się od Europy i zbliżyć się do rosnących potęg w Azji. Tego wariantu bym nie lekceważył. A niezadowolonych z polityki USA jest więcej. Chociażby Indie za wspieranie Pakistanu.

  5. _dorota

    @ gzalewski
    W takim sensie uwaga Rogersa jest oczywista: przyszłość materializując się zawsze nas w pewnym stopniu zaskakuje (inny aspekt zawodności prognozowania).

    Ale pogląd: „Tradycyjny świat, jaki istniał na początku każdej dekady rozpadał się w ciągu kolejnych dziesięciu, czy piętnastu lat” jest już nie do obrony m.zd. Żyjemy w stanie zadziwiającej stabilności; większość ludzkości nie widziała wojny przez 70 lat. A postępującą rewolucję technologiczną trudno uznać za „rozpad swiata”.

    Przyznam, że przykład 1980-90 jest trafny. Można go jednak postrzegać jako „regresję do średniej” – do stanu sprzed IIWŚ (niepodległość naszej części Europy, zjednoczenie Niemiec).

    W każdym razie: teza o cyklicznym i częstym (10 lat to bardzo mało) rozpadzie istniejącego świata nie broni się – szczególnie w przykładzie jaki podał Rogers (upadek ck Austro-Węgier to był naprawdę koniec pewnego świata).

    @ kacperos
    Ja sądzę, że Putin nie myśli w ten sposób: zareagował doraźnie na wydarzenia na Ukrainie. Chiny śmiertelnie zagrażają Rosji.

  6. ekonom polityczny

    @ Kacperos

    1. Rosja …zwrócić się do Azji? Oj, to chyba nie wiesz, co się dzieje na Syberii ostatnio. To…Azja zwróciła się do Rosji, a ściślej Chiny.
    A jeszcze ściślej to chińscy imigranci, tłumnie tam przybywający.
    Przyjeżdżają tam chińscy mężczyźni i…żenią się ze tamtejszymi kobietami. W Chinach kobiet mało i polityka jednego dziecka ciągle obowiązuje, a Chińczyk wtedy jest szczęśliwy, gdy ma wokół siebie gromadkę. To bardzo atrakcyjni partnerzy (jak na tamtejsze warunki, oczywiście) – nie piją, chcą mieć wiele dzieci, pracowici. Zapijaczeni potomkowie Stroitjelej BAM’u to żadna dla nich alternatywa.
    Co z tego może wyniknąć, jak nie pokojowy podbój Syberii przez Chiny?
    A rosyjscy stratedzy nadal mają wizję pt. Napoleon/Hitler 2.0 przybywa z Zachodu.i w tym kierunku idzie cały ich wysiłek…

    2. Demografia rosyjskich Słowian to czysta katastrofa. Dzisiejszy Rosjanin przeżyje średnio 61 lat. Jego dziadek, zdobywca Berlina miał średnią długość życia 60 lat. To jedyny taki kraj na świecie, gdzie średnia długość życia mężczyzn nie uległa zmianie przez ostatnie 60 lat!
    A jednocześnie: Kto rządzi Imperium? Słowianie. Ilu widzicie we władzach Rosji, tych najwyższych i ciut niższych skośnookich albo śniadych?
    Jak długo jeszcze Słowianie będą w stanie uzasadniać swoje bycie grupą na szczycie i uprzywilejowanie tym, że są liczną, silną grupą o „wyższym poziomie cywilizacyjnym”?
    Kiedy skośni i śniadzi zadadzą sobie pytanie „Dlaczego tak naprawdę mieliby słuchać tych Słowian?” proces rozpadu Imperium Rosyjskiego, który próbuje powstrzymać Putin, przyspieszy…

  7. kacperos

    @_dorota . Mim zdaniem nie doceniasz Putina. Możesz o nim mówić, że jest to człowiek bez jakichkolwiek skrupułów, bezwzględny, mściwy, podstępny itp. itd. Ale on przyszedł z wywiadu KGB. My nie bardzo znamy sposób rekrutacji do tej służby w ZSRR (bo tam zaczynał, znamy do GRU) ale doskonale wiemy jak rekrutację swoich kadr przeprowadzało CIA, IS czy polskie MSW. Do wywiadu nie są przyjmowani ludzie na zasadzie „ja chciałbym tam pracować”. To wywiad zgłasza się do danego delikwenta na podstawie oceny przydatności dokonanej przez zaufanych pracowników wyższych uczelni. (Mowa o kandydatach na pracowników kadrowych a nie o agentach, którzy są często bardzo nisko oceniani). Ludzie z przeszłością jak Putin nie działają impulsywnie lub chaotycznie, Tacy nigdy nie dostają propozycji pracy w wywiadzie.
    O tym, że ruchy były wcześniej przemyślane niech świadczy przyjęta dwa lata wcześniej doktryna o obronie przy użyciu sił zbrojnych ludności pochodzenia rosyjskiego na terenie innych państw. Jakoś żadne państwo nie zareagowało mimo, że doktryna jest wyraźnie skierowana przeciwko wszystkim byłym republikom wchodzącym w skład ZSRR. Obecnie pogróżki są wysyłane pod adresem Estonii gdzie ok. 50 % ludności jest pochodzenia rosyjskiego. Putin moim zdaniem doskonale przewidział reakcję UE oraz USA. Umie też doskonale wykorzystać prowokację. Wcale bym się nie zdziwił , gdyby głęboko za kulisami wczorajszej awantury w stacji telewizyjnej stali Rosjanie. Tych z partii Swoboda wystarczyło trochę podpuścić w „słusznej sprawie” aby pokazali swoje prawdziwe oblicze. Swoboda to partia jeszcze w miarę liberalna, chociaż ich bohaterem jest S. Bandera organizator UPA. Tam są jeszcze bardziej skrajne, faszystowskie partie, zasłużone dla majdanu. Co do śmiertelnego zagrożenia Rosji przez Chiny mam szereg wątpliwości. Ja już nie takie zmiany poglądów obserwowałem. Czy 35 lat temu ktoś wyobrażał sobie , że USA i Chiny zawrą porozumienie a w samym Pekinie zostanie zorganizowana placówka CIA skierowana przeciwko ZSRR ?
    Ja nie twierdzę , że sytuacja potoczy się w kierunku zbliżenia Chin i Rosji. To tylko jedna z możliwych alternatyw. Chińczycy to bardzo pragmatyczny naród. Kraj ten był długo niedoceniany przez naszych polityków. W mediach dominował zafałszowany obraz wydarzeń na placu Niebiańskiego Spokoju w 1989r. Gdy my wychodziliśmy z Chin gospodarczo protestując przeciwko tym wydarzeniom, inne kraje w tym samym czasie wchodziły na nasze miejsce. Ten zafałszowany obraz jeszcze czasami jest przywoływany, chociaż prawdziwy obraz tych wydarzeń był pokazany kilka lat temu w naszej TV (TVP info oraz TVP Kultura) w czasie „największej oglądalności” tj o 23:30 w poniedziałek.
    @ ekonom polityczny Na Syberii byłem ale ponad 20 lat temu. Potwierdzam to co mówisz o alkoholizmie mieszkańców. Ten sam problem dotyczy również (może w trochę mniejszym stopniu) obywateli Islandii, Finlandii i był kiedyś poważnym problemem w Szwecji i Norwegii. Polska ma również ten problem ale dotyczy on raczej regionów. Co do skośnookich mieszkańców Syberii to nad Bajkałem rdzenna ludność jest skośnooka.

  8. _dorota

    @ kacperos
    Mało kto już chyba nie docenia Putina. Widać wyraźnie, że nie ma godnego siebie partnera wśród polityków Zachodu. Obama dopiero powoli dorasta do swojej roli (choc do pokojowego Nobla, którego mu pochopnie przyznano nie dorośnie nigdy).

    Trzeba jednak odróżniać imperialne ambicje inteligentnego i bezwzględnego kagiebisty od realnych możliwości państwa, któremu przewodzi. Głęboki, strukturalny, nieprzezwyciężalny kryzys Rosji na wielu polach jest faktem bezdyskusyjnym. Nie widać żadnych czynników, które mogą powstrzymać jej upadek w perspektywie kilkunastu – dwudziestu lat.

    No więc mamy naprawdę niezłego kierowcę, który chce rozwinąć 200/h czymś w rodzaju małego fiata 🙂 Auto mu się rozpadnie. Niestety narobi szkód i zabije nie tylko siebie.

    Zachód powinien zrobić wszystko, żeby agonia Rosji była jak najmniej krwawa; we własnym interesie. Żeby marsz, który zaczyna się od Anschlussu nie skończył tak, jak historia wskazuje. Oby oni to rozumieli.

  9. GZalewski

    @dorota
    Nie wdając się zbytnio w rozważania polityczne, mozna sie zastanawiac na ile u Putina wezmie górę to co u wielu dyktatorów – niezdolnosc do wycofania się. To oznacza, ze racjonalne patrzenie „on nie powinien tego robic, w koncu mamy XXI wiek” po prostu nie ma sensu.
    Co by nie mówić chyba najlepiej zdiagnozował to Meller

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


Twoje dane osobowe będą przetwarzane przez Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A. w celu: zapewnienia najwyższej jakości naszych usług oraz dla zabezpieczenia roszczeń. Masz prawo dostępu do treści swoich danych osobowych oraz ich sprostowania, a jeżeli prawo na to pozwala także żądania ich usunięcia lub ograniczenia przetwarzania oraz wniesienia sprzeciwu wobec ich przetwarzania. Masz także prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego.

Więcej informacji w sekcji "Blogi: osoby komentujące i zostawiające opinie we wpisach" w zakładce
"Dane osobowe".

Proszę podać wartość CAPTCHA: *

Opinie, założenia i przewidywania wyrażone w materiale należą do autora publikacji i nie muszą reprezentować poglądów DM BOŚ S.A. Informacje i dane zawarte w niniejszym materiale są udostępniane wyłącznie w celach informacyjnych i edukacyjnych oraz nie mogą stanowić podstawy do podjęcia decyzji inwestycyjnej. Nie należy traktować ich jako rekomendacji inwestowania w jakiekolwiek instrumenty finansowe lub formy doradztwa inwestycyjnego. DM BOŚ S.A. nie udziela gwarancji dokładności, aktualności oraz kompletności niniejszych informacji. Zaleca się przeprowadzenie we własnym zakresie niezależnego przeglądu informacji z niniejszego materiału.

Niezależnie, DM BOŚ S.A. zwraca uwagę, że inwestowanie w instrumenty finansowe wiąże się z ryzykiem utraty części lub całości zainwestowanych środków. Podjęcie decyzji inwestycyjnej powinno nastąpić po pełnym zrozumieniu potencjalnych ryzyk i korzyści związanych z danym instrumentem finansowym oraz rodzajem transakcji. Indywidualna stopa zwrotu klienta nie jest tożsama z wynikiem inwestycyjnym danego instrumentu finansowego i jest uzależniona od dnia nabycia i sprzedaży konkretnego instrumentu finansowego oraz od poziomu pobranych opłat i poniesionych kosztów. Opodatkowanie dochodów z inwestycji zależy od indywidualnej sytuacji każdego klienta i może ulec zmianie w przyszłości. W przypadku gdy materiał zawiera wyniki osiągnięte w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika na przyszłość. W przypadku gdy materiał zawiera wzmiankę lub odniesienie do symulacji wyników osiągniętych w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika przyszłych wyników. Więcej informacji o instrumentach finansowych i ryzyku z nimi związanym znajduje się w serwisie bossa.pl w części MIFID: Materiały informacyjne MiFID -> Ogólny opis istoty instrumentów finansowych oraz ryzyka związanego z inwestowaniem w instrumenty finansowe.