Rewolucja MEME’owa 2.0
Mówią, że historia się nie powtarza, ale rymuje, więc odnotujmy moment, w którym rymuje się całkiem ładnie.
Mówią, że historia się nie powtarza, ale rymuje, więc odnotujmy moment, w którym rymuje się całkiem ładnie.
Jak zawsze po rozpoczęciu IV kwartału na rynkach pojawiają się pytania o dobrą końcówkę roku i finalnie wpisania się giełd w anomalię kalendarzową znaną jako rajd Świętego Mikołaja. Spojrzenie na S&P500 przez pryzmat zmiennej, które w bieżącym roku narzuca się szczególnie mocno – ilość nowych ATH – pozwala na pewną dawkę optymizmu.
Ostatnie przygody Grzegorza Zalewskiego w Internecie i cykl na blogach o oszustwach na tym polu są dobrym momentem, żeby przypomnieć banalną prawdę – szukanie swojej ścieżki na rynku jest dla garstki, która ma czas na samodoskonalenie na tym polu. Dla niemal wszystkich najlepszym rozwiązaniem pozostanie obecność na rynku jako takim i zapomnienie o całym szumie, który generują politycy, internet, media branżowe, a nawet poszczególne spółki.
Zestaw opublikowanych ostatnio danych makro postawił inwestorów przed trudnym zadaniem zinterpretowania aktualnego stanu gospodarki amerykańskiej. Pochodną jest pytanie, pod jakie scenariusze pozycjonować się w krótszej perspektywie i jak kreślić scenariusze średniookresowe?
Piątkowa przecena banków w Warszawie przypomniała inwestorom na rynku polskim o ryzyku regulacyjnym, które zwykle jest większe na rynkach wschodzących. Patrząc jednak na zachowania prezydenta USA trudno nie zadać pytania, czy nawet największy rynek – relatywnie bezpieczniejszy na tym polu – nie popadł właśnie w układ, w którym staje się… rynkiem wschodzącym.
Opublikowane 1 sierpnia dane z rynku pracy w USA stale kładą się długim cieniem na rynkach. W przypadku indeksu S&P500 ostatnim dniem kreślenia ATH był 31 lipca. W efekcie, od otwarcia miesiąca i spotkania z danymi indeks porusza się poniżej wyrysowanego rekordu. Ciekawostką układu sił jest fakt, iż zaskakujące rewizje danych naprawdę nie były tak bardzo zaskakujące.
Piątkowe dane z rynku pracy w USA w połączeniu z ostatnimi odczytami inflacji postawiły przed inwestorami pytanie o przyszłość polityki Fed. Można zakładać, iż w bliskim terminie uwaga będzie koncentrowała się na wrześniowym posiedzeniu FOMC, ale w średnim terminie muszą wrócić pytania o inflację.
Piątkowy Raport Departamentu Pracy skokowo zakwestionował kondycję amerykańskiego rynku pracy w ostatnich trzech miesiącach. Wszyscy dyskutują o wiarygodności danych, co przykrywa problem radykalnych zmian w gospodarce, które mogą mieć poważne konsekwencje.
Przecena na akcjach Berkshire Hathaway stawia kilka pytań o metodę i zdolność do powielenia sukcesu Warenna Buffetta w przyszłości.
Bromance – a może już bad romance – Elona Muska z Donaldem Trumpem przejdzie do historii polityki, jak i historii zarządzania. Bezprecedensowe szkody, jakie poczynił spółce Tesla flirt Muska z Trumpem i polityką będą analizowane przez lata, ale drobnych inwestorów najbardziej interesuje odpowiedź na pytanie: Czy akcje Tesli są ciągle atrakcyjną inwestycją, czy może czas szukać schronienia w indeksach zawierających spółkę?