Potencjalnie istotny wpływ

Jeśli cena akcji jakiejś spółki rośnie znacząco, to jest to wydarzenie. Jeśli rośnie pod wpływem informacji opublikowanej przez spółkę, to jest to interesujące wydarzenie. Na tyle interesujące, że można spróbować się podrążyć, czego dotyczy dana informacja. Wiele lat temu była sobie na warszawskim parkiecie notowana spółka Petrolinvest. Firma miała zajmować się wydobywaniem ropy w Kazachstanie. To był zupełnie nowy temat wśród spółek notowanych na GPW. A skoro coś jest nowe, to jest również bardzo ekscytujące. Oraz często nieznane.

Czytaj dalej >

Prawie na pewno nie

Umysł ludzki cechuje się ograniczeniem, które polega na tym, że jest niedoskonały w rekonstruowaniu minionych stanów wiedzy oraz poglądów, które uległy zmianie. Kiedy przyjmujesz nowy pogląd na temat rzeczywistości (albo jakiejś jej części), natychmiast w dużej mierze tracisz możliwość przypomnienia sobie swoich wcześniejszych przekonań.

[…]

Niezdolność zrekonstruowania swoich dawnych przekonań sprawia, że nigdy nie doszacowujemy zaskoczenia, jakie wywołały w nas zdarzenia z przeszłości. Baruch Fischhoff po raz pierwszy wykazał istnienie efektu „wiedziałem od początku”, czyli tzw. błędu perspektywy czasu (hindsight bias)

[…]

Błąd oceny z perspektywy czasu bardzo utrudnia sprawiedliwą ocenę osób podejmujących decyzje, sprawiając, że obserwatorzy oceniają jakość decyzji nie na podstawie tego, czy proces jej podejmowania był prawidłowy, ale tego, czy skutki decyzji okazały się dobre, czy złe.

Daniel Kahneman. Pułapki myślenia

Pozwalam sobie wrócić jeszcze raz do sprawy LPP oraz raportu Hindenburg Research. Tym razem w świetle różnego rodzaju analiz i komentarzy, co LPP zrobiło dobrze, a co źle. Czy poradziło sobie z kryzysem, czy też nie. Zainspirował mnie do tego materiał zamieszczony w portalu PRoto.pl „Kryzysowy case na lata. Jak LPP poradziło sobie z komunikacją po zarzutach kontynuowania działalności w Rosji?”.

Czytaj dalej >

Nic nie jest tym, czym jest

Gdybyśmy mieli blachę, zarzucilibyśmy Europę konserwami. Ale nie mamy mięsa”. W taki sposób, Kabaret pod Egidą parodiował przemówienia Władysława Gomułki, I Sekretarza KC PZRR w latach 1956-1970. Gomułce zdarzały się tak kuriozalne wypowiedzi, że nawet parodie uznawano za prawdziwe.

No dobrze, ale co wspólnego ma absurdalny tekst ze skeczu satyrycznego z rynkiem kapitałowym na początku XXI wieku? Zastanówmy się nad informacją prasową spółki opublikowaną pierwotnie na koncie spółki na Twitterze, a następnie na oficjalnej stronie przedsiębiorstwa.

Od początku Spółka informowała, że ma technologię, w oparciu o którą, jeśli dostanie osocze ozdrowieńców, jest w stanie wytworzyć lek zawierający immunoglobuliny specyficzne przeciwko SARS-CoV-2.

Czytaj dalej >