Gra się na giełdzie i na planszach
„Gra to się na skrzypcach, albo w warcaby, a nie na giełdzie”. Ten tekst słyszałem już wiele razy. W różnych wariantach. Z ust osób związanych z rynkiem i często zajmujących ważne stanowiska i z ust amatorów, którzy działają na rynku giełdowym. Zwrot „gra na giełdzie” działa na niektórych wyjątkowo źle, na tyle, że starają się bronić najmocniejszą bronią, czyli zwrotem „ja inwestuję”.