Bańka kolejowa
– Cześć, Ed – zagaiłem.
– Co ty do cholery, wyprawiasz? Zwariowałeś? Powiedział Ed. Trochę mnie to zbiło z tropu.
– A co tobie się stało – odparłem, bardziej zaskoczony, niż zdenerwowany.
– Kupujesz tyle Union Pacific!
– Czy mój depozyt nie jest wystarczający?
– To nie jest kwestia depozytu, ale frajerstwa – stwierdził ED.
– Nie rozumiem, co masz na myśli.
– Dlaczego to robisz?
– UP idzie w górę.
– „idzie w górę”. Też mi powód – ironizował Ed – nie wiesz, że wciskają ci go insiderzy? Będziesz miał lepszą zabawę, jak przegrasz te pieniądze na wyścigach konnych!