Tłum jest twoim przyjacielem
Istnieją rynkowe zasady, które moim zdaniem wyrządzają więcej szkód niż pożytku. Jedną z takich zasad jest stwierdzenie, że „tłum się zawsze myli”.
Istnieją rynkowe zasady, które moim zdaniem wyrządzają więcej szkód niż pożytku. Jedną z takich zasad jest stwierdzenie, że „tłum się zawsze myli”.
Przy moim pełnym respekcie dla tego, co robi Tom Hougaard w zakresie popularyzowania systematycznego tradingu, edukacji i dzielenia się wiedzą na żywo, nie mogę nie zauważać, że kilka słabych miejsc w jego poczynaniach umniejsza efekt całej tej roboty.
Przewidział krach na giełdzie w 2000 r., a potem w 2008 r. Następnie prawie idealnie zidentyfikował dołek bessy. Ci którzy wówczas powierzyli mu pieniądze, mają dziś ponad dwadzieścia razy mniej kapitału, niż ci którzy zainwestowali w fundusz na indeks S&P 500.
Główną zaletą dematerializacji akcji będzie wyeliminowanie ryzyka ich zgubienia, zniszczenia lub utracenia. W niepamięć odejdzie także długotrwała procedura unieważnienia dokumentów akcji i ich ponownego wydawania.
To tylko jeden z wielu losowych fragmentów znalezionych w sieci po wpisaniu frazy „zalety dematerializacji akcji”. W tym wypadku fragment pochodzi ze stron EY. Nasz rynek kapitałowy (ten istniejący od 1991 roku) dość szybko przeszedł do handlu w formie elektronicznej. Każda spółka publiczna musiała mieć akcje w formie zdematerializowanej/cyfrowej. Byliśmy dumni z tego, że przeskakujemy pewien archaiczny okres rynku kapitałowego (podobnie, jak miało miejsce z czekami w bankowości). Choć oczywiście istniały wciąż papiery wartościowe w formie fizycznej – obligacje Skarbu Państwa (którymi można było płacić za akcje spółek sprzedawanych w publicznej ofercie) czy Powszechne Świadectwa Udziałowe.
Trzy dni po amerykańskich wyborach Bloomberg doniósł, że pod względem wielkości aktywów iShares Bitcoin Trust ETF wyprzedził iShares Gold Trust.
Bloomberg informował, że tylko w powyborczy czwartek „bitcoinowy fundusz” pozyskał 1,1 mld USD środków netto.
Nie istnieje czynnik wpływający bardziej znacząco na zdolność generowania zysków w tradingu niż zarządzanie ryzykiem. U Toma Hougaarda ma ono jeszcze bardziej doniosłą rolę.
Liderami rankingu najmocniej spadających dziś spółek na GPW były dwie spółki zajmujące się produkcją gier: Creepy Jar i PCF Group. Obydwie spółki spadały niemal o 20%. Obydwie podały negatywnie odebrane przez inwestorów informacje o realizowanych projektach.
Bardzo łatwo jest w ostatnim okresie znaleźć sygnały entuzjastycznego sentymentu na amerykańskim rynku akcyjnym.
Poniżej ostatnia z istotnych technicznych strategii używanych przez Toma Hougaarda do tradingu na kontraktach CFD. Wszystkie prezentowane tutaj strategie razem dają w miarę całościowy pogląd na jego proces decyzyjny odnośnie wchodzenia na rynek.