W czwartek, 8 listopada, komentatorzy rynków finansowych zwrócili uwagę na ważny sygnał analizy technicznej: indeks SP500 spadł tego dnia poniżej długoterminowej, 200-sesyjnej, średniej kroczącej.
Na blogu Big Picture Peter Boockvar zwrócił uwagę następnego dnia rano, że kontrakty na SP500 całują poziom 200-sesyjnej średniej, sprawiając, że analitycy techniczni śledzą sytuację na rynku z wielką uwagą. Rafał Hirsch napisał dzień wcześniej: Dziś amerykański indeks SP500 pierwszy raz od czerwca zakończył sesję poniżej swojej średniej 200-sesyjnej. Ta średnia, zwłaszcza w USA, jest bardzo ważna. Przejście indeksu przez tę średnią w górę, lub w dół jest natychmiast silnie nagłaśniane jako sygnał, że rynek jest w trendzie wzrostowym, albo spadkowym (…)
Czy 200-sesyjna średnia krocząca rzeczywiście ma istotne znaczenie dla rynku? Nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie. Mogę jednak pokazać, co historycznie działo się z indeksem SP500 gdy przebijał w dół 200-sesyjną średnią kroczącą (200 MA). Myślę, że rezultaty wprawią w zdumienie wielu analityków technicznych.
Zacznę od drobnej uwagi. Od 1900 miały miejsce 386 (bez czwartkowego) przecięcia w dół 200 MA. Rzecz w tym, że przecięcie przecięciu nierówne. Czasem występują w skupiskach (jak na poniższym wykresie pokazującym początek 2010 roku na SP500), czasem występują tuż po tym jak indeks wyszedł ponad 200 MA.
Dlatego badałem przecięcia, które miały miejsce po tym gdy SP500 przez dłuższy czas utrzymywał się ponad 200 MA. Wybrałem 65 sesji (a więc około 3 miesięcy) ponieważ obliczałem to co stało się z indeksem 3 miesiące po przecięciu w dół średniej kroczącej. W czwartek SP500 zszedł poniżej 200 MA po raz pierwszy od czerwca.
Poniższy wykres pokazuje zachowanie indeksu SP500 w okresie 65 sesji po przecięciu w dół 200 MA (po tym jak przez przynajmniej 65 utrzymywał się ponad tą średnią) od 1900 (77 obserwacji), od 1950 (46 obserwacji), od 2000 (9 obserwacji). Przeciętna dzienna zmiana SP500 od 1900 roku to około 0,017%.
Jak widać, przecięcie przez SP500 w dół 200-sesyjnej średniej kroczącej nie oznaczało w ostatniej dekadzie, półwieczu i wieku istotnej przeceny na rynku.
Poniższy wykres pokazuje odsetek pozytywnych stóp zwrotu dla tego samego wydarzenia w tych samych trzech wariantach.
Czy te wyniki są zaskoczeniem? Z całą pewnością, nie dla Darkha, który pod koniec października zrobił podobne badanie dla SP500 i 50-sesyjnej średniej. Myślę jednak, że wielu inwestorów będzie z zaskoczonych informacją, że historycznie, przecięcie przez SP500 średniej 200-sesyjnej, nie jest zapowiedzią znaczących spadków. Oczywiście, nie oznacza to, że tym razem rynek będzie się zachowywał zgodnie z historyczną średnią.
Na zakończenie pokażę porównanie zachowania SP500 w 65 sesji po przebiciu w dół/w górę 200 MA po przebywania nad/pod tą średnią przez co najmniej 65 sesji:
11 Komentarzy
Dodaj komentarz
Niezależnie, DM BOŚ S.A. zwraca uwagę, że inwestowanie w instrumenty finansowe wiąże się z ryzykiem utraty części lub całości zainwestowanych środków. Podjęcie decyzji inwestycyjnej powinno nastąpić po pełnym zrozumieniu potencjalnych ryzyk i korzyści związanych z danym instrumentem finansowym oraz rodzajem transakcji. Indywidualna stopa zwrotu klienta nie jest tożsama z wynikiem inwestycyjnym danego instrumentu finansowego i jest uzależniona od dnia nabycia i sprzedaży konkretnego instrumentu finansowego oraz od poziomu pobranych opłat i poniesionych kosztów. Opodatkowanie dochodów z inwestycji zależy od indywidualnej sytuacji każdego klienta i może ulec zmianie w przyszłości. W przypadku gdy materiał zawiera wyniki osiągnięte w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika na przyszłość. W przypadku gdy materiał zawiera wzmiankę lub odniesienie do symulacji wyników osiągniętych w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika przyszłych wyników. Więcej informacji o instrumentach finansowych i ryzyku z nimi związanym znajduje się w serwisie bossa.pl w części MIFID: Materiały informacyjne MiFID -> Ogólny opis istoty instrumentów finansowych oraz ryzyka związanego z inwestowaniem w instrumenty finansowe.
w takie wyliczenia mozna dodatkowo wplesc zdarzenie ktore jeszcze bardziej dopasuje terazniejszosc wstecz, za sentimenTrader:
http://i.imgur.com/Ht9Ca.gif
(od 1959 ok, wczesniej niekoniecznie)
czy to juz optymalizacja 😉 ?
ooo, ciemny-h i jego produkcje wchodzą na salony 🙂 ciemny-h to wychowanek Lucka i podobnie jak miszcz NIGDY nie pokazał trejdingu na żywo za to dużo dokazywał..paranoja..
@ Darkh
czy to juz optymalizacja?
To jest jeden z najważniejszych problemów, które powstają przy tego typu testach historycznych. Najłatwiejszym sposobem sprawdzenia tego jest robienie out-of-sample, ewentualnie robienie testów na podobnych rynkach (w tym wypadku innych rozwiniętych indeksach).
Z drugiej strony, są przecież komentatorzy, którzy uważają, że wszystkie takie testy to jest zabawa szumem. Na całe szczęście, ten test, który pokazałem w linku nie daje żadnego edga więc nie ma o co kruszyć kopii 🙂
czesc trollu, juz sie balem ze cie wyleszczylo 😉
@autor
Jak interpretować te wykresy bo nie ma na nich oznaczeń osi X i Y.
„Poniższy wykres pokazuje zachowanie indeksu SP500” czyli niebieska linia – w ciągu 1 sesji urósł średnio (?) o 500 pb czyli 0,5%? A w ciągu 65 sesji o 3900 pb czyli 3,9%?
A drugi wykres?
W 100% przypadkach S&P urósł po 58 sesjach?
3 wykresu zupełnie nie rozumiem ;(
@ maksiu
Na wszystkich wykresach na OX jest ilość sesji od przecięcia przez SP500 średniej 200-sesyjnej.
Na pierwszym wykresie, na OY pokazano PRZECIĘTNĄ stopę zwrotu. Na przykład, PRZECIĘTNIE 65 sesji po przecięciu 200 MA indeks SP znajdował się 3,9% poziomu z dnia przecięcia (dla okresu badania 1950-2012 i 2000-2012).
Na drugim wykresie zamiast stopy zwrotu pokazano odsetek przypadków, w których indeks był wyżej niż w dniu przecięcia. Tak jak to interpretujesz.
Trzy różne linie to trzy przeciętne z okresów 1900-2012, 1950-2012 i 2000-2012.
Ostatni wykres pokazuje zachowanie indeksu (stopę zwrotu jak na 1 wykresie) po przecięciu przez SP500 średniej 200-sesyjnej w dół (to samo co na pierwszym wykresie, zielony kolor) i po przecięciu w górę (niebieski kolor).
No dobra, ale mam jakieś ale:
-W tej dłuższej histori sp ma parcie na wzrosty choćby ze względu na inflację. Doszukiwanie się sygnałów na szorty może być trudne a wyniki zniekształcone. Ja bym sprawdził tak:
a) Dane zdetrendowane. Trochę fishy bo zawieramy transakcję na danych prawdziwych, więc taki wynik nie znaczy, chociaż niektórzy tak lubią.
b) Dane za najdłuższy okres na którego początku i końcu sp ma taką samą wartość
c) jako sygnał bierzemy, że cena jest poniżej średniej (nieważne jak długo)
I tak na przykład za okres od kwietnia 1999 do dziś, sp rośnie średnio o 0,41% przez następne 20 dni jeśli jest powyżej średniej 200, a spada średnio o -0,26% przez następne 20 dni jeśli jest poniżej średniej.
@ Lucky
Wykresy już uwzględniają inflację. Inwestorzy ją dyskontują tak, jak wiele innych czynników w trakcie handlu więc niepotrzebnie sobie zawracasz nią głowę.
@ Trys
Częściowym wyjaśnieniem Twoich wyników może być to, że niektóre amerykańskie HF mają strategię kupowania w czasie trendu wzrostowego, ilekroć kurs spadnie poniżej 200 SMA.
Powinno tak być zwłaszcza w czasie ostatnich -nastu lat. To zachowanie działało już wcześniej, ale od tych nastu lat stało się oficjalną stretegią
Post Scriptum do powyższego:
Jak ktoś chce zobaczyć jak funkcjonuje ta gra HF i innych instytucjonalnych „techników” w średnią 200SMA, niech sobie wrzuci tę średnią na wykres Apple – zwłaszcza w ostatnich latach (poza 2008)przecięcie od góry 200 SMA było dobrym sygnałem kupna.
@ Lucky
jeszcze raz, bo chyba pobieżnie przeczytałem twó tekst
1.Sama inflacja nie tworzy parcia na wzrosty.
2.Bada się dane rzeczywiste. Jeśli chcesz redukować SP500 o inflację, to o jaką? PPI? Cpi? I jak liczoną? Metodą „pre-clinton”? „Hedonic pricing” czy wg metod np. shadowstat’u?
Niewielki ruch w składzie koszyka produktów mierzących inflację (a było ich przecież sporo!) w dostatecznie długim okresie czasu da ci kompletnie różne wykresy SP500 po jego zredukowaniu o inflację…
Jak to chcesz uwzględnić?
@Ekonom polityczny
Ad1. Tworzy
Ad2. Dentrending to nie to samo co redukowanie o inflacje.