Profesor Rybiński kilka dni temu przedstawił niezwykle interesującą „analizę”:
No dobra. Nie znam się, nie szukałem pracy przez Internet wpisując do wyszukiwarki hasło „praca”. Nie wpisywałem też „szukam pracy”, ani „czy ktoś ma dla mnie pracę”. Niemniej jednak idąc tym tropem wygląda na to, że rodacy szukali pracy do 2009 roku, a później już coraz mniej. Czyżby wszyscy już znaleźli?
Ewentualnie skorzystali z podpowiedzi Google i ich już w kraju nie ma.
I nie wpisują „praca” tylko „jobs” (ew. jobb- to po norwesku wg. translatora google).
A jeśli ktoś lubi rożnego rodzaju korelacje (mniej lub bardziej nonsensowne), może spróbować zastanowić się czy istnieje korelacja między wynikami funduszu Eurogeddon, którego pomysłodawcą jest profesor Krzysztof Rybiński a częstością pojawiania się na blogu rybiński.eu tagów ‘eurogeddon’ (tagi nie pojawiały się wyłącznie przy wpisach poświęconych funduszowi).
Poniżej zestawienie (fundusz ruszył pod koniec maja)
|
Liczba tagów eurogeddon |
Liczba wpisów |
Procent wpisów z Tagiem eurogeddon |
marzec |
2 |
19 |
10.5% |
kwiecień |
6 |
24 |
25.0% |
maj |
13 |
31 |
41.9% |
czerwiec |
11 |
22 |
50.0% |
lipiec |
9 |
29 |
31.0% |
sierpień |
2 |
21 |
9.5% |
wrzesień |
0 |
24 |
0.0% |
W książce napisanej wspólnie z profesorem Tomkiem Zaleśkiewiczem (Droga inwestora) zwracamy uwagę na typowe zjawisko, jakim w okresie strat jest swego rodzaju zniechęcenie inwestora, przejawiające się między innymi w zarzuceniu prowadzeniu dziennika, wpisów na blogach. Czyżby przedstawiony przez nas model typowego inwestora znów się sprawdzał?
5 Komentarzy
Dodaj komentarz
Niezależnie, DM BOŚ S.A. zwraca uwagę, że inwestowanie w instrumenty finansowe wiąże się z ryzykiem utraty części lub całości zainwestowanych środków. Podjęcie decyzji inwestycyjnej powinno nastąpić po pełnym zrozumieniu potencjalnych ryzyk i korzyści związanych z danym instrumentem finansowym oraz rodzajem transakcji. Indywidualna stopa zwrotu klienta nie jest tożsama z wynikiem inwestycyjnym danego instrumentu finansowego i jest uzależniona od dnia nabycia i sprzedaży konkretnego instrumentu finansowego oraz od poziomu pobranych opłat i poniesionych kosztów. Opodatkowanie dochodów z inwestycji zależy od indywidualnej sytuacji każdego klienta i może ulec zmianie w przyszłości. W przypadku gdy materiał zawiera wyniki osiągnięte w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika na przyszłość. W przypadku gdy materiał zawiera wzmiankę lub odniesienie do symulacji wyników osiągniętych w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika przyszłych wyników. Więcej informacji o instrumentach finansowych i ryzyku z nimi związanym znajduje się w serwisie bossa.pl w części MIFID: Materiały informacyjne MiFID -> Ogólny opis istoty instrumentów finansowych oraz ryzyka związanego z inwestowaniem w instrumenty finansowe.
Ciekawe to. Ja lubię różne korelacje i myślę, że można będzie tę zależność potwierdzić po ewentualnej fali wyprzedaży na giełdach. Wiadomo, że skorzystałby na tym fundusz Eurogeddon. Jeśli na blog prof. Rybińskiego wróciłyby wtedy tagi Eurogeddon, to potwierdzałoby że wpisy o funduszu zależą od jego wyników.
Hipoteza alternatywna jest taka, że profesor wyczerpał już temat funduszu Eurogeddon i w nowych wpisach już nie chce o tym pisać.
tylko, ze to nie byly wylacznie tekst o funduszu. Tagowane byly teksty o kryzysie – tak ogolnie mowiac. I pozniej tez takie powstawaly, ale juz bez tagow 😉
Chciałem zauważyć, że jest zdaje się więcej tagów Eurogeddon niż jego klientów 🙂
Profesor Rybiński – etatowy dostarczyciel lolcontentu.
Tabelka mało czytelna.
uwaga na ” naszym grajdole ” zwanym rynkiem fin in Poland również krążą
Prestydygitatorzy np wczoraj w hotel Westin w pewnym momencie po wysłuchaniu ”
pierwszych szatańskich wersetów w raz ze znajomym weteranem rynkowym oddaliliśmy
się z pierwszego rzędu do strefy przy drzwiach gdy promieniowanie Aktorów było
już tak sile iż musieliśmy się ewakuować…
wszystko było takie proste i klarowne, iż dla bezpieczeństwa zajęliśmy z góry
upatrzone pozycje przy wyjściu, w obawie by zdążyć do ulubionego dealera
samochodów przed Tłumem słuchaczy, który już tak samo jak my wybierał markę z
przyszłych zysków…
p.s. sam zastygłem w bezruchu, kiedy już nie wiedziałem ile doba ma godzin
wybierając w myślach kolor tapicerki…
cóż…
tak będzie się działo dopóki Prestydygitatorzy a nie Traderzy będą dzierżyć
mikrofony…
w tym miejscu ukłony w stronę Roberta Minera & Michała Kuracha…
Jeszcze raz Zapraszam…