Książkowe co nieco

Lato jest już wprawdzie tylko wspomnieniem i z książką na plaży ciężko będzie poleżeć ale mimo to przynajmniej te 2 pozycje, opisane pokrótce niżej, będę zawzięcie rekomendował wszystkim fanom A.T. i system tradingu. Właśnie sam je skończyłem czytać i nie mogę oprzeć się by nie podzielić się swoimi uwagami.

Wprawdzie z książek nie uda się nauczyć skutecznego inwestowania, bo tu liczy się przede wszystkim praktyka i osobiste doświadczenie, ale bez dobrej literatury trudno się rozwijać. Próbowałem znaleźć nowe pozycje ?branżowe” w polskich, internetowych księgarniach ale nie doszukałem się czegokolwiek na co miałbym ochotę poświęcić choćby kilka minut 🙁 Zdaje się, że ta działka zrobiła się bardzo nieopłacalna i porównując do nowości w Amazonie jesteśmy w odległym tyle. Pozostaje niestety literatura anglojęzyczna co ma jednak swoje zalety.

To do rzeczy:

1. Autor: Thomas N. Bulkowski

Encyclopedia of Candlestick Charts

(Encyklopedia wykresów świec japońskich)

Wydane tuż przed wakacjami.

Bulkowski po raz kolejny udowadnia, że na bogatą emeryturę inwestorską w wieku trzydziestu kilku lat przeszedł nie przez przypadek. To jest ten rodzaj Analizy Technicznej, który staram się propagować szerzej. W odróżnieniu od mocno w wielu miejscach subiektywnej A.T. spisanej przez Murphy’ego, która jest jedynie pomocą czy wskazówką ale wymaga jeszcze sporo pracy/testów oraz zrozumienia słabych punktów zanim stanie się pełną strategią. Bulkowski natomiast podaje czytelnikowi na niemal 1000-cu stronach gotowy produkt, przetestowany w taki sposób jak to powinno wyglądać dla skutecznego tradingu. To również odróżnia tę książkę od prac o świecach japońskich pionierów ich stosowania – Nisona i Morrisa. Oni wykładają podstawy, Bulkowski metodycznie je testuje wyliczając tzw. ?success rate” czyli prawdopodobieństwo działania w zadanych warunkach z uwzględnieniem różnych momentów zamknięcia transakcji i po wprowadzeniu modyfikacji czy filtrów. Czekałem na tę książkę pół roku i było warto choć oczywiście można zrobić to samo we własnym zakresie przy użyciu programów do testów systemów, co też niejednokrotnie czyniłem. Ale kilka świeżych pomysłów znalazłem. Bulkowski jest jedynym znanym mi profesjonalistą, który tak metodycznie podchodzi we wszystkich pracach do A.T., przerzucając tym samym pomost do tradingu systemowego.

2. Autor: Larry Connors

HOW MARKETS REALLY WORK

(Jak rynki rzeczywiście działają)

Tę książkę ściągnąłem w formie e-booka za darmo z serwisu http://www.tradingmarkets.com/ (gdzie udziela się autor) chyba z rok temu. Ale dopiero teraz znalazłem czas by ją zgłębić i od razu żałuję, że zrobiłem to tak późno. W zasadzie w jeden wieczór da się ją od deski do deski prześwietlić. Niestety nie jest ona już dostępna więc nie wiem jak jest z prawami autorskimi i nie odważę się jej udostępniać. Ale wyszukiwarki internetowe czynią cuda 🙂 Connorsa ciepło wspominam za książkę ?Street smarts” i tamte pomysły do dziś używam. Tym razem Larry rozprawia się z niektórymi mitami o sile rynku, robiąc testy strategii przeciwnych do tych, które serwują nam na co dzień analitycy. Dodam – skutecznie się z nimi rozprawia. Szalenie pouczający materiał, wszystko udokumentowane testami, wynikami i tabelami. Jest to również ten rodzaj metodycznej A.T. co wspomniany wyżej. I potwierdza, że rzeczy skuteczne nie muszą być skomplikowane. Identyczne testy na akcjach i indeksach polskiego rynku mam zamiar zaprezentować tutaj. Nie wiem jednak kiedy, to zależy od planów BOŚ odnośnie udostępnienia blogów tylko swoim klientom.

I jeszcze coś mniej serio – gdyby ktoś zamiast pojedynczych książek chciał kupić od razu sieć księgarni to podpowiadam jak przez chwilę poczuć marzenia. Moi znajomi wiedzą, że czasem dla sportu obstawiam przez internet numerki w Eurolotto, szczególnie gdy kumulacja jest spora. Tym razem do wygrania jest 186 milionów $ :-O Nie jestem w żaden sposób z nimi pozwiązany gdyby ktoś chciał mi coś zarzucić. Po prostu co jakiś podrzucam na forach ten temat i jeśli komuś dzięki temu uda się wygrać niezmiennie proszę o przysługę za podpowiedź 🙂 Ta przysługa to wpłata 1% podatku na wskazany przeze mnie cel charytatywny.

Strona tutaj. http://www.playeuromillions.com/

Obstawiać można jeszcze w piątek. Jeden zakład przez internet to 4,5 Euro. Tylko uwaga – w Polsce trzeba się liczyć z maksymalnym podatkiem od takiej wygranej zagranicznej! Unia nas za to mityguje ale nie wiem czy coś się ostatnio zmieniło w tym zakresie.

Powodzenia!

–*Kathay*–