Skala ostatnich spadków jest – patrząc na indeks WIG – niemal dokładnie taka sama, jak na początku 2020 roku w chwili ogłoszenia pandemii koronawirusa. Dla wielu uczestników rynku będzie to jednak zupełnie nowe doświadczenie.

Przypomnijmy – w 2019 roku udział inwestorów indywidualnych w obrotach na rynku akcji GPW, wynosił 12 procent, by rok później – w pandemicznym 2020 – skoczyć do 25 procent. Wartościowo, w 2019 indywidualni byli odpowiedzialni za 46 mld zł obrotu. W 2020 za 147 mld.

Popularna narracja rynkowa mówiła o tym, jak to indywidualni inwestorzy (na całym świecie) wyrolowali instytucje, bo kupując po pandemicznej wyprzedaży, kupowali akcje niemal w samym dołku. A później przez dwa lata cieszyli się hossą.

Ktoś, kto na rynku był obecny przed 2020 roku, doświadczył silnej wyprzedaży po długim marazmie. Zaś w przypadku małych spółek (sWIG80) była to nawet bessa trwająca od 2017. Inwestor, który wszedł na rynek w 2020 oraz 2021 podczas silnej hossy, nie ma za sobą doświadczenia związanego z tak gwałtownym skokiem zmienności, z drastycznym zwiększeniem się dziennych wahań, lukami po kilka-kilkanaście procent, a przede wszystkim z tym, że po nowym znaczącym dołku, za chwilę może powstać kolejny, jeszcze bardziej znaczący.

Wszelkie strategie z czasów hossy – uśredniaj ceny; kupuj dołek; to tylko korekta; bądź inwestorem, nie spekulantem – stają się bezużyteczne, w czasach bessy, której zwykle towarzyszy jakaś faza panicznej wyprzedaży.

Od wielu lat przekonuję inwestorów, że strategie „kup i trzymaj” oparte na paradygmacie – w długim terminie akcje będą rosły, bo gospodarki się rozwijają, działają dopóty, dopóki w grę nie wejdzie psychologia. Ta zaś jest brutalna. Patrzenie, jak kapitał kurczy się o kolejne, kilka, kilkanaście, kilkadziesiąt procent jest wyniszczające emocjonalnie. Dotyczy to zarówno tych inwestorów, którzy wciąż są na plusie – bo wiele lat temu zainwestowali, zaś na pewno tych, którzy wchodzili w ostatnich fazach hossy i dziś nie są w stanie uwierzyć, że kursy potrafią spadać w krótkim czasie o połowę.

W chwili obecnej, czyli po ostatnich odbiciach spadek indeksu WIG od szczytu w listopadzie 2021 wynosi ponad 18 procent. Na pojedynczych walorach bywa, dwu-trzykrotnie więcej. W wielu przypadkach został „skasowany” cały wzrost z 2021 roku. Przekonywanie siebie, do tego, żeby bez względu na wszystko utrzymywać inwestycje, bo fundamentalnie nie zaszły istotne zmiany (choć zmiany w geopolityce już są fundamentalną zmianą) jest nierozsądne. Podobnie, jak podnoszenie się na duchu, że Warren Buffett nie sprzedaje. Majątek Buffetta to ponad 100 mld dolarów, nawet jeśli uszczupli go o połowę, to wciąż jest to niewyobrażalna kwota. Jak mówił amerykański inwestor John Jacob Astor z przełomu XIX i XX wieku: „Człowiek, który ma milion dolarów jest równie dobrze ustawiony, jak ten, który jest bogaty”.

Oczywiście bezpieczniki należało ustawić znacznie wcześniej, a nie w tej chwili, gdy jesteśmy już po ogromnej wyprzedaży i z dnia na dzień zwiększa się prawdopodobieństwo zakończenia bessy (choć – zastrzegam to – zjazd może znieść indeksy jeszcze niżej). To jest właśnie problem braku planu i strategicznego działania na rynku – w chwili, gdy nastąpi niemożliwe i niespodziewane, bardzo trudno będzie podjąć satysfakcjonującą decyzję.

Parafrazując scenę ze Shreka – „ale masz jakieś wsparcie?”

[Kadr z filmu Shrek, 2001]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


Twoje dane osobowe będą przetwarzane przez Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A. w celu: zapewnienia najwyższej jakości naszych usług oraz dla zabezpieczenia roszczeń. Masz prawo dostępu do treści swoich danych osobowych oraz ich sprostowania, a jeżeli prawo na to pozwala także żądania ich usunięcia lub ograniczenia przetwarzania oraz wniesienia sprzeciwu wobec ich przetwarzania. Masz także prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego.

Więcej informacji w sekcji "Blogi: osoby komentujące i zostawiające opinie we wpisach" w zakładce
"Dane osobowe".

Proszę podać wartość CAPTCHA: *

Opinie, założenia i przewidywania wyrażone w materiale należą do autora publikacji i nie muszą reprezentować poglądów DM BOŚ S.A. Informacje i dane zawarte w niniejszym materiale są udostępniane wyłącznie w celach informacyjnych i edukacyjnych oraz nie mogą stanowić podstawy do podjęcia decyzji inwestycyjnej. Nie należy traktować ich jako rekomendacji inwestowania w jakiekolwiek instrumenty finansowe lub formy doradztwa inwestycyjnego. DM BOŚ S.A. nie udziela gwarancji dokładności, aktualności oraz kompletności niniejszych informacji. Zaleca się przeprowadzenie we własnym zakresie niezależnego przeglądu informacji z niniejszego materiału.

Niezależnie, DM BOŚ S.A. zwraca uwagę, że inwestowanie w instrumenty finansowe wiąże się z ryzykiem utraty części lub całości zainwestowanych środków. Podjęcie decyzji inwestycyjnej powinno nastąpić po pełnym zrozumieniu potencjalnych ryzyk i korzyści związanych z danym instrumentem finansowym oraz rodzajem transakcji. Indywidualna stopa zwrotu klienta nie jest tożsama z wynikiem inwestycyjnym danego instrumentu finansowego i jest uzależniona od dnia nabycia i sprzedaży konkretnego instrumentu finansowego oraz od poziomu pobranych opłat i poniesionych kosztów. Opodatkowanie dochodów z inwestycji zależy od indywidualnej sytuacji każdego klienta i może ulec zmianie w przyszłości. W przypadku gdy materiał zawiera wyniki osiągnięte w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika na przyszłość. W przypadku gdy materiał zawiera wzmiankę lub odniesienie do symulacji wyników osiągniętych w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika przyszłych wyników. Więcej informacji o instrumentach finansowych i ryzyku z nimi związanym znajduje się w serwisie bossa.pl w części MIFID: Materiały informacyjne MiFID -> Ogólny opis istoty instrumentów finansowych oraz ryzyka związanego z inwestowaniem w instrumenty finansowe.