Dobre wiadomości o fundamentach spółek prowadzą do niskich stóp zwrotu z inwestycji w akcje tych spółek; neurotycy rzadziej inwestują w akcje; większość inwestorów pośrednio inwestuje za granicą nie zdając sobie z tego sprawy. To tylko niektóre z wniosków z najnowszych ekonomicznych badań naukowych dotyczących rynku kapitałowego.
Richard Sias, Laura Starks i Harry J. Turtle przygotowali pracę „Molecular Genetics, Risk Aversion, Return Perceptions, and Stock Market Participation”(„Molekularna genetyka, awersja do ryzyka, percepcja stopy zwrotu i udział w rynku akcji”). Wykorzystali w niej dane genetyczne 5310 osób w wieku 50-80 lat.
https://www.nber.org/papers/w27638.pdf
Na ich podstawie oszacowali na przykład, że genetyczne predyspozycje wyjaśniają 32 proc. zależności między inwestowaniem w akcji a przekonaniami odnośnie ryzyka. Innym ciekawym wnioskiem jest to, że jedno odchylenie standardowe większe genetyczne predyspozycje do neurotyzmu przewidują 3,7 proc. niższe prawdopodobieństwo posiadania akcji. Co z tego wynika?
Autorzy konkludują, że zdawanie sobie sprawy z genetycznych predyspozycji do podejmowanie decyzji inwestycyjnych, które nie są optymalne powinno prowadzić do tworzenia takich instrumentów finansowych, które zabezpieczają przynajmniej przed częścią ryzyka. Naukowcy porównują tę strategię do strategii tworzenia narzędzi dla osób leworęcznych (bo której ręki używamy częściej jest także uwarunkowane genetycznie) zamiast zmuszania takich osób do korzystania z narzędzi dla osób praworęcznych.
Irem Demirci, Miguel A. Ferreira, Pedro Matos, and Clemens Sialm opracowali analizę „How Global is Your Mutual Fund? International Diversification from Multinationals” („Jak globalny jest twój fundusz? Międzynarodowa dywersyfikacja za pośrednictwem udziałów w notowanych lokalnie koncernach międzynarodowych”). Wykazują w niej, że fundusze inwestycyjne mają zwykle większe udziały w działających za granica firmach, niż by to wynikało z patrzenia tylko kwestie narodowości za pośrednictwem siedziby koncernu.
https://www.nber.org/papers/w27648.pdf
I tak na przykład firmy wchodzące w skład amerykańskiego indeksu S&P 500 mają ok. 44 proc. przychodów za granicą USA. Z kolei w przypadku brytyjskiego indeksu FTSE 100 ten odsetek sięga aż 76 proc. W efekcie inwestorzy mają sporo możliwości międzynarodowej dywersyfikacji za pośrednictwem zarejestrowanych w kraju spółek.
Autorzy sprawdzili na podstawie danych z 29 krajów z lat 2005-2015 dotyczących funduszy inwestycyjnych, że formalnie zagraniczne akcje stanowią średnio 48 proc. portfeli funduszy. Ale gdy uwzględnimy odsetek zagranicznych przychodów notowanych w kraju firm to ekspozycja na zagranicę rośnie do 67 proc. W przypadku USA różnica ta jest jeszcze większa, odpowiednio 9 proc. i 41 proc. Co z tego wynika?
Otóż przede wszystkim to, że inwestorzy są znacznie lepiej zdywersyfikowani niż by to się na pierwszy rzut oka wydawało. Taka dywersyfikacja poprawia też wyniki funduszy. Poza tym inwestowanie za granicą za pośrednictwem notowanych w kraju koncernów jest wygodniejsze, bo akcje takich firm mają zwykle większą płynność a obrót nimi obciążony jest niższymi kosztami, niż gdy inwestujemy z w zagraniczne spółki notowane poza krajem.
Matthew J. Higgins, Mathias J. Kronlund, Ji Min Park i Joshua Pollet przygotowali analizę „The Role of Assets In Place: Loss of Market Exclusivity and Investment”(„Rola aktywów należących do firmy: utrata rynkowej wyłączności a inwestycje”). Sprawdzili w niej co się dzieje z inwestycjami firm farmaceutycznych, gdy tracą ochronę patentową na lek.
https://www.nber.org/papers/w27588.pdf
Teoretycznie nie powinno to mieć wpływu, ponieważ utrata ochron patentowej to zdarzenie, o którym zarządzający firmą wiedzą znacznie wcześniej. Mimo tego spadek przychodów z tego typu leków prowadzi do zmniejszenia o 25 proc. wydatków na badania i rozwój w ciągu kolejnych dwóch lat. W tym okresie istotnie rzadziej dochodzi do skupu akcji a saldo środków pieniężnych ulega zmniejszeniu.
Söhnke M. Bartram, Mark Grinblatt i Yoshio Nozawa przygotowali pracę „Book-to-Market, Mispricing, and the Cross-Section of Corporate Bond Returns”(„Wartość księgowa do rynkowej, błędna wycena i stopy zwrotu z obligacji korporacyjnych”). Badają w niej rolę wskaźnika wartości księgowej do rynkowej firmy w wycenie obligacji korporacyjnych w USA.
https://www.nber.org/papers/w27655.pdf
I okazuje się, że wskaźnik ten dobrze prognozuje przyszłą stopę zwrotu z obligacji. 20 proc. obligacji z najwyższym wskaźnikiem wartości księgowej do wartości rynkowej ma wyższą stopę zwrotu o 3 proc. rocznie, niż 20 proc. obligacji z najniższym poziomem (przy założeniu, że wszystkie pozostałe czynniki pozostają bez zmian).
Theresa Kuchler, Yan Li, Lin Peng, Johannes Stroebel i Dexin Zhou opracowali analizę „Social Proximity to Capital: Implications for Investors and Firms”(„Społeczna bliskość do kapitału: implikacje dla inwestorów i firm”). Mierzą w niej społeczną bliskość za pomocą tzw. Indeksu Społecznej Bliskości (ang. Social Connectedness Index (SCI)). Ta miara opiera się na znajomościach z Facebooka. Autorzy twierdzą, że jest ona wykorzystywana głównie do utrzymywania kontaktów z osobami, które znamy z „realu”.
https://www.nber.org/papers/w27299.pdf
Z analizy wynika, że 10 proc. wzrost „społecznej bliskości” pomiędzy firmą a miejscem lokalizacji inwestora wiąże się ze wzrostem udziału firmy w portfelu inwestora o 1,9 proc. Naukowcy zauważają, że z wcześniejszych badań wynikało, iż inwestory częściej inwestują w firmy, która mają siedzibę niedaleko ich miejsca zamieszkania. Ale z tej analizy wynika, że bliskość geograficzna to wskaźnik, który z przybliżeniem oddaje społeczną bliskość. I to on tak naprawdę wpływa na decyzje inwestycyjne menadżerów.
Pedro Bordalo, Nicola Gennaioli, Rafael La Porta i Andrei Shleifer przygotowali pracę „Expectations of Fundamentals and Stock Market Puzzles”(„Oczekiwania fundamentów i zagadki rynku akcji”). W analizie uwzględnili wzięte z ankiet oczekiwania odnośnie wysokości zarobków z indeksu S&P 500. I okazało się, że to oczekiwania odpowiadają za istotną część dodatkowej zmienności cen akcji i zmienności wskaźnika zysków do ceny. To wskazuje na to, że dobre wiadomości o fundamentach spółek prowadzą do nadmiernie optymistycznych prognoz zysków, w szczególności w długim horyzoncie, które podnoszą ceny akcji i prowadzą do niskich stóp zwrotu.
https://www.nber.org/papers/w27283.pdf
Niezależnie, DM BOŚ S.A. zwraca uwagę, że inwestowanie w instrumenty finansowe wiąże się z ryzykiem utraty części lub całości zainwestowanych środków. Podjęcie decyzji inwestycyjnej powinno nastąpić po pełnym zrozumieniu potencjalnych ryzyk i korzyści związanych z danym instrumentem finansowym oraz rodzajem transakcji. Indywidualna stopa zwrotu klienta nie jest tożsama z wynikiem inwestycyjnym danego instrumentu finansowego i jest uzależniona od dnia nabycia i sprzedaży konkretnego instrumentu finansowego oraz od poziomu pobranych opłat i poniesionych kosztów. Opodatkowanie dochodów z inwestycji zależy od indywidualnej sytuacji każdego klienta i może ulec zmianie w przyszłości. W przypadku gdy materiał zawiera wyniki osiągnięte w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika na przyszłość. W przypadku gdy materiał zawiera wzmiankę lub odniesienie do symulacji wyników osiągniętych w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika przyszłych wyników. Więcej informacji o instrumentach finansowych i ryzyku z nimi związanym znajduje się w serwisie bossa.pl w części MIFID: Materiały informacyjne MiFID -> Ogólny opis istoty instrumentów finansowych oraz ryzyka związanego z inwestowaniem w instrumenty finansowe.