Popularnym zabiegiem fabularnym w filmach akcji jest takie prowadzenie historii by zarówno w bohaterach i widzach filmu stworzyć wrażenie, że wszystko przebiega zbyt łatwo i zaraz wydarzy się coś co stukrotnie skomplikuje sytuację bohaterów.
Myślę, że wielu inwestorów na globalnych rynkach akcji może nabierać przekonania, że to co dzieje się z kluczowymi indeksami giełdowymi wygląda nienaturalnie łatwo. Kursy akcji wznoszą się z niepokojącą lekkością.
Inwestorzy potrafią się martwić napływającymi na rynek negatywnymi informacjami, wysoką zmiennością, niewielką szerokością rynku i innymi wskaźnikami pokazującymi odstępstwa od idealnie zdrowego rynku byka. Jednak niepokój potrafi też wzbudzać odmienna sytuacja: systematyczne wznoszenie się indeksów przy niskiej płynności i strumieniu informacji, który zatraca swój pesymistyczny charakter. Wtedy do głosu dochodzą myśli w rodzaju „coś tu jest nie tak, kursy nie mogą tak po prostu ciągle iść w górę”.
W ostatnich dniach pojawiło się sporo informacji potencjalnie wzmacniających nastawienie „to wygląda zbyt dobrze”. Jason Goepfert z Sentiment Trader zwrócił uwagę, że odsetek firm w indeksie S&P 500, których kursy znajdują się powyżej 200-sesyjnej średniej kroczącej przekroczył już 85% i jest najwyższy od pięciu lat. Wskaźnik ten przedstawiony jest na dzisiejszym wykresie dnia:
Rob Hanna z Quantifiable Edges zauważył, że od połowy października, czyli od poluzowania polityki monetarnej Fed przez program, który nie jest luzowaniem ilościowym (not-QE) indeks S&P 500 tylko pięć razy zamknął się poniżej 10-sesyjnej średniej kroczącej. Ostatni raz zrobił to w pierwszej dekadzie grudnia. Według Roba Hanny takie systematyczne, nieustępliwe wspinanie się indeksu w górę bez minimalnych korekt jest historyczną anomalią.
Jednocześnie amerykański rynek akcyjny daleki jest od euforii rozumianej jako gwałtowne dzienne zwyżki. Amrith Ramkumar z WSJ zwrócił uwagę, że od połowy października indeks S&P 500 nie zanotował dziennej zmiany (w górę lub w dół) o więcej niż 1%. To trzeci najdłuższy taki okres od 1995 roku. Co ciekawe, dwa dłuższe okresy zakończyły się w styczniu i październiku 2018 roku.
Należy podkreślić, że z historycznych danych nie wyłania się wniosek, że omówione wyżej zjawiska są negatywnymi sygnałami dla rynku akcyjnego, zwłaszcza w długim terminie. W krótkim terminie mogą wskazywać na wyczerpanie, zmęczenie ale w długim horyzoncie są pozytywnymi sygnałami – takie wnioski wynikają z analizy danych historycznych.
Moim zdaniem interesujące są emocjonalne, psychologiczne konsekwencje rynku akcyjnego, mozolnie pnącego się w górę i regularnie ustanawiającego nowe historyczne szczyty. Po pierwsze, jest to rynek, który jest ekstremalnie frustrujący niemal dla każdego kto nie ma przynajmniej 100% ekspozycji na rynek akcji. Obserwowanie indeksu S&P 500 przypomina w ostatnich miesiącach obserwowanie ślimaka pełzającego w górę po jakiejś łodydze. Z tą różnicą, że każdy milimetr w górę rodzi poczucie żalu z powodu nieuczestniczenia w zwyżce (nieuczestniczenia, które ma konkretne koszty finansowe).
Frustracja i poczucie żalu to bardzo nieprzyjemne uczucia więc dotknięci nimi inwestorzy, analitycy i medialni eksperci będą znajdować pocieszenie w przekonywaniu się, że w długim horyzoncie czasowym mają rację. Wyszukiwanie sygnałów rychłej korekty jest w tym przypadku rozwiązaniem pierwszego wyboru. Świadomość tego faktu, jest bardzo ważna dla inwestorów, którzy „nie wsiedli do pociągu”. Będą wyszukiwać informacji broniących swoich decyzji i sceptycznie podchodzić do analiz i opinii o optymistycznej wymowie.
Po drugie, mozolny marsz w górę przy braku nawet niewielkich korekt stworzy sytuację podobną do tej z drugiej połowy 2018 roku. Korekta i towarzyszący jej skok zmienności będą się wydawać dużo bardziej gwałtowne z powodu oczekiwań inwestorów ukształtowanych przez kilka ostatnich miesięcy. Pewna część inwestorów po raz kolejny założy, że gwałtowne spadki są dowodem, że obecny rynek byka musi się zakończyć krachem przypominającym ten z lat 2007-2009. Ten efekt wzmocniony będzie przez media finansowe, dla których 1% spadku będzie tąpnięciem a 2% spadku będzie „krwią na parkiecie”.
15 Komentarzy
Dodaj komentarz
Niezależnie, DM BOŚ S.A. zwraca uwagę, że inwestowanie w instrumenty finansowe wiąże się z ryzykiem utraty części lub całości zainwestowanych środków. Podjęcie decyzji inwestycyjnej powinno nastąpić po pełnym zrozumieniu potencjalnych ryzyk i korzyści związanych z danym instrumentem finansowym oraz rodzajem transakcji. Indywidualna stopa zwrotu klienta nie jest tożsama z wynikiem inwestycyjnym danego instrumentu finansowego i jest uzależniona od dnia nabycia i sprzedaży konkretnego instrumentu finansowego oraz od poziomu pobranych opłat i poniesionych kosztów. Opodatkowanie dochodów z inwestycji zależy od indywidualnej sytuacji każdego klienta i może ulec zmianie w przyszłości. W przypadku gdy materiał zawiera wyniki osiągnięte w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika na przyszłość. W przypadku gdy materiał zawiera wzmiankę lub odniesienie do symulacji wyników osiągniętych w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika przyszłych wyników. Więcej informacji o instrumentach finansowych i ryzyku z nimi związanym znajduje się w serwisie bossa.pl w części MIFID: Materiały informacyjne MiFID -> Ogólny opis istoty instrumentów finansowych oraz ryzyka związanego z inwestowaniem w instrumenty finansowe.
Mnie jedynie niepokoi, że do wypłaty daleko i w tym czasie nie będę mógł dokupić kolejnych akcji, przez co część zwyżek mnie ominie. Ta hossa nie bierze jeńców, więc trzeba korzystać.
Szkoda, że nie można kupić akcji pod hipotekę 🙁 Spora pula gotówki (różnica między kredytem do spłaty a obecną wartością domu) nie pracuje tylko z powodu słabo rozwiniętego rynku kapitałowego. W USA dawno by mi to zagospodarowali.
Qj ręce pod stołem albo pod d….
https://www.elliottwavetrader.net/marketupdate/Can-We-Still-Push-To-3330-40SPX-202001155699983.html
https://stockcharts.com/public/1269446/tenpp/1
a to moje
https://forex-nawigator.biz/forum/download/file.php?id=166822&mode=view
> Mnie jedynie niepokoi, że do wypłaty daleko
> Ta hossa nie bierze jeńców
> Szkoda, że nie można kupić akcji pod hipotekę
Fantastyczne teksty 🙂
Poradzę Ci coś: sprzedaj szybko nerkę, odkupisz dwie.
Rosną te akcje i nie wiadomo czy nie zacząć sprzedawać może i się trapić trzeba. Tanie były to choć i spokój był i nic nie trzeba było robić z nimi…
Kupcie se te z wig20. Tam średnio 2300 od lat 😉
Tąpnięcie odhaczone, czekamy na krew na parkiecie 🙂
Dodatkowo fajny byłby jeszcze taki scenariusz:
* spadek o ~1000pkt w pół roku. Można pisać o końcu USA: "punktowo" większy spadek niż za 2007-2009, lub chociaż zamieszczać liniowe wykresy
* a za kolejne 2 lata nowe ATH. "Spisek a'la Kennedy" finansjery dobrze by się klikał
Podkładka scenariusza to analogia roku 1962:
* wydłużony a nie skrócony Kitchin
* środek wiosny Kondratieva (zabawy z QE jak wcześniej z złotem jeszcze nie wymknęły się spod kontroli)
Masz może jakiś link do tego "środka wiosny"? (uwielbiam gadanie o cyklach Kondratiewa, ono zaspokaja moją tęsknotę za rzeczywistością uporządkowaną 😉 )
To jest nas dwoje ;). Może autorzy bloga poratują…
Tutaj zastosowałem najprostszą heurystykę:
* aktualne centrum gospodarcza: USA
* lata 2000s: SPX passe, niska inflacja spada (aż do ~deflacji) -> zima
* lata 2010s: SPX fajne, niska inflacja powoooli rośnie -> wiosna
* następne w kolejce lato (SPX passe, wysoka inflacja rośnie). Ustawiłem sobie alarm mentalny (na douczenie jak rozpoznać/prognozować przejście) kiedy inflacja/obligacje > 5%. Jeszcze nie wystąpiło, więc imho trwa i będzie trwać wiosna 🙂
Twój opis cyklu jest (powiedziałabym) kanoniczny. Ale jak patrzę na wykresy indeksów giełdowych to nie wierzę, że moglibyśmy być jeszcze w fazie wiosny.
M.zd. jesteśmy w fazie jesieni, ALE wystąpiła pewna "nieregularność" jeśli chodzi o inflację. Inflacja "letnia" nie miała miejsca (trochę lata było na złocie) i przeszliśmy gładko do jesieni z jej silną hossą na giełdzie, eksplozją cen nieruchomości i wzrostem zadłużenia.
Dlaczego inflacja zachowała się inaczej niż w cyklu "kanonicznym"? Gospodarka światowa ciągle odreagowuje skurcz monetarny z lat 2007/08 i po drugie: z powodu starzenia się społeczeństw w głównych państwach wytwórczych.
Takie jest moje widzenie Kondratiewa. Tutaj aktualna baza do przemyśleń:
https://forexclub.pl/cykl-kondratiewa-co-czeka-nas-w-nadchodzacych-latach/
https://admiralmarkets.pl/education/articles/market-statistics/analiza-cyklu-kondratieva
http://www.longwavegroup.com/
@ Kris
No, ale co z tego wynika? Skopiowali to z opracowania cyklu Kondratiewa. Nic nowego to nie wnosi.
Sorki za literówki…
ale zdarzył mi się rzecz nieprawdopodobna .
Pisałem do ciebie w trakcie otwierania nowego rachunku forex i przenoszenia wolnych środków pieniężnych.
Otóż rano gdy zachodziłem do syna / miałem w otwartym plecaku booka z załączonym kontem forex i otwartymi poz.DAX na K na porannym wsparciu z odpowiednim hedzem
/ szarpnął mnie pies syna o imieniu …Pyton. I co z plecaka wypadł tyko …book. Podniosłem i … zamarłem -matryca- Pies stał na budzie. Przyjąłem to jako…
Trzeba szukać środka zaradzczego.
Miałem…
Ok nie będę dalej opisywał ..
W każdym razie konto do którego do południa nie mialem dostępu zarobiło mi na spadku…
I tak nie napiszę bo nikt nie uwierzy
pzdr._dorota
I tak muszę wieczorem tę nierealną sytuację zapisać
Oj _dorota, dorota.
No i zobacz dałem ci zróło a Ty nawet minimum wysilku.
Analiza jest prosta . Od IX wieku 3 zimy 1837-1845 1873-1898 1929 -1949
Potem oznaczyłem poczatek 2000 ale to dopiero zaczęlo pozniej wzrastać złoto , awięc przyjmijmy poczatek 2008 Mediana to o.14 lat wypada koniec Ximy 2021-22 Potem wiosna I jesli byś poszukala moich wpisów to Caldaro w 2017 przedstawi łswoja teorie o wzrości edo lat 30 .https://caldaro.wordpress.com/2017/10/21/weekend-update-627/
No imamy Wiosnę
5 minut i cała analiza
pzdr.
Czy chciałbyś dołączyć do bractwa iluminatów, aby stać się bogatym i sławnym oraz zarabiać 1 milion dolarów jako nowy członek i 500 000 dolarów miesięcznie? jeśli tak, wyślij wiadomość do naszego czcigodnego Wielkiego Mistrza (Lorda Christophera) przez WhatsApp pod numer (wykasowane – T.) w celu inicjacji online. Każdy dzwoni, ale niewielu lub skontaktuj się z e-mailem! (wykasowane – T.)
Urzekł mnie ten spam więc go zostawiłem tylko wykasowałem dane kontaktowe.