Istnieje na naszych blogach pewna dająca się zauważyć tendencja związana z wpisami o literaturze.

Otóż liczba odwiedzin i pozytywnych ocen pod każdym takim wpisem rośnie. I to jest niezwykle ciekawe, jeśli wziąć pod uwagę, że tendencja do czytania czegokolwiek spada w społeczeństwie. Tylko 38% Polaków przeczytało przez ostatni rok jakąś książkę wg badań Biblioteki Narodowej. W takim razie dość ostrożnie uznamy, że nasi czytelnicy rekrutują się wśród tej czytającej elity, tak więc to zaszczyt pisać dla nich o książkach. Chyba, że zamiast czytać książki jedynie czytają o książkach, w co jednak nie chce mi się wierzyć 🙂

Miło mi więc powiadomić, że poniższy wpis będzie małą recenzją książki, której tytuł brzmi w oryginale: The Art of Successful Trading: How to Become a Master Trader! („Sztuka udanego tradingu: jak zostać mistrzowskim traderem”). Autor? Wielu inwestorom nazwisko dużo powie: Birger Schäfermeier. A jeśli nie, to 2 zdania o nim.

Birger przyjeżdzał już na szkolenia do Polski (nawet kiedyś zrobiłem z tego tę-> relację), ale wiem, że i Polacy jeżdżą w tym celu do niego do Niemiec. Facet ma dryg do tradingu, potrafi nie tylko szybko zarabiać, ale przy tym uwiarygadnia się publicznie prezentując swoje wyniki.

Nie chcę robić mu reklamy, wolę skupić się na ocenie treści i wartości książki, bo tylko to ma znaczenie, czyjeś wyniki w niczym nam nie pomogą. Przyznam, że mam dość mieszane uczucia, z przewagą tych pozytywnych, ale i o negatywach chwilę wspomnę.

Dla kogo jest ta pozycja? Zdecydowanie dla aktywnych traderów, wręcz daytraderów. Ale pewne ogólne zasady jak najbardziej będą przydatne dla tradycyjnych inwestorów, mało i średnio zaawansowanych.

Ponieważ przeczytałem już większość książek o giełdzie, trudno mnie zadowolić. Jedynie unikalne treści są w stanie mi jakoś zaimponować. Ale czytając jakąś książkę myślę też o innych – czy warto komuś ją polecać? No więc pozwolę sobie pokrótce wymienić te treści, które mnie tam w jakiś sposób zaciekawiły oraz wydały mi się w jakiś sposób unikalne, a także podać powody, dla których warto do niej zajrzeć i gdzie widzę słabości.

Miałem Birgera za tradera w znaczący sposób systematycznego. Okazuje się, że sam definiuje się jako trader intuicyjny, a więc pewne techniczne powtarzalności i tak poddaje swojej finalnej ocenie. Co mnie zaskoczyło to fakt tego, że pierwsze miejsce w jego warsztacie zajmują… fale Elliota. Ale jak sam przyznaje, za ich pomocą ustala jedynie aktualne nastroje na rynku, czyli jeśli widzi na wykresie falę spadkową to gra tylko na krótkich pozycjach.

Ale uwaga! Nie podaje w książce żadnych setupów, żadnych powodów zawarcia transakcji. A mimo to czyta się to z ciekawością. Po przejechaniu całości rozumiem dlaczego. On opisuje w praktyce własny, pełen proces decyzyjny wraz z wszystkimi ważnymi elementami dobrej transakcji i to brzmi wiarygodnie, przemyślanie, autentycznie, jest dobrze argumentowane. Widziałem to już w innych książkach, ale nie w tak klarowny, dobrze podany i osobisty sposób.

Podoba mi się w przekroju całej książki to jak:

– określił motywacje do inwestowania,

– nakreślił nowe ramy dyscypliny, o których sam wcześniej w ten sposób nie myślałem, i które zamierzam przywołać w jednym z przyszłych wpisów,

– wyjaśnia w prosty sposób kilka matematycznych formuł (risk of ruin, Kelly criterion, Optimal F, piramidy),

– definiuje proces wejścia na pozycję, który nie decyduje wcale o sukcesie gdy brak mu strategii zarządzania ryzykiem,

– wprowadza dość oryginalną metodę stop-lossów, którą postaram się przybliżyć w kolejnym wpisie,

– definiuje swoją przewagę (the edge) za pomocą tzw. PAY OFF RATIO , które kiedyś opisywałem na blogu -> tutaj,

– uzasadnia nastrój (ang. mood) jako zasadnicze wsparcie dla przeprowadzania transakcji i buduje w oparciu o to różne macierze pożądanych zachowań,

– rozróżnia traderów i ich zachowania/błędy pod względem podejścia do tradingu (np. chcących mieć oddziela od chcących robić)

– pokazuje dość oryginalną koncepcję zmniejszania/zwiększania wielkości pozycji, choć akurat w tym punkcie nieco jak dla mnie dyskusyjną (pewnie też zmierzę się z tym na blogu w przyszłości),

– oblicza wartość oczekiwaną dla różnych scenariuszy zagrań, choć 10 kombinacji o to opartych w finale książki (tzw. gambling the profits) kompletnie mnie nie przekonało, ale jestem pełen podziwu jeśli je systematycznie stosuje w praktyce.

To wszystko unikalne treści, których wcześniej nie widziałem wcale albo w takiej właśnie formie.

Do niemal wszystkich z tych koncepcji podchodzi od bardzo ciekawej strony- teoretycznego uzasadnienia w hipotezach finansowych i behawioralnych. Do tego stopnia, że mam wrażenie iż te części książki nie były pisane przez niego lecz jakiegoś akademika. Ale nie znam go na tyle, więc mogę się po prostu mylić, jednakże to kawałek dobrej roboty, nawet jeśli powstały z jakiejś współpracy (szczególnie koncepcja wejść na pozycje).

Największy zarzut, który da się odczuć to brak przykładów i wykresów przy wielu opisach, widzę, że nawet na Amazonie się ta wada w ocenach pojawia. Wystarczyło by dosłownie pokazanie jednej pełnej transakcji z wyjaśnieniami i odniesieniami do jego pomysłów.

Acha, i proszę się nie spodziewać gotowych pomysłów na strategie.

I niestety wersja tylko angielska lub niemiecka.

Mimo to byłem pod pozytywnym wrażeniem solidnej roboty.

—kat—

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


Twoje dane osobowe będą przetwarzane przez Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A. w celu: zapewnienia najwyższej jakości naszych usług oraz dla zabezpieczenia roszczeń. Masz prawo dostępu do treści swoich danych osobowych oraz ich sprostowania, a jeżeli prawo na to pozwala także żądania ich usunięcia lub ograniczenia przetwarzania oraz wniesienia sprzeciwu wobec ich przetwarzania. Masz także prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego.

Więcej informacji w sekcji "Blogi: osoby komentujące i zostawiające opinie we wpisach" w zakładce
"Dane osobowe".

Proszę podać wartość CAPTCHA: *

Opinie, założenia i przewidywania wyrażone w materiale należą do autora publikacji i nie muszą reprezentować poglądów DM BOŚ S.A. Informacje i dane zawarte w niniejszym materiale są udostępniane wyłącznie w celach informacyjnych i edukacyjnych oraz nie mogą stanowić podstawy do podjęcia decyzji inwestycyjnej. Nie należy traktować ich jako rekomendacji inwestowania w jakiekolwiek instrumenty finansowe lub formy doradztwa inwestycyjnego. DM BOŚ S.A. nie udziela gwarancji dokładności, aktualności oraz kompletności niniejszych informacji. Zaleca się przeprowadzenie we własnym zakresie niezależnego przeglądu informacji z niniejszego materiału.

Niezależnie, DM BOŚ S.A. zwraca uwagę, że inwestowanie w instrumenty finansowe wiąże się z ryzykiem utraty części lub całości zainwestowanych środków. Podjęcie decyzji inwestycyjnej powinno nastąpić po pełnym zrozumieniu potencjalnych ryzyk i korzyści związanych z danym instrumentem finansowym oraz rodzajem transakcji. Indywidualna stopa zwrotu klienta nie jest tożsama z wynikiem inwestycyjnym danego instrumentu finansowego i jest uzależniona od dnia nabycia i sprzedaży konkretnego instrumentu finansowego oraz od poziomu pobranych opłat i poniesionych kosztów. Opodatkowanie dochodów z inwestycji zależy od indywidualnej sytuacji każdego klienta i może ulec zmianie w przyszłości. W przypadku gdy materiał zawiera wyniki osiągnięte w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika na przyszłość. W przypadku gdy materiał zawiera wzmiankę lub odniesienie do symulacji wyników osiągniętych w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika przyszłych wyników. Więcej informacji o instrumentach finansowych i ryzyku z nimi związanym znajduje się w serwisie bossa.pl w części MIFID: Materiały informacyjne MiFID -> Ogólny opis istoty instrumentów finansowych oraz ryzyka związanego z inwestowaniem w instrumenty finansowe.