Żyjący w XVIII wieku w Japonii kupiec Munehisa Honma stworzył sieć komunikacyjną z Sakaty, w której mieszkał do Osaki, gdzie mieściła się giełda ryżu. Na odcinku ok. 600 kilometrów średnio co 4 kilometry porozstawiał na dachach domów ludzi, którzy za pomocą systemu flag przekazywali kolejno informacje o cenach ryżu. Zakładając, że sieć musiała składać się z około 150 punktów, zaś przekazanie informacji z miejsca na miejsce trwało może 5-10 minut oznacza to, że Honma otrzymywał ją po kilkunastu godzinach.
To był ekspres w porównaniu z kurierami konnymi, którym trasa z Sakaty do Osaki zabierała kilka dni.
W 1815 roku baron Nathan Mayer Rohthschild, bankowiec i finansista, wykorzystał (według anegdoty) gołębie pocztowe, by dowiedzieć się o wyniku bitwy pod Waterloo i zająć odpowiednie pozycje na giełdzie, zanim inni uczestnicy rynku otrzymają tę informację. Nie znalazłem informacje o tym ile czasu trwał przelot gołębia, w każdym razie ze źródeł wynika, że wiadomość dotarła do niego dwa dni przed tym, zanim otrzymał ją brytyjski rząd.
W 1792 roku Claude Chappe zaprezentował system łączności oparty na sieci semaforów (tzw. telegraf Chappe’a). Na każdej z wież znajdował się teleskop pozwalający odpowiednio zwiększyć czas odbioru informacji. W rozwój sieci mocno zaangażował się Napoleon Bonaparte i wkrótce siatka 534 semaforów rozciągnęła się po całej Francji o łącznej długości ponad 5000 km. Stacje telegraficzne rozstawiano co kilkanaście kilometrów, zaś przekazanie sygnału z jednej stacji do drugiej trwało ok. 30 sekund. Jako rekord podaje się przesłanie wiadomości z Paryża do Strasbourga (ok. 400 km w linii prostej) co zajęło 60 minut.
Bonaparte zakazał jednak wykorzystywania sieci do przekazywania informacji giełdowych.
Sieć światłowodowa łącząca Chicago z Nowym Jorkiem jest w stanie przekazać informację w tę i z powrotem w kilkanaście milisekund. Teoretycznie możliwa do osiągnięcia prędkość to 12 milisekund, w praktyce dochodzi do 17.
Światłowód firmy Spread Networks łączący serwery giełdowe w Mahwah w New Jersey z Chicago w niemal prostej linii ma stacje wzmacniaczy co 80 km i przesyła wiadomość na odcinku 1330 km w 13 milisekund.
Przesłanie sygnału na tym samym odcinku za pomocą mikrofal trwa 8 milisekund, czyli ISTOTNIE mniej niż przesłanie go światłowodem. Jednak z komunikacją mikrofalową jest podobnie jak z siecią Honmy, czy telegrafem optycznym. Mikrofale, aby dotrzeć do celu, muszą mieć bezpośrednie pole widzenia między nadajnikiem a odbiornikiem, i nic nie może znajdować się na drodze. Dodatkowo negatywny wpływ mają w tym wypadku warunki pogodowe. Oznacza to, że najlepiej stacje przekaźnikowe umieszczać na szczytach górskich. Taka sieć już łączy New Jersey z Chicago i składa się z 38 stacji wraz z masztami.
Te ostatnie informacje można znaleźć między innymi w książce Michaela Lewisa Błyskotliwi chłopcy. Książka ukazała się już kilka lat temu i chwilę po jej ukazaniu się swoją recenzję na blogach pisał Kathay. Być może jestem więc jedną z osób, które przeczytały ją po tym, gdy już wszyscy ją poznali. Nie mam jednak musu podążania za nowościami, a choć Lewis należy do moich ulubionych pisarzy pokazujących funkcjonowanie rynku (i świata) czekała sobie ta książka cierpliwie na swoją kolej.
Cóż mogę dodać do tego, co napisał cztery lata temu Kathay? Tak, należy ją przeczytać. Tak, przejrzyście jest wyjaśniona kwestia HFT. Tak, cieszmy się, że w zasadzie nasz rynek jest wciąż nieco retro. No i tak… technologia + człowiek, to nie zawsze tylko plusy.
Ale mam też wiadomość pozytywną dla zwykłych detalicznych inwestorów. Jeśli jesteście inwestorami, spekulantami czy graczami, którzy inwestują w terminie dłuższym niż kilka sekund, nikt się wami nie zainteresuje. Zwłaszcza jeśli wasze zlecenia nie są znaczące.
A po więcej moich wrażeń po całej lekturze zapraszam na speculatio.pl
Niezależnie, DM BOŚ S.A. zwraca uwagę, że inwestowanie w instrumenty finansowe wiąże się z ryzykiem utraty części lub całości zainwestowanych środków. Podjęcie decyzji inwestycyjnej powinno nastąpić po pełnym zrozumieniu potencjalnych ryzyk i korzyści związanych z danym instrumentem finansowym oraz rodzajem transakcji. Indywidualna stopa zwrotu klienta nie jest tożsama z wynikiem inwestycyjnym danego instrumentu finansowego i jest uzależniona od dnia nabycia i sprzedaży konkretnego instrumentu finansowego oraz od poziomu pobranych opłat i poniesionych kosztów. Opodatkowanie dochodów z inwestycji zależy od indywidualnej sytuacji każdego klienta i może ulec zmianie w przyszłości. W przypadku gdy materiał zawiera wyniki osiągnięte w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika na przyszłość. W przypadku gdy materiał zawiera wzmiankę lub odniesienie do symulacji wyników osiągniętych w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika przyszłych wyników. Więcej informacji o instrumentach finansowych i ryzyku z nimi związanym znajduje się w serwisie bossa.pl w części MIFID: Materiały informacyjne MiFID -> Ogólny opis istoty instrumentów finansowych oraz ryzyka związanego z inwestowaniem w instrumenty finansowe.