Przed kilkoma tygodniami Superfund TFI poprosił mnie bym poprowadził wykład dotyczący teorii portfelowej poprzedzając tym samym wideokonferencję z udziałem samego jej twórcy – profesora Harry Markowitza. Choć wobec wielu koncepcji tej teorii jestem dość krytyczny sam fakt wystąpienia przed uznanym noblistą był dla mnie zaszczytem (nawet jeśli całe wydarzenie miało charakter promocji funduszu).Celem wideokonferencji było przedstawienie ogólnych zasad teorii portfelowej jak najprostszym językiem, co moim zdaniem Markowitzowi udało się bardzo dobrze.W dużym skrócie ? teoria portfelowa powstała w 1952 roku, wraz z opublikowaniem w Journal of Finance przez Markowitza artykułu ?Portfolio Selection? (do pobrania tu) .
Piętnaście stron okazało się przełomowe w podejściu do konstrukcji portfela aktywów. Do tej pory zarządzający starali się mieć w portfelach inwestycje, które cechowały się potencjalnie najlepszym zwrotem. Markowitz udowodnił, że dobrze skonstruowany portfel powinien zawierać różnego rodzaju klasy aktywów ? najlepiej jak najmniej skorelowane ze sobą. Zróżnicowanie portfela, czyli jego dywersyfikacja prowadzi do ogólnego zmniejszenia ryzyka portfela (ryzyka określanego jako jego zmienność). Co więcej oznacza to, że w porfelu mogą znaleźć się aktywa, które okresowo przynoszą nawet znaczne straty (pod warunkiem, że w zamian za to okresowo generują ponadprzeciętne zyski).
Rozważania Markowitza stały się podstawą stworzenia Modelu Wyceny Aktywów Kapitałowych (CAPM ? Capital Asset Price Model) w 1964 roku, później zaś doczekały się wielu krytycznych opracowań. Nie wchodząc w szczegóły ? założenie, że inwestorzy działają racjonalnie jest jedną ze słabości tej koncepcji (polecam książkę Roberta Haugena ?Nowa nauka o finansach. Przeciw efektywności rynku).
Mimo wielu modyfikacji jakich doczekała się pierwotna koncepcja Markowitza i pewnych wad, niewątpliwie był to przełom w świecie finansów.
Od kilku lat zauważam pewną tendencję wśród przedstawicieli instytucji finansowych ? głownie tzw. doradczych, żeby wspominać o dywersyfikacji i Markowitzu przy okazji oferowanych przez siebie usług. Nic to, że propozycje budowania portfela nawet nie ocierają się o zasady, które postulował noblista, ważne, że wykorzysta się jego nazwisko i parę skomplikowanych sformułowań.
Ale prawdziwy szok przyszedł kilka dni temu pocztą, gdy otrzymałem reklamówkę z ING BŚK nowego produktu, reklamowanego typowymi sloganami
- Stabilne zyski w każdych warunkach rynkowych
- 100% gwarancji kapitału
- Brak ?podatku Belki?
Proszę zapiąć pasy i przygotować się na jazdę ekstremalną. Osoby o słabszych nerwach proszone są w tym momencie o przerwanie. Oto fragment tejże ulotki (podkreślenia moje):
?Na wysokość wypłaty na koniec programu wpływa wzrost wartości portfela inwestycyjnego. Strategia inwestycyjna została oparta na innowacyjnym modelu matematycznym, który zdobył nagrodę Nobla (Markowitz Efficient Frontier Theory). Jego unikalność polega na tym, że generuje stabilne dochody zarówno na rynkach wzrostowych, jak i spadkowych?.
Mamy tu raj marketingowca ? trudne słowa (innowacja, unikalność), nagrodę Nobla, angielski zwrot ? baardzo poważna sprawa. Zaś całość oznacza mniej więcej tyle samo co ?zawarte w kremie unikalne lipidy zredukują zmarszczki nawet do 100%?.
Im bardziej patrzę na tę ulotkę, tym bardziej zastanawiam się czy KNF nie powinna w ramach kary, zlecić autorom tego wiekopomnego dzieła przeczytania 15 stron pracy Markowitza i napisania WŁASNYMI słowami streszczenia jego koncepcji.
13 Komentarzy
Dodaj komentarz
Niezależnie, DM BOŚ S.A. zwraca uwagę, że inwestowanie w instrumenty finansowe wiąże się z ryzykiem utraty części lub całości zainwestowanych środków. Podjęcie decyzji inwestycyjnej powinno nastąpić po pełnym zrozumieniu potencjalnych ryzyk i korzyści związanych z danym instrumentem finansowym oraz rodzajem transakcji. Indywidualna stopa zwrotu klienta nie jest tożsama z wynikiem inwestycyjnym danego instrumentu finansowego i jest uzależniona od dnia nabycia i sprzedaży konkretnego instrumentu finansowego oraz od poziomu pobranych opłat i poniesionych kosztów. Opodatkowanie dochodów z inwestycji zależy od indywidualnej sytuacji każdego klienta i może ulec zmianie w przyszłości. W przypadku gdy materiał zawiera wyniki osiągnięte w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika na przyszłość. W przypadku gdy materiał zawiera wzmiankę lub odniesienie do symulacji wyników osiągniętych w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika przyszłych wyników. Więcej informacji o instrumentach finansowych i ryzyku z nimi związanym znajduje się w serwisie bossa.pl w części MIFID: Materiały informacyjne MiFID -> Ogólny opis istoty instrumentów finansowych oraz ryzyka związanego z inwestowaniem w instrumenty finansowe.
link do tekstu prowadzi do JSTOR – baza w Polsce jest dostępna głównie z poziomów uczelni.
Tu jest tekst książki Markowitza:
http://cowles.econ.yale.edu/P/cm/m16/index.htm
poprawiłem.
Z JSTOR daje sie pobierac, ale linki troche wariują
Lepszą karą byłoby nakazać im wypłacać okresowo te stabilne zyski niezależnie od sytuacji na rynku. Nie różni to się niczym od takich reklam jak ostatnie Skody-promocyjny kredyt 2.99%*.
*-RSO – 16.6% http://www.skoda-auto.pl/promocje/kieruj_sie_korzyscia/
KNF ma jeszcze dużo do zrobienia.
Greg
Ja bym zakazał emisji takich reklam przed 23.00, toż to horror, za jaki ciemnogród mają nas marektingowcy z TFI, jeszcze im mało miny, na jaką nasadzili ludzi z funduszami MIŚ w poprzednim roku?
To chyba jakis wirus…. Bo do tej pory to OF bylo mistrzem w takich reklamach
Panie Grzegorzu, jak zwykle w znakomitej formie:) pozdrawiam
Ed Seykota znalazł chyba lepszy i prostszy sposób na reklamę:
http://www.youtube.com/watch?v=LiE1VgWdcQM
😉
No ta notatka z ING mnie po prostu powaliła. I potem jakiś Kowalski wpłaci tam kasę i w rozmowach z kolegami przy piwie będzie się chwalił jaką to żyłę złota znalazł …
wlasnie zauwazylem, ze na stronach www, jest jeszcze bardziej „sophisticated” – zamiast Markowitz mamy tak egzotycznie – Markovitz
Niestety, Pana podsumowanie teorii Markwitza nie jest wcale lepsze od tego z tej ulotki.
Napisal Pan:
>> Markowitz udowodnił, że dobrze skonstruowany portfel powinien zawierać różnego rodzaju klasy aktywów ? najlepiej jak najmniej skorelowane ze sobą.
Nieprawda. Im wieksza korelacja, tym lepiej dla potfela (a wlasciwie jego zmiennosci). Byle tylko negatywna…
>> Co więcej oznacza to, że w porfelu mogą znaleźć się aktywa, które okresowo przynoszą nawet znaczne straty (pod warunkiem, że w zamian za to okresowo generują ponadprzeciętne zyski).
Niec takiego nie wynika z teorii Markiwitza. Nie mowi ona nic o zwotach z jakiegos aktywa w roznych okresach czasu. Teoria Markowitza nie operuje tez pojeciem przecietnego (ponadprzecietnego) zysku – jezeli juz to wartoscia oczekiwana.
W terii Markowitza nie ma ponad i ponizej przecietnych zyskow bo wczyscy trzymaja ‚market portfolio’ (co najwyzej skorygowane o stosunek do ryzyka inwestora poprzez uzywanie lewara).
Proponuje poznac ta teorie troche lepiej zanim bedzie Pan wobec niej ‚krytyczny’….
ING wie co robi wypisujac takie idiotyzmy. 99% spoleczenstwa to I-D-I-O-C-I ! Oczekujesz Grzegorz ze reklama bedzie kierowana do tego 1% oswieconych? Przecie byloby to samobojstwo. Zawsze, wszedzie, pod kazda szerokoscia i dlugoscia geograficzna, w kazdej warstwie, w miescie i na wsi homo sapiens przejawia zupelny BRAK prawidlowego rozumowania logicznego, opartego na wiedzy przedkladajac ponadto EMOCJE. Kazdy dobry marketingowiec wie o tym i bedzie mowil to, co masy chca uslyszec.
A propos reklam, PKO BP dostało nakaz wstrzymania swojej mylącej reklamy – 5,19% zysku, to już druga wpadka tego Banku, brawo nadzorca !!! za ochronę, jak ot nazwał Freemason "I-D….." -ów
@BiGBadElectricCow
Zaczne od końca:
„Proponuje poznac ta teorie troche lepiej zanim bedzie Pan wobec niej ?krytyczny??.”
Jeden z powazniejszych watpliwosci jaki mialem wiazala sie z ewolucja teorii portfelowej w strone hipotezy rynku efektywnego. Moze z racji zaintgeresowan filozofia i psychologia, ale jakos nie przkonywało mnie założenie, ze inwestorzy sa racjonalni i wybiora najbardziej optymalne portfele. Goraco polecam prace R. Haugena, ktory byl poczatkowo wielkim popularyzatorem tych konceppcji, a pozniej dosc krytycznie rozprawil sie z nimi w „Nowej nauce o finansach”
„Teoria Markowitza nie operuje tez pojeciem przecietnego (ponadprzecietnego) zysku – jezeli juz to wartoscia oczekiwana.” Zadam pytanie – czym jest owa wartosc oczekiwana? Czyzby nie historyczna stopa zwrotu? Pozwolilem sobie na pewne uproszczenie (pewnie to samo mozna powiedziec o autorze ulotki), niemniej jednak tu wielkiej roznicy nie ma. Akademik bedzie operowal jednum pojeciem, a zarzadzajacy drugim.
„Im wieksza korelacja, tym lepiej dla potfela (a wlasciwie jego zmiennosci). Byle tylko negatywna?” No dobrze, uproscilem. Odwolalem sie do tego ze obecnie dązy sie do tego, by w portfelu znalazły sie aktywa nieskorelowane ze sobą. Stąd miedzy innymi taka popularosc fundszy hedge, jako jednego ze skłądników porfela.