JSW to nie GameStop, Polska to nie USA

Zdaje się, że w przestrzeni związanej z krótką sprzedażą na GPW pojawiło się kilka mitów, które zasługują na dłuższą notkę zanim sięgną poziomów nadmiernego absurdu.

Chodzi głównie o JSW, o krótkie pozycje otwarte na tę spółkę i o pospolite ruszenie na forum bankier.pl, gdzie inwestorzy wspólnymi siłami chcą doprowadzić do wyciśnięcia zagranicznych funduszy z tej krótkiej sprzedaży. Niestety, przypomina to szarże ułańską na czołgi, choć rozumiem frustrację inwestorów. Sam posiadając ETFy, OFE i PPE jestem przecież w jakieś części ofiarą bessy na kursie JSW.

W sumie tego wpisu by nie było, gdyby nie artykuł na łamach Pulsu Biznesu p.t. „Wielka mała batalia na akcjach Jastrzębskiej Spółki Węglowej”. Problem w tym, że jego autor nie przedstawił wszystkich faktów związanych z krótką sprzedażą, które mogą mieć wpływ na odbiór całości tekstu. A mógł, bo z tego co wiem, miał o nich wiedzę.

Nie znającym sprawy i nie mających okazji przeczytać w/w artykułu, kilka słów tytułem zarysowania fabuły dramatu.

JSW pomimo świetnego przecież produktu wpadła w pułapkę problemów wszelkiego rodzaju, co doprowadziło do trwającej od 2 lat przeceny akcji z ponad 80 PLN do 28 PLN, z przerwami na 2 umiarkowane rajdy w górę. To przyciągnęło fundusze grające na krótkiej sprzedaży, na której jak wiadomo zarabia się tylko wtedy, gdy kursy spółki spadają. 3 takie spółki widnieją w rejestrach KNF, może być ich jednak więcej, ale z zaangażowaniem mniejszym niż 0,5% kapitału (limit powiadomienia).

Na forum bankier.pl wymyślono, dość jednak naiwnie, że ratunkiem może być masowe wystawianie zleceń sprzedaży przez posiadaczy akcji JSW po kursie nie niższym niż 100 PLN. Sprawdzam w karnecie, że faktycznie w karnecie leży kilka milionów sztuk w okolicy 100 PLN:

W zamyśle uczestników tej demonstracji z powodu złożenia zleceń sprzedaży zostanie utrudnione pożyczanie tych właśnie akcji do krótkiej sprzedaży przez naszych brokerów. Cała procedura strategii gry na krótkich polega właśnie na tym, aby pożyczyć od posiadaczy akcji jakieś ich ilości na umowę w zamian za prowizję, sprzedać je na rynku, a potem odkupić za jakiś czas, najlepiej gdy cena spadnie, i oddać właścicielom.

Wyciskanie, czyli po angielsku „short squeeze”, to z kolei strategia agresywnego kupna spółki z krótkimi pozycjami, co prowadzi do na tyle sporego wzrostu kursu, że grający na krótkich pozycjach zostają zmuszeni do ich przedwczesnego zamknięcia (odkupienia). Powody zamykania pozycji krótkiej mogą być różne: wejście ceny na stop-loss, który mieli założony, kasowanie zysków, obawa o większe straty albo wezwanie pożyczającego o wcześniejsze oddanie pożyczonej ilości. Trzeba pamiętać, że o ile na długiej pozycji można stracić maksymalnie 100% zaangażowanego kapitału, o tyle przy krótkiej sprzedaży nie ma takiego limitu, kurs może nagle urosnąć o setki procent i grający musi je odkupić tracąc kilka razy tyle, za ile je sprzedał na początku. Dlatego to bardzo wrażliwa na ryzyko strategia.

Autor wspomnianego artykułu nie zająknął się ani słowem, choć zbierał opinie specjalistów w tym temacie (m.in. Konrada Ryczko z DM BOŚ), że wystawianie jakiejkolwiek ilości akcji JSW przez inwestorów indywidualnych po jakiejkolwiek cenie w polskich warunkach pomaga na ograniczenie pożyczania przez brokerów dokładnie tyle samo, co okadzanie umarłego. Mówiąc krótko: wcale.

Przyczyna jest prosta- tymi akcjami żaden broker nie może w żaden legalny sposób dysponować w transakcji pożyczki. Mógłby to zrobić ewentualnie, gdyby w umowach o prowadzenie rachunku i w regulaminie było to zapisane. Wystarczy by każdy uczestniczący w tej demonstracji  sprawdził to u siebie w papierach.

Po drugie – w naszych skromnych, polskich warunkach brokerzy nie zajmują się pożyczaniem akcji należących do inwestorów detalicznych. Po prostu zbyt mały, a przez to nieopłacalny biznes. W przeszłości były próby, ale skończyły się niczym. W chwili obecnej zajmuje się tym tylko jedno biuro w Polsce – ERSTE Securities, w ilościach hurtowych, w domyśle pochodzących od instytucji (np. fundusze).

Za granicą z kolei można pożyczyć od brokerów tamtejszych, głównie tych z USA, którzy zdominowali obroty na GPW w ostatnich latach (np. od Goldman Sachs). Ci jednak nie posiadają akcji należących do polskich detalicznych graczy. A przy tym to, że są wymieniani przez GPW jako uczestnicy obrotów, nie znaczy, że są właścicielami kupowanych akcji. Kupują je jedynie na zlecenie swoich klientów.

W zasadzie jedynym sposobem, który prowadziłyby do wyciskania z tych krótkich pozycji, mogłyby być masowe zakupy akcji JSW na parkiecie. Do tego trzeba jednak sporej puli gotówki i prawdziwej, informacyjnej kuli śnieżnej, wciągającej coraz większy kapitał. Tak właśnie robiono to w przypadku tzw. ‘meme stocks’ podczas pandemii w USA (w tym GameStop). Z tym, że tam uczestniczyli w zakupach inwestorzy z całego świata, u nas to raptem garstka inwestorów lokalnych.

A do tego spora część zakupów GameStop pochodziła z rynku opcyjnego. Kupowano masowo tanie opcje na wzrost płacąc tylko niewielką premię (rodzaj depozytu), a więc można było lewarować bardzo mocno ten dostępny kapitał i zarabiać dużo więcej niż na akcjach. Sprzedający im te opcje musieli z kolei zabezpieczyć się i robili to właśnie kupując akcje, co kreowało samonapędzające się sprzężenie zwrotne. Przy czym te zakupy z ich strony bardzo silnie rosły, ponieważ gwałtownie podążająca w górę cena wymuszała od nich geometrycznie narastających kwot wydatkowanych na zabezpieczenie. Niestety nie ma opcji na JSW, które mogłyby tak zadziałać.

Natomiast same fundusze grające w USA na spadki pożyczały coraz więcej akcji i sprzedawały na krótko po coraz wyższych cenach, dokonując de facto uśredniania pozycji. Zarobiły na tym w finale dużo więcej niż planowały, kursy bowiem w pewnym momencie i tak załamały się. Te fundusze, których nie było już stać na uśrednianie, faktycznie poległy i został przejęte za długi.

Była i u nas próba naśladowania tego wyciskania – w przypadku spółki CDProjekt. To jednak trwało krótko i skończyło się i tak spadkiem kursu. Nie jesteśmy Ameryką, nie mamy instrumentów i kapitału na takie zabawy.

Możliwa byłaby inna droga na pozbycie się owych predatorów z akcjonariatu JSW – przez nagłe cudowne uzdrowienie spółki, poprawę wyników w sposób znaczący i pozbycie się wszelkich problemów wewnętrznych. Na to jednak szansa jest mała. I o tym dokładnie wiedzą owe fundusze. Nie dość, że dostają szczegółowe analizy od wyspecjalizowanych w tym firm, to do tego całe przedsięwzięcia są sterowane algorytmami. JSW w portfelach uczestniczących w tych rozgrywkach to ‘peanuts‘, czyli drobiazgi. Pisałem o tym szczegółowo w poniższych notkach w przeszłości:

                Atak krótkich pozycji

                CD Projekt a krótkie pozycje

Kurs JSW faktycznie nieco urósł, ale to może być wynikiem po prostu większego zainteresowania rynku. Tam gdzie robi się głośno i ruch, tam rośnie zmienność, ponieważ wchodzą zwabieni perspektywą szybkich zysków inni inwestorzy, którzy za chwilę mogą zniknąć. Słychać też było o redukcji jednej z krótkich pozycji, co mogło być spowodowane szeregiem czynników (realizacja zysków, wyższa zmienność, osiągnięte poziomy cen). O forum bankier.pl raczej nikt tam nie słyszał. Może gdyby akcja ta zaistniała na grupie reddit.com, mogliby się czegoś obawiać.

—kat—

10 Komentarzy

  1. ciekawy

    fakty :
    kurs rośnie
    cena za pożyczone akcje wzrasta
    możliwość brania krótkich na rynku została zablokowana
    Pytanie do autora artykułu.
    Jak to wyjaśni ? Może jednak akcja działa 🙂

  2. edmund

    czemu nie prostowaliście informacji nieprawdziwych o JSW. Artykuł ewidentnie piany na zlecenie

  3. paaulinka

    Ciekawy temat, można by rzec – na czasie. Mnie ciekawią dwie sprawy:
    „tymi akcjami żaden broker nie może w żaden legalny sposób dysponować w transakcji pożyczki” Prawdę mówiąc pierwszy raz spotkałam się z tak jednoznacznym stanowiskiem kogoś z wewnątrz DM. Wczoraj wysłałam oficjalne zapytanie (mam rachunek w Bossa)
    Druga sprawa. Czy na pewno zablokowanie znacznej ilości akcji nie wpływa negatywnie na strategię graczy shortujących? Przecież im mniej akcji w obiegu tym łatwiej przeprowadzić kontrakcję. Przecież nie bez powodu fundusze grają na krótko przeważnie spółkami z WIG-20.I pewnie ich algorytmy mają ustawioną jakąś graniczną wielkość krótkich pozycji w stosunku do FF spółki powyżej której strategia staje się zbyt ryzykowna.

    1. Tomasz Symonowicz (Post autora)

      My blogerzy nie jesteśmy tak naprawdę "wnętrzem" DM BOŚ, prowadzimy to na zasadzie wynajętej usługi z zewnątrz do zrobienia konkretnej roboty (blogi i twitter). Czasem udaje nam się łatwiej zasięgnąć informacji, ale te teksty są wyrazem tylko naszej opinii.

      W jaki sposób te akcje posiadane przez indywidualnych inwestorów mają negatywnie wpływać na strategię gry short sellers? One nie są w żaden sposób blokowane. Wystawienie ich do karnetu wskazuje raczej, że posiadacze są skłonni je sprzedać.

  4. PrzygodaOdNFI

    — Poniższy komentarz powinien być usunięty z uwagi na złamanie regulaminu. Ponieważ jednak zawiera ważne dla społeczności inwestorskiej uwagi, został jedynie poddany edycji—

    —usunięte—

    Zacznijmy od 2 zdania, by zademonstrować że pojęcie o temacie ma żadne, a za chwilę przejdę do oferty jaką dostałem równo rok temu.

    Pan Tomasz szymonowicz pisze
    " Niestety, przypomina to szarże ułańską na czołgi, choć rozumiem frustrację inwestorów"

    Oczywiście Pan Tomasz kocha propagandę, bo 5 sekund szukania w internecie :

    https://pl.wikipedia.org/wiki/Szar%C5%BCe_kawalerii_polskiej_na_niemieckie_czo%C5%82gi

    Cyt. z wikipedii " Szarże kawalerii polskiej na niemieckie czołgi – mit rozpowszechniony przez niemiecką, nazistowską propagandę"

    Ale to początek. Rok temu otrzymałem , przypuszczalnie z uwagi na dysponowanie większym portfelem ofertę shortowania spółek z WIG20. Prowizje były niewielkie, oferta ciekawa, ale na pytanie skąd mają akcje, dostałem odpowiedź że BOŚ działa jak bank, w banku pożyczane są środki klientów bo bank w końcu na tym zarabia, podobnie BOŚ pożycza akcje klientów którzy mają w nim akcje, utrzymując niewielki bufor na wypadek gdyby ktoś wystawił zlecenie, ale równie szybko ten kto by kupił by zdeponował w BOŚ.

    Z tego co obserwuję akcja blokowania akcji w arkuszu zleceń po 100 zł
    https://gragieldowa.pl/spolka_arkusz_zl/spolka/JSW

    Gdzie są zablokowane miliony akcji, spowodowała że żaden broker w Polsce już nie ofertuje akcji do shortowania. Wiec jak to, autor pisze, że to nie działa, a rónocześnie zadziałało ekspresowo.

    Co wiecej , pytałem XTB, oni nawet się nie ukrywają z tym że pożyczają akcje swoich klientów, wszak jak mówią na czymś muszą zarabiać skoro nie ma u nich prowizji od kupna i sprzedaży akcji. Wiec autor już w tym miejscu kłamie.

    A czy przypadkiem BOŚ nie wydawał ostatnio negatywnych rekomendacji odnośnie JSW ?

    Sporo działam na koncie w BOŚ bo mam wynegocjowane warunki z wami, ale od pewnego czasu zastanawiałem się nad przejściem do kogoś innego. Właśnie zdecydowałem się, bo jeżeli macie takich ekspertów jak Tomasz Szymonowicz, to nie czuję się bezpiecznie w otoczeniu pracowników bez podstawowej wiedzy i próbujących wprowadzać w moim przekonaniu w błąd.

    Autor chyba za dużo ogląda Netflixa i jest ślepo zapoatrzony w reddita. Kilka kolejnych zdań i wypowiedzi jest takich, że woła o pomstę do nieba. Naprawdę ? Taka ilość bzdur….Błagam. Co się stało z BOŚ sprzed 5 lat. Wiedza, merytoryka. Teraz to pudelek.pl biur maklerskich, a ostatnimi czasy robię dokładnie odwrotnie niż wysyłacie do mnie rekomendacje i w ten sposób zarabiam. A przyznacie, że jest to dziwne i podejrzane. Korelacja między Waszymi rekomendacji a kursem spółki w termienie 30 dni wynosie -0.82 , czyli w 82% przypadkach zarobiłem robiąc odwrotnie niż w rekomendacji. Rzucając monetą mam szanse 50/50. Czyli jesteście gorsi od losowości.

    1. Tomasz Symonowicz (Post autora)

      Krótko odpowiadam:

      DM BOŚ nie pożycza akcji należących do klientów. Jeśli ktoś je rzeczywiście oferował w imieniu DM BOŚ, to poproszę o kopię takiej oferty, zajmie się nią kontrola wewnętrzna. Do tego czasu mogę jedynie stwierdzić, że wypowiedź jest nieprawdziwa.

      Wystawienie ofert sprzedaży na JSW nie zmieniło faktu, że nikt nie pożycza akcji należących do inwestorów indywidualnych, bo nikt tego nie robił również przed wystawieniem tych ofert. Jak wskazuję w tekście akcje do krótkiej sprzedaży oferuje na polskim rynku ERSTE, ale nie na zasadach, że można wziąć je od kogo się podoba. Musi być zapis w umowie o prowadzeniu rachunku, inaczej to kryminał jeśli jakiś broker to bez tego robi.

      Ani ja, ani żaden inny bloger nie ma nic wspólnego z wydawaniem rekomendacji. Od tego jest osobny dział, który ogranicza od nas tzw "chiński mur". Zarzut treści rekomendacji w naszym kierunku jest o milę chybiony i źle adresowany.

      Co do szarży kawalerii, to mogę tylko ubolewać, że przestali skutecznie uczyć w szkole odróżniania metafory od faktów.

  5. GZalewski

    "Czy na pewno zablokowanie znacznej ilości akcji nie wpływa negatywnie na strategię graczy shortujących".
    Jedna z rzeczy,która na szybko mi przychodzi to widoczność tych zleceń. Na rynku wielkie znaczenie ma to, że nie wiesz ile jest podaży, A ile popytu. W chwili gdy jesteś w stanie dowiedzieć się jaka jest liczba chętnych na pewien rodzaj transakcji – masz wszystko jak na tacy.

  6. paaulinka

    "W chwili gdy jesteś w stanie dowiedzieć się jaka jest liczba chętnych na pewien rodzaj transakcji – masz wszystko jak na tacy"
    Właśnie! Gdyby ktoś planował założyć znaczną długą pozycję na akcjach, zagrać przeciw krótkim pozycjom, to chyba łatwiej jest mu to zrobić, wiedząc ze określona ilość akcji stoi w karnecie po 100zł? Ortex pokazuje w tej chwili minimum 12% FF(minimum 6 milionów akcji) zaangażowanych pożyczonych) do gry na krótko. Zwiększająca się liczba niejako zablokowanych akcji działa na korzyść gracza długiego a na niekorzyść graczy krótkich.

  7. Tommip

    Czesciowy off top -reddit to jest ,,to''.Polska to moze i nie jest US,ale za to jestesmy wiernym protektoratatem.A sam reddit to ,,internet front page ''.

  8. Gggg

    Przypomnijcie rekomendacje dla JSW jakie bossa dawała i ich sprawdzalność za ostatnie 10 lat 😀 doskonały antywskaźnik. KNF nic nie robi.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


Twoje dane osobowe będą przetwarzane przez Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A. w celu: zapewnienia najwyższej jakości naszych usług oraz dla zabezpieczenia roszczeń. Masz prawo dostępu do treści swoich danych osobowych oraz ich sprostowania, a jeżeli prawo na to pozwala także żądania ich usunięcia lub ograniczenia przetwarzania oraz wniesienia sprzeciwu wobec ich przetwarzania. Masz także prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego.

Więcej informacji w sekcji "Blogi: osoby komentujące i zostawiające opinie we wpisach" w zakładce
"Dane osobowe".

Proszę podać wartość CAPTCHA: *

Opinie, założenia i przewidywania wyrażone w materiale należą do autora publikacji i nie muszą reprezentować poglądów DM BOŚ S.A. Informacje i dane zawarte w niniejszym materiale są udostępniane wyłącznie w celach informacyjnych i edukacyjnych oraz nie mogą stanowić podstawy do podjęcia decyzji inwestycyjnej. Nie należy traktować ich jako rekomendacji inwestowania w jakiekolwiek instrumenty finansowe lub formy doradztwa inwestycyjnego. DM BOŚ S.A. nie udziela gwarancji dokładności, aktualności oraz kompletności niniejszych informacji. Zaleca się przeprowadzenie we własnym zakresie niezależnego przeglądu informacji z niniejszego materiału.

Niezależnie, DM BOŚ S.A. zwraca uwagę, że inwestowanie w instrumenty finansowe wiąże się z ryzykiem utraty części lub całości zainwestowanych środków. Podjęcie decyzji inwestycyjnej powinno nastąpić po pełnym zrozumieniu potencjalnych ryzyk i korzyści związanych z danym instrumentem finansowym oraz rodzajem transakcji. Indywidualna stopa zwrotu klienta nie jest tożsama z wynikiem inwestycyjnym danego instrumentu finansowego i jest uzależniona od dnia nabycia i sprzedaży konkretnego instrumentu finansowego oraz od poziomu pobranych opłat i poniesionych kosztów. Opodatkowanie dochodów z inwestycji zależy od indywidualnej sytuacji każdego klienta i może ulec zmianie w przyszłości. W przypadku gdy materiał zawiera wyniki osiągnięte w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika na przyszłość. W przypadku gdy materiał zawiera wzmiankę lub odniesienie do symulacji wyników osiągniętych w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika przyszłych wyników. Więcej informacji o instrumentach finansowych i ryzyku z nimi związanym znajduje się w serwisie bossa.pl w części MIFID: Materiały informacyjne MiFID -> Ogólny opis istoty instrumentów finansowych oraz ryzyka związanego z inwestowaniem w instrumenty finansowe.