Chiny to idealny przykład dysonansu między giełdą a gospodarką i między smart money a detalicznymi inwestorami.
Moda na Chiny, którą widać także po zainteresowaniu inwestorów w bossafx, przyszła nagle, gdy indeksy tamtejszych giełd zaczęły pogłębiać dołki obecnej bessy, w zupełnej kontrze do świata. W pewien sposób można to zrozumieć, niskie ceny w tak potężnej gospodarce mogą wydawać się promocją.
Jednak dokładna analiza podskórnych procesów pokazuje, że promocja może potrwać długo, a „okazyjne” ceny stać się jeszcze niższe.
Pierwszy tego objaw ukrywa się w odpowiedzi na pytanie: co tak naprawdę dyskontują kursy giełdowe? Zwykle uważa się, że siłę lub słabość gospodarki. Tak naprawdę dyskontują przede wszystkim wyniki samych spółek giełdowych i postrzeganie ich przez inwestorów. Chiny to udowadniają, choć mówi się przede wszystkim o nadal mocnej dynamice PKB.
A tymczasem wyniki firm wyglądają tak, jak na tym obrazku:
Jasnoniebieska krzywa pokazuje 12-miesięczne zyski największych firm z 23 krajów rozwiniętych, opakowanych w indeks MSCI World. Granatowa to zyski spółek chińskich. Obie krzywe mocno się rozjechały po pandemii z 2020 roku. To tłumaczy w pierwszej kolejności dlaczego ten towar nie jest pierwszej świeżości.
Wielu inwestorów patrzy na Chiny w różowych okularach, zapominając o gigantycznych problemach firm deweloperskich, słabym popycie wewnętrznym, przeregulowaniu przez partię czy całych miastach-duchach, w których nikt nie mieszka. Ogromne inwestycje i wsparcie władzy tak, ale nie widać tego w bilansach spółek giełdowych.
Drugi proces to przepływy kapitału. Od miesięcy z Chin ewakuują się wszelkiej maści inwestycyjne fundusze hedgingowe, przenosząc kapitały przede wszystkim do Japonii, której indeksy wspinają się niemal pionowo w górę. Za to w chińskie spółki mocno inwestują inwestorzy detaliczni z całego świata, szczególnie za pomocą ETFów. 2 poprzednie tygodnie naznaczył absolutny rekord wpływów do nich oraz tradycyjnych funduszy, mało się mówi o tym, że znaczna część z nich to publiczne środki chińskie.
Fundusze nie uciekają bez powodu, choć i one potrafią się mylić. Stara prawda jednak nadal trzyma się dobrze: jeśli chcesz wiedzieć co się dzieje, to nie patrz na wyniki makro, tylko zyski spółek.
–kat—
2 Komentarzy
Dodaj komentarz
Niezależnie, DM BOŚ S.A. zwraca uwagę, że inwestowanie w instrumenty finansowe wiąże się z ryzykiem utraty części lub całości zainwestowanych środków. Podjęcie decyzji inwestycyjnej powinno nastąpić po pełnym zrozumieniu potencjalnych ryzyk i korzyści związanych z danym instrumentem finansowym oraz rodzajem transakcji. Indywidualna stopa zwrotu klienta nie jest tożsama z wynikiem inwestycyjnym danego instrumentu finansowego i jest uzależniona od dnia nabycia i sprzedaży konkretnego instrumentu finansowego oraz od poziomu pobranych opłat i poniesionych kosztów. Opodatkowanie dochodów z inwestycji zależy od indywidualnej sytuacji każdego klienta i może ulec zmianie w przyszłości. W przypadku gdy materiał zawiera wyniki osiągnięte w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika na przyszłość. W przypadku gdy materiał zawiera wzmiankę lub odniesienie do symulacji wyników osiągniętych w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika przyszłych wyników. Więcej informacji o instrumentach finansowych i ryzyku z nimi związanym znajduje się w serwisie bossa.pl w części MIFID: Materiały informacyjne MiFID -> Ogólny opis istoty instrumentów finansowych oraz ryzyka związanego z inwestowaniem w instrumenty finansowe.
A czy fundusze hedge nie grają przeważnie na spadki to skoro się ewakuuja to może oznaka poprawy na chińskim rynku?
Tu dowodem jest wyraźna redukcja akcji i ODPŁYW fizyczny kapitału