Co październikowa zwyżka mówi o rynku polskim?

Imponująca zwyżka rynku warszawskiego w zakończonym właśnie miesiącu postawiła przed inwestorami pytanie, co właściwie stało się z GPW w ostatnich latach? Wynik wyborów parlamentarnych pozwolił na skok, jakiego nie było od miesięcy, a jeśli uwzględnić zwyżkę w kontrze do otoczenia, to właściwie od lat. Cieszmy się, ale też pytajmy o przyczyny.

Nie ma wątpliwości, iż w imponujących, październikowych wzrostach WIG20 i WIG zawarte są reakcje inwestorów na wynik wyborów do Sejmu i Senatu w Polsce. Rynek wzrósł mimo spadków na świecie, czym zerwał sierpniowo-wrześniową korelację i oparł się presji spadkowej z otoczenia. Październikowe zwyżki w Warszawie nie mają odpowiednika na żadnym w miarę normalnym rynku. W istocie nic nie uzasadniało skoku indeksów po kilkanaście procent poza reakcją na wybory.

Oczywiście, na świecie nie brakuje przykładów, w których inwestorzy wyceniali nowe sytuacje polityczne, ale skala zwyżek w Warszawie – mimo tego, iż powinna cieszyć – w jakiś sposób martwi, bo wskazuje na skrajne uzależnienie rynku od sytuacji politycznej. Gdybyśmy byli standardowym rynkiem, tak dynamicznej reakcji być nie powinno. Wynik wyborów może wpływać na poszczególne sektory, ale wzrosty, jakich doświadczyła GPW w związku z wyborami są jednak rzadkością.

Zachowanie rynku staje się zatem ostrzeżeniem, iż GPW – jako rynek, nie dotykamy tu spółki samej w sobie – za bardzo przechyliła się w stronę zależności od tego, kto tworzy rząd i jaki ma pomysł np. na zarządzanie spółkami kontrolowanymi przez Skarb Państwa. Okazany optymizm rynku potwierdza też, iż GPW operuje w kontekście podwyższonego ryzyka regulacyjnego, które jest zmienną raczej zniechęcającą niż zachęcającą do inwestycji w Warszawie.

Osobiście czułbym się lepiej, gdyby za tak dynamicznym ruchem stał fakt, iż październikowym wzrostem rynek wycenił spadek ryzyka wyjścia Polski z Unii Europejskiej. W tym wypadku reakcja jawiłaby się jako w pełni uzasadniona. Jednak gdzieś w tym układzie gubi się pytanie, czy naprawdę inwestorzy wierzyli, że stawką wyborów była przyszłość Polski w Unii Europejskiej? Moim zdanie nie, ale każdy musi odpowiedzieć na pytanie sam.

Oczywiście, nie można ignorować głosu, iż reakcja inwestorów zawiera w sobie nadzieje na poprawę gospodarczą w związku ze wzrostem szans na uruchomienie środków z Unii Europejskiej. Chyba ten fakt, byłby jakoś najbardziej przekonywujący, ale stale jesteśmy tu raczej na polu spekulacji niż twardych faktów ekonomicznych. Wiemy jednak, że giełdy wyprzedzają wydarzenia, nawet jeśli są to wydarzenia tylko potencjalnie możliwe.

Sumując, imponujący październik w Warszawie, który rzuca GPW na pozycję najlepszego rynku miesiąca, jest powodem do otwierania szampanów, jak i sygnałem, że przed nowym rządem zadanie zakotwiczenia rynku w życiu gospodarczym kraju i odklejenie od życia politycznego. Październikowy sukces ukazuje fundamentalną wadę, której nie da się zlikwidować bez radykalnego odbudowania GPW w roli giełdy, która zasługuje na miano giełdy, a nie rynku uzależnionego od sceny politycznej.

4 Komentarzy

  1. paaulinka

    Czy takie dywagacje, próbujące uzasadniać ruch indeksu bieżącą sytuacją polityczną ma ją sens? Przecież WIG-20 rośnie od jesieni 2022. Czy to znaczy, że już tok temu była gra pod zmianę władzy? A na przełomie 2021r i 2022r WIG-20 (w którym były te same spółki z dominującym SP)był 200 pkt wyżej niż dziś po półtora rocznym rajdzie. Czy to znaczy, że wtedy inwestorzy inaczej wyceniali obecny rząd? Nie widzę sensu w stawianiu takich tez.

    1. Łukasz

      Dlatego dopisywanie rynkowych narracji do ruchów rynku traktuję w ramach rozrywkowych, a co stoi za wybranymi ruchami średnio mi jest do zyskownego tradingu potrzebne. Natomiast to, jak wykrywać takie ruchy w początkowym ich etapie, głównie zaprząta me myśli 😉

  2. Margincall

    Od dawna mówiło się, że u nas jest tanio. 3 dekady gigantycznego wzrostu i śmiałe projekty na przyszłość. W takim kontekście wybory to tylko katalizator.

  3. deli deli

    Na 9 listopada Francja zwołuje konferencję humanitarną w sprawie Gazy. Przyjdzie porozumienie, zapadną oczekiwane decyzje, spłynie chwila ukojenia w dramacie ludzkim. Na rynku jesiennej szarugi wystrzeli impuls zieleni.
    Do tego czasu Święta Rzeka zatruwana zabójczym dla Indywidualnych stresem.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


Twoje dane osobowe będą przetwarzane przez Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A. w celu: zapewnienia najwyższej jakości naszych usług oraz dla zabezpieczenia roszczeń. Masz prawo dostępu do treści swoich danych osobowych oraz ich sprostowania, a jeżeli prawo na to pozwala także żądania ich usunięcia lub ograniczenia przetwarzania oraz wniesienia sprzeciwu wobec ich przetwarzania. Masz także prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego.

Więcej informacji w sekcji "Blogi: osoby komentujące i zostawiające opinie we wpisach" w zakładce
"Dane osobowe".

Proszę podać wartość CAPTCHA: *

Opinie, założenia i przewidywania wyrażone w materiale należą do autora publikacji i nie muszą reprezentować poglądów DM BOŚ S.A. Informacje i dane zawarte w niniejszym materiale są udostępniane wyłącznie w celach informacyjnych i edukacyjnych oraz nie mogą stanowić podstawy do podjęcia decyzji inwestycyjnej. Nie należy traktować ich jako rekomendacji inwestowania w jakiekolwiek instrumenty finansowe lub formy doradztwa inwestycyjnego. DM BOŚ S.A. nie udziela gwarancji dokładności, aktualności oraz kompletności niniejszych informacji. Zaleca się przeprowadzenie we własnym zakresie niezależnego przeglądu informacji z niniejszego materiału.

Niezależnie, DM BOŚ S.A. zwraca uwagę, że inwestowanie w instrumenty finansowe wiąże się z ryzykiem utraty części lub całości zainwestowanych środków. Podjęcie decyzji inwestycyjnej powinno nastąpić po pełnym zrozumieniu potencjalnych ryzyk i korzyści związanych z danym instrumentem finansowym oraz rodzajem transakcji. Indywidualna stopa zwrotu klienta nie jest tożsama z wynikiem inwestycyjnym danego instrumentu finansowego i jest uzależniona od dnia nabycia i sprzedaży konkretnego instrumentu finansowego oraz od poziomu pobranych opłat i poniesionych kosztów. Opodatkowanie dochodów z inwestycji zależy od indywidualnej sytuacji każdego klienta i może ulec zmianie w przyszłości. W przypadku gdy materiał zawiera wyniki osiągnięte w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika na przyszłość. W przypadku gdy materiał zawiera wzmiankę lub odniesienie do symulacji wyników osiągniętych w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika przyszłych wyników. Więcej informacji o instrumentach finansowych i ryzyku z nimi związanym znajduje się w serwisie bossa.pl w części MIFID: Materiały informacyjne MiFID -> Ogólny opis istoty instrumentów finansowych oraz ryzyka związanego z inwestowaniem w instrumenty finansowe.