Na amerykańskie parkiety powróciła moda na pompowanie upadających lub zaciekle broniących się przed upadłością spółek. W tym tygodniu dwie spółki: firma transportowa Yellow i producent plastikowych opakowań kuchennych Tupperware zaliczyły dynamiczne, kilkusetprocentowe rajdy.

Wygląda na to, że społeczność inwestorów skoncentrowanych na akcjach memowych i innych spekulacyjnych segmentach rynku odzyskała animusz w 2023 roku. Można spojrzeć na notowania ARK Innovation ETF (56% wzrost od początku roku do końca poprzedniego tygodnia) lub Roundhill MEME ETF (64% wzrost w tym samym okresie) by potwierdzić tę obserwację.

Jak pamiętamy, cała historia akcji memowych rozpoczęła się od rajdu na zmagającej się z problemami biznesowymi spółce – GameStop – z wysokim wskaźnikiem krótkiej sprzedaży. Tak więc rajdy na Yellow i Tupperware są w pewnym sensie powrotem do początków manii memowej.

Warto jednak zauważyć, że obydwie spółki są w fatalnej sytuacji finansowej. Yellow Corporation poinformował w weekend o wstrzymaniu działalności operacyjnej i zwolnieniu większości nieuzwiązkowionych pracowników. Wniosek o upadłość spodziewany jest lada moment. Spółka ma ujemną wartość księgową i wszystko wskazuje na to, że po procesie upadłościowym akcjonariusze zostaną z niczym. Do piątkowego zamknięcia na poziomie 71 centów spółka traciła w 2023 roku ponad 70%. Wtorkowe maksimum wyniosło 5 dolarów:

Za Yahoo Finance

Spore problemy ma także Tupperware Brands Corporation. Spółka od kilku miesięcy ostrzega inwestorów, że może nie być w stanie kontynuować działalności. W marcu zarząd poinformował, że odkrył nieprawidłowości w sprawozdaniach finansowych a tym samym istnieje spore ryzyko, że spółka zmieni opublikowane w poprzednich okresach wyniki finansowe. Spółka negocjuje  z kredytodawcami i nie ma środków na obsługę zadłużenia. Do 19 lipca (wtedy zaczął się rajd) kurs spółki stracił w 2023 roku prawie 85%. Wtorkowe maksimum to 5,91 USD – prawie 10 razy więcej niż minimum z 19 lipca:

Za Yahoo Finance

Obydwie spółki były popularne wśród inwestorów zajmujących się krótką sprzedażą. Wskaźnik krótkich pozycji wynosił (dane z 15 lipca) 18,9% dla Yellow i 27% dla Tupperware. To zamykanie krótkich pozycji wraz z entuzjastycznymi zakupami inwestorów memowych odpowiada zapewne za dynamikę rajdów z tego tygodnia. Wyciskania krótkich pozycji jest w tym przypadku sensownym motywem inwestycyjnym. Jest też skutecznym hasłem marketingowym na forach inwestycyjnych.

Jednak niemal wszystko wskazuje na to, że w średnim terminie (bo długiego terminu tutaj zapewne nie będzie) obydwie spółki oferują zerową wartość dla akcjonariuszy. Ci inwestorzy, którzy przegapią dobry moment na sprzedaż akcji albo zbyt mocno uwierzą w marketingowe bajki, że są rycerzami na białych koniach ratującymi zasłużone dla amerykańskiej gospodarki spółki ryzykują poniesienie katastroficznych strat. Dobrą ilustracją braku szczęśliwego zakończenia może być upadłość i delisting Bed Bath & Beyond.

Moim zdaniem należy zaakceptować fakt, że na rynku akcyjnym jest grupa inwestorów o bardzo spekulacyjnym nastawieniu (lub podatna na inwestycyjny marketing w mediach społecznościowych) chętna brać udział w tego rodzaju rajdach. Część z tych inwestorów ma świadomość, że płaci za akcje wielokrotnie więcej niż wynosi ich fundamentalna wartość i wie, że nie może dopuścić by zostały im w portfelu.

W dużo mniejszej skali ten sam schemat rajdów obserwujemy na spółkach z GPW i NewConnect. Myślę, że część inwestorów biorących w nich udział nie ma złudzeń, że logika gry polega na sprzedaniu akcji zanim odpowiednio duża liczba innych uczestników gry nie zwątpi w trwałość rajdu i sama nie zacznie sprzedawać.

Warto więc zwrócić uwagę na dwie kolosalne różnice pomiędzy polskimi a amerykańskimi rajdami memowymi. Pierwsza różnica to głębokość rynku. Poniedziałkowy i wtorkowy wolumen na YELL to odpowiednio 150 mln i 220 mln akcji przy 52 mln wszystkich akcji. Jeśli weźmiemy pod uwagę poziomy cenowe z tych dni to wartość obrotów wynosiła na tych sesjach kilkaset milionów dolarów. Sesyjne obroty na memowym rajdzie porównywalne były wiec z obrotami na całej GPW.

Druga różnica to płynność handlu. Jeśli popatrzymy na rozpiętość cenową wtorkowej sesji na YELL to zauważymy minimum na 1,67 USD i maksimum na 5 USD. Taka rozpiętość wystąpiła na jednej sesji bez istotnych komunikatów ze spółki. Najwyraźniej operatorzy rynków giełdowych w USA mają odmienne podejście do płynności handlu i ochrony inwestorów przed zbyt dużymi zmianami kursów.

Czy można więc stwierdzić, że amerykańskie rajdy memowe są dużo atrakcyjniejsze z rynkowego punktu widzenia niż memowe rajdy na GPW? Na to wygląda. Jednak uważam, że bardzo niewielka część inwestorów ma kompetencje (finansowe i emocjonalne) by powtarzalnie zarabiać na tego rodzaju rajdach (i nie zaliczam siebie do tej grupy). Myślę, że na rynku akcyjnym jest wystarczająco dużo niżej wiszących owoców, łatwiejszych do zerwania.

2 Komentarzy

  1. Ciekawy

    Nie mam doświadczenia w graniu na krótko akcji, stąd pytanie: Ile zarabia/traci osoba grająca na krótko w momencie bankructwa firmy ?

    1. trystero (Post autora)

      @ Ciekawe

      Akcje to nie kontrakty na ropę. Nie mogą spaść poniżej zera.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


Twoje dane osobowe będą przetwarzane przez Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A. w celu: zapewnienia najwyższej jakości naszych usług oraz dla zabezpieczenia roszczeń. Masz prawo dostępu do treści swoich danych osobowych oraz ich sprostowania, a jeżeli prawo na to pozwala także żądania ich usunięcia lub ograniczenia przetwarzania oraz wniesienia sprzeciwu wobec ich przetwarzania. Masz także prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego.

Więcej informacji w sekcji "Blogi: osoby komentujące i zostawiające opinie we wpisach" w zakładce
"Dane osobowe".

Proszę podać wartość CAPTCHA: *

Opinie, założenia i przewidywania wyrażone w materiale należą do autora publikacji i nie muszą reprezentować poglądów DM BOŚ S.A. Informacje i dane zawarte w niniejszym materiale są udostępniane wyłącznie w celach informacyjnych i edukacyjnych oraz nie mogą stanowić podstawy do podjęcia decyzji inwestycyjnej. Nie należy traktować ich jako rekomendacji inwestowania w jakiekolwiek instrumenty finansowe lub formy doradztwa inwestycyjnego. DM BOŚ S.A. nie udziela gwarancji dokładności, aktualności oraz kompletności niniejszych informacji. Zaleca się przeprowadzenie we własnym zakresie niezależnego przeglądu informacji z niniejszego materiału.

Niezależnie, DM BOŚ S.A. zwraca uwagę, że inwestowanie w instrumenty finansowe wiąże się z ryzykiem utraty części lub całości zainwestowanych środków. Podjęcie decyzji inwestycyjnej powinno nastąpić po pełnym zrozumieniu potencjalnych ryzyk i korzyści związanych z danym instrumentem finansowym oraz rodzajem transakcji. Indywidualna stopa zwrotu klienta nie jest tożsama z wynikiem inwestycyjnym danego instrumentu finansowego i jest uzależniona od dnia nabycia i sprzedaży konkretnego instrumentu finansowego oraz od poziomu pobranych opłat i poniesionych kosztów. Opodatkowanie dochodów z inwestycji zależy od indywidualnej sytuacji każdego klienta i może ulec zmianie w przyszłości. W przypadku gdy materiał zawiera wyniki osiągnięte w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika na przyszłość. W przypadku gdy materiał zawiera wzmiankę lub odniesienie do symulacji wyników osiągniętych w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika przyszłych wyników. Więcej informacji o instrumentach finansowych i ryzyku z nimi związanym znajduje się w serwisie bossa.pl w części MIFID: Materiały informacyjne MiFID -> Ogólny opis istoty instrumentów finansowych oraz ryzyka związanego z inwestowaniem w instrumenty finansowe.