Wojna Rosji z Ukrainą i sankcje nałożone na Rosję miały być kamyczkiem do lawiny kończącej dominację dolara w światowym handlu. Również przymus nałożony przez Rosję – na część partnerów – płacenia rublem i porozumienie z Chinami o rozliczeniach kontraktów surowcowych w juanach i rublu – jak wiemy – to część tego samego tsunami. No więc gdzie jest to osłabienie dolara?
Poniższy wykres kontraktu CFD z naszej platformy bossaFX pokazuje miesięczne notowania USD oglądane przez pryzmat Dollar Index’u. Bezprecedensowa w ostatnich latach fala umocnienia dolara do koszyka największych partnerów handlowych Stanów Zjednoczonych wskazuje, iż USD jest na dobrej drodze do jednego z najlepszych okresów w historii.
Piewcy śmierci dolara zdają się nie rozumieć, iż obserwowane na wykresie wybicie z trendu bocznego jest nie tylko pochodną słabości innych walut, ale i faktu, iż USA stają się jednym z największych graczy energetycznych na świecie. W nowym rozdaniu USA będą największym importerem gazu do Europy przy jednocześnie coraz mniejszym uzależnieniu od ropy ze świata.
Oczywiście, w średnim terminie część tego trendu umocnienia USD znajdzie korektę, ale nie stanie się to końcem dominacji dolara w handlu międzynarodowym. Euro zdaje się mieć wbudowany w swój system specyficzny kryzys. Chińską walutę trudno nazwać naprawdę opartą o wolny rynek, a inne nie mają znaczenia. Dolar zwyczajnie nie ma dziś konkurencji i nie będzie miał w przewidywalnej przyszłości.
Klauzula informacyjna