Prognozowanie czy przewidywanie?

Z każdą kolejną sondą na naszym profilu twitterowym czuję się zaskakiwany rozkładami odpowiedzi, pozostaje mi ponownie podziękować gorąco wszystkim, którzy biorą w nich udział.

Tym razem było o prognozowaniu i miało dużo szerszy zamysł niż tylko policzenie się w tym, co kto robi w tym zakresie.

Zacznijmy jednak od szczegółów pytania i wyników końcowych:

Jak widać rozkłady procentowe odpowiedzi są dość zbliżone do siebie, mamy więc całe spektrum zachowań bez dominującego modelu. Wygrała wprawdzie opcja, w której nie korzystacie z analitycznych podpowiedzi odnośnie przyszłości, ale za to robicie swoje. Z kolei 21,5% w ogóle z prognoz żadnych nie korzysta. Czy jednak na pewno?

Chciałbym pokazać jak wielu inwestorów nie ma prawdopodobnie pełnej świadomości tego, czy rzeczywiście robi/nie robi prognozy i czy są to w ogóle prognozy.

Trzeba zacząć od znaczenia słowa „prognoza”. Słownik języka polskiego podaje, że to jakiś rodzaj „przewidywania”. Niestety to zbyt powierzchowna definicja, tym bardziej, że w finansach próbujemy jak najmocniej odnosić się do nauki i korzystać z jej odkryć.

Dużo lepiej definiuje to wikipedia:

Prognozowanie – naukowa metoda przewidywania tego, w jaki sposób będą kształtowały się w przyszłości procesy lub zdarzenia.

W dużej mierze o to właśnie chodzi w przypadku profesjonalnego inwestowania. I dalej jeszcze definicja stawia obok siebie dwa równorzędne określenia:

    prognoza <> predykcja

Nie wiem czy to czasem nie jest błąd w tym wypadku, ponieważ o ile wszystkie prognozy są predykcjami, o tyle nie wszystkie predykcje są prognozami. A ma to wbrew pozorom bardzo istotne implikacje w kontekście tego, co w inwestowaniu i tradingu robimy!

Otóż PROGNOZA jest bardzo silnie zakorzeniona w danych. Za pomocą wszelkich naukowych metod, głównie matematycznych i statystycznych, obrabia się w sposób systematyczny wszelkie dane z przeszłości, które mogą pomóc oszacować optymalne zmienne wyjaśniające dane zjawiska i procesy oraz ułożyć dzięki temu modele pomagające dokonać prognoz na przyszłość. Takie podejście jest używane choćby przy prognozach pogodowych, ale również właśnie w finansach i ekonomii.

Natomiast PREDYKCJA, słowo używane dużo rzadziej i można je w jakiejś mierze zastąpić słowem PRZEWIDYWANIE, oznacza sposób określania wyników zdarzeń w przyszłości nie za pomocą analizy danych historycznych lecz własnych przeczuć, intuicji, logicznych wywodów, opartych o analizę bieżącej sytuacji i z dodatkiem zdarzeń towarzyszących, których można się spodziewać, albo o których wiemy z góry.

O ile więc profesjonalni analitycy faktycznie powinni odwoływać się do analizy danych i układać  prognozy, o tyle inwestorzy raczej używają predykcji.

Ujmując krótko:

PROGNOZA – sposób przewidywania oparty na naukowej obróbce danych, a więc mocno skwantyfikowany, bardziej przez to dokładny, łatwy w monitoringu i kontroli. Ekstrapoluje przeszłość w przyszłość.

PREDYKCJA – metoda oparta o subiektywne sądy, trudna do skwantyfikowania, bliżej intuicyjnej oceny niż naukowemu podejściu, korzystająca głównie z oceny aktualnej i spodziewanej sytuacji a nie z obróbki danych.

Jeśli więc w Wasze ręce wpada analityczna rekomendacja dla spółki, to w dużej mierze jest oparta na jakichś wyliczeniach branych z modelu, na przykład DCF, czyli Zdyskontowanych Przepływów Pieniężnych. I można tu mówić o prognozie, tak samo jak w przypadku sygnału wygenerowanego z np. systemu transakcyjnego czy innego algorytmu obrabiającego wszelkie dane.

Jeśli jednak o tym, gdzie znajdzie się kurs w przyszłości, próbujemy przewidywać opierając się na posiadanych informacjach dowolnego rodzaju, w tym z wykresu czy przeglądu newsów, albo z własnych przeczuć i obserwacji rynku, czy też wiedzy o jakimś nadchodzącym zdarzeniu (np. raport spółki) to wszystko wskazuje, że dokonujemy PREDYKCJI! Każdy naukowiec mógłby poczuć się oburzony, gdyby mu powiedzieć, że dokonujemy w taki sposób prognozy. Prognoza ma w tym przypadku tylko powszechnie używane znaczenie, utarte w użyciu codziennym.

Prawdopodobnie mylą się również ci, którzy odpowiedzieli, że prognoz NIE dokonują. Otóż nie jest tak. Nawet pasywny inwestor kupując jakieś instrumenty finansowe, albo się ich pozbywając, dokonuje pewnego rodzaju:

  • albo predykcji, gdy nabywa w jakiś subiektywny sposób przekonania, że rynki w przyszłości urosną,
  • albo prognozy, o ile policzył na podstawie danych przeszłych, że kupno tego czy innego rynku mu się opłaca.

Biorąc pod uwagę owe wyjaśnienia, prawdopodobnie wyniki odpowiedzi w naszej sondzie byłyby całkiem inne.

Wbrew bardzo popularnemu powiedzeniu: „przewidywanie jest trudne, szczególnie jeśli dotyczy przyszłości”, w inwestowaniu mamy ułatwione zadanie, ponieważ możliwe opcje są tylko dwie: góra lub dół. Realny problem to oczywiście dopiero trafność tych przewidywań…

***

To jednak tylko wierzchołek góry lodowej w tym temacie, na analizę innych, bardzo istotnych następstw zapraszam do kolejnego wpisu.

—kat—

1 Komentarz

  1. deneb.click

    Nie zgodzę się z definicją słowa 'predykcja' podaną przez autora. Wikipedia, na którą powołuj się autor, nie rozróżnia tych dwóch pojęć w ten sposób. Natomiast wersja anglojęzyczna, w przypadku np. statystyki, definiuje prognozę (forecast) jako metodę stosowaną do przewidywania szeregów czasowych np. danych o temperaturze, natomiast predykcję dla danych wielowymiarowych np. danych o pogodzie w tym temperaturze, ciśnieniu, zachmurzeniu itp.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Proszę podać wartość CAPTCHA: *

Klauzula informacyjna

Administratorem Pani/Pana danych osobowych jest Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A. („My” lub „DM BOŚ”) z siedzibą w Warszawie (ul. Marszałkowska 78/80, 00-517 Warszawa). Będziemy przetwarzać, Pani/Pana dane na potrzeby udzielenia odpowiedzi na Pani/Pana zapytanie, możliwości skorzystania z usługi oferowanej przez DM BOŚ, a także realizacji naszych prawnie uzasadnionych interesów, tj. rozpatrywania skarg oraz obrony przed roszczeniami. Ma Pani/Pan prawo dostępu do danych, żądania ich sprostowania, usunięcia, ograniczenia przetwarzania i przenoszenia. W dowolnym momencie może Pani/Pan także wnieść sprzeciw, z przyczyn związanych z Pani/Pana szczególną sytuacją, wobec przetwarzania Pani/Pana danych dla realizacji prawnie uzasadnionych interesów DM BOŚ. Może się Pani/Pan z nami skontaktować wysyłając e-mail na adres: makler@bossa.pl lub list na adres: ul. Marszałkowska 78/80, 00-517 Warszawa, dzwoniąc na infolinię pod numer + 48 225043104 lub odwiedzając jedną z naszych placówek (lista dostępna pod http://bossa.pl/dmbos/oddzialy/). Może Pani/Pan skontaktować z Inspektorem Ochrony Danych m.in. korzystając z e-mail: iod@bossa.pl lub listownie na nasz adres. Więcej informacji o przetwarzaniu Pani/Pana danych, czasie przechowywania, prawach i sposobach kontaktu znajduje się w naszej Polityce Prywatności.