Zbliża się 20 rocznica ataków na Nowy Jork, która zbiega się z wycofaniem się sojuszników USA z Afganistanu. Oczywiście prasa pełna jest smutnych tytułów i opisów porażek oraz końca epoki imperium amerykańskiego. Jeśli jednak spojrzeć na Wall Street z perspektywy tych dwudziestu lat, to więcej tam historycznych sukcesów niż porażek. Koniec Ameryki, który to już raz ogłaszany, okazał się sukcesem dla ludzi, którzy pozostali optymistami wobec tamtejszych rynków akcji.


Nie wiem, gdzie byliście 11 września 2001 roku, ale ja siedziałem wtedy w biurze i uprawiałem multitasking patrząc jednocześnie na CNN i CNBC, grając przy tym na rynku pochodnej na WIG20. W swojej naiwności próbowałem przewidzieć lukę na kolejnym otwarciu w Warszawie. W kolejnych dniach było tylko ciekawiej. Czekaliśmy tydzień na to, aż amerykański nadzór otworzy Wall Street w niepewności, co do skali spadku i wielkości krachu. Cały świat grał wtedy bez przewodnika. Spekulowaliśmy o Plunge Protection Team i jego działaniach na rynku pochodnych. I wymyślaliśmy scenariusze dla świata po wydarzeniu bez precedensu. Byliśmy naiwniakami, którym wydaje się, że świat można przewidzieć zamiast patrzeć na historię i trendy.

Z perspektywy 20 lat sytuacja wygląda zaskakująco dobrze. DJIA zyskał 235 procent. S&P500 wzrósł o ponad 310 procent, a Nasdaq Composite o 800 procent. Zostawiam policzenie średnich czytelnikom, ale odnotujmy tylko, iż w tym czasie zdarzyły nam się kryzys finansowy, jaki zdarza się raz na 100 lat oraz pandemia, która zdarza się raz na… 100 lat. Doprawdy, trzeba być wyjątkowym pesymistą, by przy takich wydarzeniach i przy takich wzrostach mieć cień wątpliwości wobec rynków akcji. W tym samym czasie ta znienawidzona maszynka do robienia pieniędzy i ludzi biednych bogatymi wymyśliła spadek kosztów inwestowania i dała każdemu właściwie dostęp do strumyczka.

Nauczeni doświadczeniem, nie będziemy przewidywali świata po kolejnej tzw. przegranej wojnie USA w Azji, ale chyba możemy założyć, że przez kolejne 20 lat Wall Street będzie miejscem, na którym warto szukać swojej szansy. Mocno pracują na to ostatnio Chińczycy, którzy podnosząc ryzyko regulacyjne dają wygrać Wall Street. W czasach funduszy indeksowych nie potrzeba wielkiej wiedzy, by być częścią tego układu. Nie potrzeba analizować gospodarki przez pryzmat danych makro. Czytać analiz spółek. Znać się na polityce monetarnej i słuchać pesymistów wieszczących koniec świata inwestycji. Trzeba założyć, iż Wall Street w swojej masie zrobi to wszystko za nas i wykręci te kilkanaście procent rocznie, jak wykręcała w przeszłości niezależnie od okoliczności.

za: stooq

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


Twoje dane osobowe będą przetwarzane przez Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A. w celu: zapewnienia najwyższej jakości naszych usług oraz dla zabezpieczenia roszczeń. Masz prawo dostępu do treści swoich danych osobowych oraz ich sprostowania, a jeżeli prawo na to pozwala także żądania ich usunięcia lub ograniczenia przetwarzania oraz wniesienia sprzeciwu wobec ich przetwarzania. Masz także prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego.

Więcej informacji w sekcji "Blogi: osoby komentujące i zostawiające opinie we wpisach" w zakładce
"Dane osobowe".

Proszę podać wartość CAPTCHA: *

Opinie, założenia i przewidywania wyrażone w materiale należą do autora publikacji i nie muszą reprezentować poglądów DM BOŚ S.A. Informacje i dane zawarte w niniejszym materiale są udostępniane wyłącznie w celach informacyjnych i edukacyjnych oraz nie mogą stanowić podstawy do podjęcia decyzji inwestycyjnej. Nie należy traktować ich jako rekomendacji inwestowania w jakiekolwiek instrumenty finansowe lub formy doradztwa inwestycyjnego. DM BOŚ S.A. nie udziela gwarancji dokładności, aktualności oraz kompletności niniejszych informacji. Zaleca się przeprowadzenie we własnym zakresie niezależnego przeglądu informacji z niniejszego materiału.

Niezależnie, DM BOŚ S.A. zwraca uwagę, że inwestowanie w instrumenty finansowe wiąże się z ryzykiem utraty części lub całości zainwestowanych środków. Podjęcie decyzji inwestycyjnej powinno nastąpić po pełnym zrozumieniu potencjalnych ryzyk i korzyści związanych z danym instrumentem finansowym oraz rodzajem transakcji. Indywidualna stopa zwrotu klienta nie jest tożsama z wynikiem inwestycyjnym danego instrumentu finansowego i jest uzależniona od dnia nabycia i sprzedaży konkretnego instrumentu finansowego oraz od poziomu pobranych opłat i poniesionych kosztów. Opodatkowanie dochodów z inwestycji zależy od indywidualnej sytuacji każdego klienta i może ulec zmianie w przyszłości. W przypadku gdy materiał zawiera wyniki osiągnięte w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika na przyszłość. W przypadku gdy materiał zawiera wzmiankę lub odniesienie do symulacji wyników osiągniętych w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika przyszłych wyników. Więcej informacji o instrumentach finansowych i ryzyku z nimi związanym znajduje się w serwisie bossa.pl w części MIFID: Materiały informacyjne MiFID -> Ogólny opis istoty instrumentów finansowych oraz ryzyka związanego z inwestowaniem w instrumenty finansowe.