Rynek kpi z prognoz politycznych

Ostatnie dni prezydentury Donalda Trumpa są ciekawą lekcją dla inwestorów. Obserwowana ciągle fala optymizmu zaczęła się w czasie wyborów prezydenckich, które wgrał – ponoć – groźny dla rynków konkurent. Wówczas rynki cieszyć miała kontrola amerykańskiego Senatu przez Republikanów, a dziś okazuje się, iż giełdy rosną mimo przejęcia izby wyższej przez – znów podkreślmy – ponoć groźnych dla biznesu Demokratów.

Wygląda na to, iż największa obawa Wall Street – Niebieska Fala w amerykańskiej polityce, czyli przejęcie pełni władzy przez Partię Demokratyczną – właśnie ma miejsce. Demokraci będą kontrolowali Izbę Reprezentantów, Senat dzięki decydującym głosie wiceprezydenta i oczywiście Biały Dom. Najciemniejszy scenariusz z komentarzy rynkowych przed wyborami został zrealizowany, a lewicowa agenda zdaje się być nie do zatrzymania. Jak pamiętamy, strach miał paść na spółki technologiczne, liderów zeszłorocznej hossy. Podatki miały być wyższe, opieka medyczna droższa – generalnie kontekst prowadzenia biznesu gorszy. Idealna mieszanka na jakąś realizację zysków.

Tymczasem S&P500 zameldował się właśnie nad 3800 pkt., a Nasdaq Composite skoczył sobie nad 13000 pkt. Sumując rynek kpi z obaw, iż nowe władze w Waszyngtonie zmuszą Facebooka do sprzedania Instagrama, a Jeff Bezos będzie musiał wybierać między potęgą usług sieciowych i handlem w Internecie. Rynek nie pamięta, że Google miałoby zostać pozbawione You Tube, a inni wielcy przycięci do bardziej cywilizowanych rozmiarów. Spodziewam się, iż nic z tych rzeczy nie będzie miało miejsca – władze raczej zastosują metodę znaną z walki z monopolami IBM i Microsoftu, po prostu nie pozwolą im już dalej rosnąc i wymuszą samoograniczenie ich ekspansji robiąc miejsce dla konkurencji – ale i bez tego sprawdzenie się czarnych prognoz powinno było przecenić giełdy.

Obserwowanie wyjaśnień zachowań giełd innych od oczekiwań jest zajęciem zabawnym, ale chyba lepiej będzie skupić się na szerszym obrazie, którym mówi, iż rynek radzi sobie mniej lub bardziej dobrze niezależnie od tego, kto trzyma władzę. Naprawdę kolejny raz okazuje się, że perspektywy gospodarcze i układ sił na rynku finansowym (tani kredyt, programy stymulujące) są ważniejsze od wizji analityków i komentatorów politycznych. Historia jest po stronie byków, które radziły sobie dobrze, jeśli sytuacja gospodarcza była dobra. Jak ktoś chce szukać wyjaśnienia dla ignorowania przez rynek zamieszania w Waszyngtonie, niech spojrzy na odczyty indeksów ISM, które pozostają jednym z najlepszych mierników perspektyw gospodarczych w USA. A wygibasy w stylu, jak wygra X to będzie Y zostawi tym, którzy muszą się później wstydzić swoich fantazji.

5 Komentarzy

  1. GZalewski

    To jest o tyle interesujące, że gdybyśmy kiedyś dali taki scenariusz z pytaniem, jak sądzisz, jak zareagowałby rynek, to odpowiedzi byłyby chyba jednoznaczne.
    A tymczasem, w zasadzie nie tylko nic, ale nawet super odbiór

  2. mall

    Biden był kandydatem establishmentu a teraz jest jego prezydentem. Dlaczego więc Wall Street miałoby reagować negatywnie?

    1. GZalewski

      a to trzeba zapytać tych wszystkich, którzy przed wyborami uważali, że wygrana Trumpa to dobrze dla rynku

  3. mall

    Wall Street to obecnie narzędzie dla establishmentu (zdefiniowanego z grubsza jako top10%). Trump establishmentowi źle nie czynił więc dla rynku (de facto dla establishmentu) jego wygrana nie była zagrożeniem.

  4. Paweł

    M.zd yo są w ogóle błędne rozważania o fałszywych, publicznie dostępnych "narracjach". Jedyne co ważne dla Wall Street to "dodruk". Każdy z kandydatów go zapewniał, dopóki więc trwa ultra luźna polityka monetarna i fiskalna, to rynki rosną i będą rosły. Reszta to szum, miejsca na korekty.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Proszę podać wartość CAPTCHA: *

Klauzula informacyjna

Administratorem Pani/Pana danych osobowych jest Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A. („My” lub „DM BOŚ”) z siedzibą w Warszawie (ul. Marszałkowska 78/80, 00-517 Warszawa). Będziemy przetwarzać, Pani/Pana dane na potrzeby udzielenia odpowiedzi na Pani/Pana zapytanie, możliwości skorzystania z usługi oferowanej przez DM BOŚ, a także realizacji naszych prawnie uzasadnionych interesów, tj. rozpatrywania skarg oraz obrony przed roszczeniami. Ma Pani/Pan prawo dostępu do danych, żądania ich sprostowania, usunięcia, ograniczenia przetwarzania i przenoszenia. W dowolnym momencie może Pani/Pan także wnieść sprzeciw, z przyczyn związanych z Pani/Pana szczególną sytuacją, wobec przetwarzania Pani/Pana danych dla realizacji prawnie uzasadnionych interesów DM BOŚ. Może się Pani/Pan z nami skontaktować wysyłając e-mail na adres: makler@bossa.pl lub list na adres: ul. Marszałkowska 78/80, 00-517 Warszawa, dzwoniąc na infolinię pod numer + 48 225043104 lub odwiedzając jedną z naszych placówek (lista dostępna pod http://bossa.pl/dmbos/oddzialy/). Może Pani/Pan skontaktować z Inspektorem Ochrony Danych m.in. korzystając z e-mail: iod@bossa.pl lub listownie na nasz adres. Więcej informacji o przetwarzaniu Pani/Pana danych, czasie przechowywania, prawach i sposobach kontaktu znajduje się w naszej Polityce Prywatności.