Bezpieczna przystań, safe haven, czasami przekształcana w heaven, i choć w tym wypadku czasami mogłaby się stać niebem, często okazuje się piekielnym zakątkiem inwestora, pełnym bólu, strat, złości i rezygnacji.

Każdorazowo silne załamanie cen na rynkach akcji sprawia, że inwestorzy zaczynają poszukiwać aktywów, które mogą zaoferować bezpieczeństwo. Co ciekawe, choć naturalne wydaje się kierowanie swoich pieniędzy w papiery faktycznie wiązane z niskim ryzykiem – bony skarbowe, obligacje rządowe (oczywiście niektórych tylko państw), to jednak część inwestorów szuka bezpieczeństwa i spokoju w przedziwny sposób. Wybór jest tak kuriozalny, że efekty mogą się zakończyć kaftanem bezpieczeństwa. Wystarczy wpisać w wyszukiwarki hasło „bitcoin” i „safe haven” lub „bitcoin” i „bezpieczna przystań”, by otrzymać teksty, w których autorzy zupełnie poważnie rozważają taką opcję. W aktywie o szaleńczej zmienności upatrują ochrony przed zmiennością na rynku akcji. Szacunek.

Standardowo jednak owym bezpiecznym aktywem podczas krachów staje się złoto. W sieci pojawiają się analizy, wyjaśnienia i narracje mające przekonywać do statusu złota, jako tego metalu, który zawsze chroni wartość. Przecież wiadomo, że złoto od wieków jest szanowane. Nie rozpłynie się w powietrzu, można z niego zrobić biżuterię, no i w czasie wojny zawsze lepiej mieć złoto, niż go nie mieć. Człowiek uwielbia narrację. Im więcej w niej szczegółów, tym bardziej ignorujemy jej spójność. Co więcej, jak wskazywali w kolejnych eksperymentach Kahneman z Tverskim im więcej szczegółów, tym łatwiej nam uznać opowieść za wiarygodną, choćby te szczegóły nie miały sensu.

Dziesięć lat to na rynku cała historia. Historia, o której łatwo zapomnieć, co zresztą prowadzi do tego, że rozumowanie „tym razem będzie inaczej” ma się dobrze. Jeszcze ciekawiej się dzieje, gdy zamiast oprzeć się na wiarygodnych danych – w końcu żyjemy w erze danych i ich analiz – opieramy się na przekonaniach, w rodzaju „staraliśmy się chociaż częściowo zabezpieczać inwestycje na rynku akcji, innymi inwestycjami, które zwykle zachowują się odwrotnie.”

„Zwykle” na rynkach nie istnieje. Istnieją prawdopodobieństwa mniejsze lub większe. I jeśli są niższe niż 100 procent, to oznacza dla nas realne ryzyko. Zamieszczony fragment pochodzi z zapomnianej już chyba historii jednego z naszych rodzimych funduszy, który wierzył (bo chyba nie liczył), że złoto stanowi bezpieczną przystań podczas spadków na rynkach akcji. W związku z tym zajął długie pozycje na tym rynku, by w niedługim czasie dostać po głowie z dwóch stron. Byli przekonani, że zabezpieczyli swoje pozycje, a tymczasem był to tzw. teksański hedge, co swobodnie można przełożyć, jako „teksańska masakra piłą mechaniczną”. Fundusz zaś to Opera FIZ. Nikt już o nim nie pamięta, a szkoda, bo to mogłaby być dobra nauka dla wszystkich, którym się wydaje, że złoto jest czymś zupełnie odmiennym niż inne aktywa cenione przez człowieka.

[Fragment plakatu do filmu Texas Chainsaw 3D, 2013)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


Twoje dane osobowe będą przetwarzane przez Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A. w celu: zapewnienia najwyższej jakości naszych usług oraz dla zabezpieczenia roszczeń. Masz prawo dostępu do treści swoich danych osobowych oraz ich sprostowania, a jeżeli prawo na to pozwala także żądania ich usunięcia lub ograniczenia przetwarzania oraz wniesienia sprzeciwu wobec ich przetwarzania. Masz także prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego.

Więcej informacji w sekcji "Blogi: osoby komentujące i zostawiające opinie we wpisach" w zakładce
"Dane osobowe".

Proszę podać wartość CAPTCHA: *

Opinie, założenia i przewidywania wyrażone w materiale należą do autora publikacji i nie muszą reprezentować poglądów DM BOŚ S.A. Informacje i dane zawarte w niniejszym materiale są udostępniane wyłącznie w celach informacyjnych i edukacyjnych oraz nie mogą stanowić podstawy do podjęcia decyzji inwestycyjnej. Nie należy traktować ich jako rekomendacji inwestowania w jakiekolwiek instrumenty finansowe lub formy doradztwa inwestycyjnego. DM BOŚ S.A. nie udziela gwarancji dokładności, aktualności oraz kompletności niniejszych informacji. Zaleca się przeprowadzenie we własnym zakresie niezależnego przeglądu informacji z niniejszego materiału.

Niezależnie, DM BOŚ S.A. zwraca uwagę, że inwestowanie w instrumenty finansowe wiąże się z ryzykiem utraty części lub całości zainwestowanych środków. Podjęcie decyzji inwestycyjnej powinno nastąpić po pełnym zrozumieniu potencjalnych ryzyk i korzyści związanych z danym instrumentem finansowym oraz rodzajem transakcji. Indywidualna stopa zwrotu klienta nie jest tożsama z wynikiem inwestycyjnym danego instrumentu finansowego i jest uzależniona od dnia nabycia i sprzedaży konkretnego instrumentu finansowego oraz od poziomu pobranych opłat i poniesionych kosztów. Opodatkowanie dochodów z inwestycji zależy od indywidualnej sytuacji każdego klienta i może ulec zmianie w przyszłości. W przypadku gdy materiał zawiera wyniki osiągnięte w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika na przyszłość. W przypadku gdy materiał zawiera wzmiankę lub odniesienie do symulacji wyników osiągniętych w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika przyszłych wyników. Więcej informacji o instrumentach finansowych i ryzyku z nimi związanym znajduje się w serwisie bossa.pl w części MIFID: Materiały informacyjne MiFID -> Ogólny opis istoty instrumentów finansowych oraz ryzyka związanego z inwestowaniem w instrumenty finansowe.