W komentarzach rynkowych dominują oczywiście wojny handlowe, dane makro i zamieszania polityczne, ale w zaczynającym się tygodniu globalne rynki akcji wejdą w fazę konfrontacji z wynikami kwartalnymi spółek. W przypadku Wall Street poprzeczka oczekiwań jest postawiona dość nisko – średni zysk w indeksie S&P500 ma spaść o 2,7 procent. Problem w tym, iż rynek jest zwykle zaskakiwany wynikami lepszymi od prognoz. Naszym wykresem na niedzielę jest standardowa pomyłka rynku wobec zysków spółek, która wskazuje, iż w końcówce października sezon wyników kwartalnych będzie pozytywnym zaskoczeniem.
Poniższy wykres z WSJ pokazuje prognozę wyników w ostatnich kwartałach i realne wyniki. Wedle tekstu z WSJ średnią skalę pomyłki z ostatnich 5 lat daje się oszacować na około 4,9 procent na rzecz spółek. W efekcie, przy prognozie spadku zysków o 2,7 procent S&P500 skończy sezon wyników zwyżką zysków o około 2 procent, co wskazywałoby, iż wynikowy dołek – po części związany z efektami obniżki podatków dla firm przez administrację prezydenta Trumpa – może mijać. Oczywiście mówimy o prognozie skali pomyłki, która jest zbudowana na dość krótkiej serii, ale nie będziemy zaskoczeni, gdy okaże się, iż w po sezonie wyników nastroje recesyjne w USA będą słabsze niż na jego progu.
(źródło: WSJ)

Klauzula informacyjna