Będzie na luzie, ale nadal w tematach bliskich naszym blogom.
Kilka lat temu mieliśmy tutaj stałą rubrykę, głównie czynną w weekendy, pod wspólnym hasłem „rozmowy o wszystkim co się dzieje w branży”. Wypoczynkowa atmosfera sprzyjała wymianom myśli na temat tego co się wydarzyło w minionym tygodniu, i co może się zdarzyć w nowym. Dostałem sygnały, że takich dyskusji nieco brakuje, więc aktywuję ją niniejszym, przynajmniej do czasu aż się wyczerpią chęci i tematy.
Zasady jej działania są 3:
1. Nienaruszanie n_etykiety.
2. Poruszanie się w obrębie tematów około inwestycyjnych, również takich jedynie luźno związanych.
3. Zakaz spamu.
Czasem sami dorzucamy jakiś aktualny motyw przewodni.
To jedyna i niepowtarzalna okazja aby:
– zapytać o sprawy związane z blogami, z BOŚ,
– wnieść jakieś skargi, zażalenia, ponarzekać,
– zaproponować zmiany, tematy, usprawnienia, pomysły,
– podzielić się ciekawymi treściami, linkami, analizami, uwagami,
– zaproponować swoją aktualną wizję rynków, transakcji, strategii,
– konstruktywnie coś, kogoś skrytykować,
Itp. itd.
Postaramy się w miarę możliwości brać udział w dyskusji.
***
Na pobudzenie apetytu sam wrzucę temat, który mnie bardzo frapuje i interesuje.
Czy w obecnej erze wszechogarniających informacji i mediów społecznościowych:
– są potrzebne inwestorom jakieś fora wymiany myśli?
– czy istnieją takie w miarę aktywne w naszych, polskich warunkach?
– czy może tę rolę przejął Facebook, Twitter, inne media?
– jeśli tak, to które i gdzie?
—kat—
22 Komentarzy
Dodaj komentarz
Niezależnie, DM BOŚ S.A. zwraca uwagę, że inwestowanie w instrumenty finansowe wiąże się z ryzykiem utraty części lub całości zainwestowanych środków. Podjęcie decyzji inwestycyjnej powinno nastąpić po pełnym zrozumieniu potencjalnych ryzyk i korzyści związanych z danym instrumentem finansowym oraz rodzajem transakcji. Indywidualna stopa zwrotu klienta nie jest tożsama z wynikiem inwestycyjnym danego instrumentu finansowego i jest uzależniona od dnia nabycia i sprzedaży konkretnego instrumentu finansowego oraz od poziomu pobranych opłat i poniesionych kosztów. Opodatkowanie dochodów z inwestycji zależy od indywidualnej sytuacji każdego klienta i może ulec zmianie w przyszłości. W przypadku gdy materiał zawiera wyniki osiągnięte w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika na przyszłość. W przypadku gdy materiał zawiera wzmiankę lub odniesienie do symulacji wyników osiągniętych w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika przyszłych wyników. Więcej informacji o instrumentach finansowych i ryzyku z nimi związanym znajduje się w serwisie bossa.pl w części MIFID: Materiały informacyjne MiFID -> Ogólny opis istoty instrumentów finansowych oraz ryzyka związanego z inwestowaniem w instrumenty finansowe.
Mam pytanie odnośnie IKE/IKZE. Czy planujecie rozszerzenie palety dostępnych z tych rachunków instrumentów finansowych o akcje i ETF z rynków zagranicznych?
Do zadania tego pytania zainspirowal mnoe fakt, że jeden z konkurencyjnych domów maklerskich daje dostęp do akcji zagranicznych (ale nie do ETF co mnie bardzo dziwi).
Poproszę kogoś z BOŚ o komentarz.
Sam jestem zdziwiony, że akcje zagraniczne i tamtejsze ETFy mogą być przedmiotem inwestycji IKE/IKZE
Czekamy na interpretację czy można inwestować z rachunków IKE/IKZE na rynkach zagranicznych. Jeśli będzie pomyślna to zdecydowanie tak, uruchomimy taką możliwość.
Też nie rozumiem, dlaczego akcje – TAK, a ETF -Nie?!
Dziekuje za odpowiedz czekam na wyniki interpretacji i mam nadzieje uruchomienie mozliwosci inwestowania zarowno w akcje jak i ETF.
Zakladam ze jak w jednym domu maklerskim stwierdzili ze mozna to rzeczywiscie jest to mozliwe.
Czy pojawiły się jakieś nowe informacje w tej sprawie?
Z tego co udało mi się dowiedzieć odnośnie paradoksu niedostępności zagranicznych ETF w ofercie konkurencyjnego IKE, to nie kwesti implementacji, a odgórnie narzuconych dyrektyw przez ustawodawcę, który nie zezwala na inwestowanie w ETFy na rynkach zagranicznych.
Niestety, nic nowego się nie pojawiło.
Ja najbardziej lubię tradycyjne fora, z podziałem na strony, gdzie dokładnie wiem jaka jest ilość informacji, gdzie jestem i gdzie zacząć następnym razem. Tych streamów z FB, Twitta to nie lubię, bo się tam przewija i przewija te wiadomości i nie wiadomo gdzie to się kończy, za wolne to jest też do szybkiego przewijania, bo się czeka na doładowanie.
Niestety, nie znam żadnego aktywnego polskiego forum godnego polecenia. Czasem na Stockwatch zaglądam na fora interesujących mnie spółek (bardziej pod kątem fundamentów), poza tym bieda. Investio (fx, indeksy) to raczej stream a nie forum. Jeszcze są dedykowane wątki dot. ciekawych technik na ForexFactory, ale to nie polskie, no i z tego co widzę, to umarły. Będę musiał poszukać nowych.
Z FB rzadko korzystam (aczkolwiek jestem członkiem różnych grup), bo jakoś tego nie lubię (forma streamu i w ogóle fb).
Twitter do krypto głównie (ulubieni traderzy).
W trakcie dnia to najczęściej na stooq zaglądam (stan futures, komentarze, statystyki sesji).
No i zostają jeszcze różne blogi na weekend. Wadą niektórych z nich jest to, że komentarze ciągną się kilometrami i nie wiadomo gdzie się to kończy.
Większość moich inwestycji jest bezobsługowych – obligacje z prywatnych subskrypcji, gdzie mam kapitał zamrożony na kilka lat, fundusze w polisie i samodzielnie, akcje emerytalne. Akcje spekulacyjne wyszukuje Amibroker. A do pozostałych fora nie są potrzebne tylko platforma online.
Z ciekawosci – gdzie sa te blogi, w ktorych komentarze ciagna sie kilometrami?
Jeszcze niedawno forum Navigator jako tako dzialalo, ale dzis wyglada, ze to powolna agonia.
Media spolecznosciowe zabily tradycyjne fora, nie dajac nic ciekawego w zamian. I faktycznie mialy bardzo przejrzysty layout w porownaniu do tych fejsbukow, w ktorych nie idzie sie polapac w watkach 🙁
A ja mam pytanie do BOS: kiedy i czy w ogole planujecie wprowadzic bitcoina lub inne krypto?
@Immortal
Podpytam w BOŚ jak wyglądają perspektywy Bitcoina, nie znam planów szczerze mówiąc.
Z tego co wiem potrzebny jest najpierw solidny dostawca płynności z pierwszej ligi banków lub brokerów (prime brokers), a z tym chyba nie jest tak różowo. Inaczej nie ma jak zabezpieczyć ryzyka.
Ale jeśli Bitcoin widziany jest na poziomie ceny zero, to może nie będzie potrzeba już żadnych notowań…
kat
Nawet na zejscie do zera jest troche $$$ do zarobienia 🙂
A zgodzisz sie z teza, ze to pekniecie banki na bicie zepsulo indeksy gieldowe?
To raczej zbyt daleko idąca teza. Chociaż przebiegi na wykresach za jakiś czas będą nie do odróżnienia 🙂
Zdaje sie, że to nadal dwa odrębne światy, ale inwestujący na giełdzie z pokolenia 20-30 lat mogli wreszcie przekonać się patrząc na Bitcoin, że nic nie rośnie do nieba. Z kolei dla bitcoinowców przebiegi cen giełdowych nie są żadnym wskaźnikiem dla analiz czy decyzji.
Ale prawdą może być to, że odwrót Bitcoina przyczynia się w jakimś stopniu do pogorszenia nastrojów inwestycyjnych. Praktycznie cały poprzedni rok wszystko dookoła rosło, wprawiając inwestujących gdziekolwiek w rodzaj małej euforii, więc przejście w nieco bardziej refleksyjny nastrój z okazji zdołowania krypto urealnia spojrzenia na świat. Robert Prechter snuje tego rodzaju całkiem sensowne teorie o zależności życia społecznego i finansów, a w globalnym świecie te nastroje dużo szybciej się przenoszą przez internet.
Korekta na indeksach, w USA przede wszystkim, należała się już dawno, ale duże wpływy do funduszy i ETFów ciągnęły rynek za uszy do góry. Jej duża skala z kolei to wynik sprzężenia zwrotnego we wszystkich produktach grających na zmienność. Przyda się ten kubeł zimnej wody, bo kupujący stracili kompletnie instynkt samozachowawczy, a przy okazji po łapach dostali grający na kupno każdego dołka, myśląc że to perpetum mobile. Trzeba sie oswajać niestety z myślą, że rynek byka jest w bardzo dojrzałej fazie i ta korekta może być pierwszą fazą zmiany trendów.
I jakby na zawolanie artykuł pod jakże znamiennym tytułem!
"Millennials are afraid stocks are too risky, so they’re investing in bitcoin"
https://www.marketwatch.com/story/millennials-are-afraid-stocks-are-too-risky-so-theyre-investing-in-bitcoin-2018-02-06?mod=genpf_twitter_new2&link=sfmw_tw
FB nie jest wygodny, tradycyjne fora sa o wiele lepsze.Jedynym aktywnym miejscem w PL jest Trading Jam wlasnie na FB.
To jednak nie jest zjawisko tylko Polskie,rowniez na zachodzie fora zamarly totalnie -szczegolnie te futuresowe.Jest to spowodowane zmniejszajaca sie pula ,,przecietnych'' graczy na rynku.Wartosc nominalna futuresow w USA czy EU jest tak ogromna ze wiekszosc detalicznych graczy na to po prostu juz nie stac.Rynek stal sie mocno ,,profesjonalny'',wrocil do swoich korzeni sprzed demokatyzacji wywolanej boomem po 95.Teraz sa juz tylko profesjonalni gracze albo totalni poczatkujacy otwierajacy rachunek z 5000 $ i oczekujacy depo intraday 500 usd na emini.O czym wiec tutaj rozmawiac 🙂
@Tommip
Co do samego procesu umierania muszę się zgodzić.
Choć co do szczegółów chyba widziałbym to odrobinę inaczej.
Profesjonalni gracze porzucili fora, bo wyrośli z tego poziomu, ale za to wielu wzięło się za blogowanie czy analizy. A fora żeby działały potrzebują liderów, animatorów i dobrych treści. Kiedyś poza forami nie było nic innego, więc tam skupiało się życie. Jednak początkujący czy "przecietni" sami tego nie pociągną.
A skoro treści i liderzy są na blogach czy portalach analitycznych, wiec tam przeniósł się cieżar dyskusji, choć nie są one już tak żywotne ponieważ mniej doświadczeni nie mają tyle odwagi i wiedzy, żeby brać w nich udział. A fora były pod tym względem bardziej demokratyczne. I bardziej scentralizowane, a teraz te głosy rozkładają się na wiele blogów i serwisów.
W sumie jest to postęp, bo więcej sensownej wiedzy w ten sposób kumuluje się i przepływa wokół tych blogów, fora w dużej mierze były gadaniem o pierdołach. Poza tymi fachowymi, które przetrwały, jak choćby te Amibrokera.
Twitter z kolei jest jak szybkie randki, nie ma ta za dużo refleksji, jest za do duża dawka informacji. Na FB za to nie znalazłem dobrych treści. Jak rozumiem Trading jam ma tam tylko punkt kontaktowy, ale ich życie bardziej toczy sie na żywo lub on-line. Nie miałem nigdy okazji wejść do tego środowiska, ale jeśli dziala prężnie to pewnie znak naszych czasów. Nota bene Rafał Z. wyszedł z dawnego forum usnetowego wgpw, ktore było chyba najbardziej masowym i popularnym miejscem w sieci. Po bankructwie wyjechał na truskawki do Hiszpanii i widzę, że wyszło mu to na dobre 🙂
Kat praktycznie odpowiedział 🙂
Z ciekawości. Pytasz, bo byłbyś zainteresowany inwestowaniem u nas w krypto, czy tylko z ciekawości? 😉
Ja bym nawet u was coś kupił albo sprzedał gdyby spready były niższe niż w XTB, i oczywiście jakieś normalne kontrakty, a nie 7 dni, bo to jakiś żart. U was też musiałoby być czynne przez weekend, bo Azja potrafi przez te 2 dni sporo się napracować, a nie chciałbym się obudzić w poniedziałek z luką 2 tys. USD przeciwko mojej pozycji.
Zresztą, ja i tak wolę alty, a nie wydmuszkę bitcoinową. Nie wiem co ludzie w tym BTC widzą.
Kilometrówki w komentarzach wyrabia się u Białka i Tradera21 🙂
Właśnie oba przejrzałem, deo gracias za wskazówki 🙂
No jest to potwierdzenie tezy, że fora przeniosły się pod blogi. W przyrodzie nic więc nie ginie. Ale jeśli ilość komentarzy przekroczy poziom krytyczny to faktycznie przyznam, że czytanie staje się męką…
Sama inicjatywa TJS-u jest w porządku, powiedziałbym nawet więcej, wydarzenie dość szczególne w pozytywnym znaczeniu tego słowa, czego wcześniej nie było. Natomiast jeśli chodzi o facebook to służy chyba tylko pogaduszkom bo pod względem merytorycznym to jest to dno totalne, na które szkoda czasu.
Fora wciąż maja tą zaletę, że przy niewielkim zaangażowaniu czasu można co nie co znaleźć na interesujący nas temat, w szczególności dotyczy to informacji na temat brokerów, oprogramowania, programowania, problemów technicznych itp. Taki przykład: informacja na temat multicharts, sierra chart, opinie, problemy itp. Mogę zacząć od futures.io, ewentualnie poszukać jeszcze na elitetrader i w zasadzie wystarczy często kilka minut aby przynajmniej zorientować się czy znajdziemy coś ciekawego. Facebook? No nie wiem, może słabo go ogarniam.
Skoro gadamy tu o wszystkim, to czy tylko mnie niepokoi wyjście 10-latek CHF ponad 0?
https://stooq.pl/q/?s=10chy.b&c=3y&t=l&a=ln&b=1
Libory są na minusie, ale jakoś spać nie mogę przez te obligacje. Ja tu nawet ORGR widzę i boję się, ze jak Jordan znowu wyjdzie i powie, że koniec trzymania na -0,75 to nie będzie co zbierać.
Ale w zasadzie wstęp do tego rodzaju wybić znajdziesz na dowolnego rodzaju obligacjach i jak najbardziej jest to uzasadnione cyklami życia gospodarczego, obawami o inflację i gotowością banków centralnych do podnoszenia stóp. Wątpię by CHF były w tym wyjątkiem.
Teoretycznie ten odwrót mógłby zatrzymać… nowy kryzys. Inwestorzy rzuciliby się na obligacje, a banki centralne ponownie musiałyby zatrzymać niskie rentowności morzem gotówki. Mam nadzieję, że nowy kryzys nam nie grozi, aczkolwiek wiele aktywów wręcz krzyczy o urealnienie cen.
Taka ciekawostka. Oceniam właśnie straty w funduszach i patrzę na strukturę geograficzną PKO EM (PDF tutaj: https://dokumenty.analizy.pl/pobierz/ufk/UNOR6/KA/2017-12-31).
Na 1-szej stronie mapka z zaznaczeniem krajów EM. Jeden z nich znajduje się tam, gdzie zwykle Francja 🙂 Świat się zmienia.