Wall Street na historycznych maksimach i VIX szorujący na historycznych minimach dają niebezpieczną mieszankę.
Obserwujący stale rynki amerykańskie mają ostatnio łatwe zadanie. Handel jest jednokierunkowy i nie ma właściwie zmiennej, która jest w stanie przecenić rynek. W istocie rynek nie daje wielu okazji do szukania swojej szansy na korekcie i nawet płytkie cofnięcia wywołują ataki głodnych byków. Pochodną jest radykalny spadek zmienności, który mierzony indeksem VIX szoruje na historycznie niskich poziomach. Czas na dawkę dziegciu w tej beczce miodu.
Przed trzema laty na naszych blogach pojawiła się teza, iż inwestorzy są tak mocno rozpieszczeni brakiem zmienności, iż nawet lekki wzrost zmienności owocuje nerwowymi pytaniami o wyczerpanie trendu i zwrot na rynku, który niemal zawsze poprzedza niska zmienność. Ponowne spojrzenie na zmienność w USA mierzoną indeksem VIX pokazuje, iż dzisiejsze rozpieszczenie brakiem zmienności jest jeszcze większe, więc potencjalny powrót zmienności będzie owocował równie nerwowymi reakcjami.
(Źródło: https://fred.stlouisfed.org/)
W istocie na niską zmienność trzeba patrzeć również przez pryzmat zaufania rynku do trendu. Kiedy handel robi się jednokierunkowy zmienność spada. Spadek zmienności można więc utożsamiać z ryzykiem nadmiernego zaufania inwestorów do trendu. Nie ma przypadku w tym, iż naprawdę mocne zwroty na rynkach były poprzedzone spadkami zmienności, bo rynkowa większość grała w byczym obozie. Kapitulacja niedźwiedzi zwykle poprzedza finalną fazę hossy i rynek pędzi na północ czasami sięgając stanu euforycznego, a czasami dmuchając bańkę spekulacyjną.
W obecnej sytuacji daleko giełdom do euforii i jakiegoś spektakularnego bąbla, ale radykalny spadek zmienności musi być traktowany w kategoriach ostrzeżenia. Pozytywnym elementem całości jest fakt, iż ewentualny wzrost zmienności będzie okazją do zakupów. Dla graczy szukających swojej szansy na przecenach skoki zmienności nie są krachami, ale naturalnymi stanami rynku, które owocują urealnieniem wycen i stają się wezwaniem do zebrania z parkietu walorów rzuconych przez rozpieszczonych nadmiernym spadkiem zmienności. Pozostaje tylko czekać, na poparzenie się byków rozpieszczonych własnym optymizmem.
Niezależnie, DM BOŚ S.A. zwraca uwagę, że inwestowanie w instrumenty finansowe wiąże się z ryzykiem utraty części lub całości zainwestowanych środków. Podjęcie decyzji inwestycyjnej powinno nastąpić po pełnym zrozumieniu potencjalnych ryzyk i korzyści związanych z danym instrumentem finansowym oraz rodzajem transakcji. Indywidualna stopa zwrotu klienta nie jest tożsama z wynikiem inwestycyjnym danego instrumentu finansowego i jest uzależniona od dnia nabycia i sprzedaży konkretnego instrumentu finansowego oraz od poziomu pobranych opłat i poniesionych kosztów. Opodatkowanie dochodów z inwestycji zależy od indywidualnej sytuacji każdego klienta i może ulec zmianie w przyszłości. W przypadku gdy materiał zawiera wyniki osiągnięte w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika na przyszłość. W przypadku gdy materiał zawiera wzmiankę lub odniesienie do symulacji wyników osiągniętych w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika przyszłych wyników. Więcej informacji o instrumentach finansowych i ryzyku z nimi związanym znajduje się w serwisie bossa.pl w części MIFID: Materiały informacyjne MiFID -> Ogólny opis istoty instrumentów finansowych oraz ryzyka związanego z inwestowaniem w instrumenty finansowe.