Meb Faber podzielił się na Twitterze zestawieniem pokazującym maksymalne roczne obsunięcia indeksu amerykańskich małych spółek. Zestawienie pokazuje, że inwestowanie z długim horyzontem czasowym wymaga sporej odporności na obsunięcia.
Przygotowana przez The Leuthold Group tabela sugeruje, że w ostatnich kilku dekadach inwestujący w amerykańskie małe spółki doświadczali przypominającego bessę około 20-procentowego obsunięcia mniej więcej co trzy lata. Faber uważa, że liczne i od czasu do czasu bardzo dotkliwe obsunięcia utrudniają trzymanie się strategii bazujących na podejściu kup i trzymaj.
Sprawdziłem jak wyglądała sytuacja z małymi spółkami notowanymi na warszawskim parkiecie. Poniższy wykres pokazuje maksymalne obsunięcia (w obrębie jednego roku – od lokalnego szczytu do następującego po nim lokalnego dołka) w ostatnich dwóch dekadach dla indeksu sWIG80:
Można zauważyć, że w ostatnich dwóch dekadach w połowie lat wystąpiły około 20% obsunięcia (to najpopularniejsza definicja bessy). O połowę mniejsze obsunięcia występowały praktycznie co roku. Kilkakrotnie wystąpiły też obsunięcia, których dotkliwość z całą pewnością przekraczała próg bólu sporej części inwestorów. W moich rozmowach z początkującymi inwestorami bariera 40% obsunięcia dosyć często pojawia się jako wyobrażenie czarnego scenariusza.
Wielu aktywnych indywidualnych inwestorów koncentruje swoją uwagę na małych spółkach dlatego wybrałem indeks sWIG80 do pokazania tego jak naturalnym zjawiskiem dla rynku akcyjnego są obsunięcia. Proszę też zwrócić uwagę, że są to obsunięcia ograniczone do jednego roku kalendarzowego. Ten sposób przedstawienia zjawiska nie pokazuje całej brutalności największych rynków niedźwiedzia. Warto też zauważyć, że poszczególne portfele inwestycyjne oparte na segmencie małych spółek mogą doświadczyć dużo większych obsunięć niż szeroki rynek tych spółek.
Z emocjonalnego punktu widzenia wyrobienie sobie realistycznych oczekiwań wobec tego czego można się spodziewać po rynku akcyjnym jest jednym z warunków odniesienia inwestycyjnego sukcesu. Częścią tego procesu jest zrozumienie nieuchronności obsunięć i emocjonalne przygotowanie się na stres z nimi związany. Takie podejście umożliwia także takie rozdzielenia kapitału pomiędzy różne klasy aktywów, które ograniczy ryzyko przekroczenia progu bólu dla całego portfela inwestycyjnego i kapitulacji w najgorszym z możliwych momentów.
Niezależnie, DM BOŚ S.A. zwraca uwagę, że inwestowanie w instrumenty finansowe wiąże się z ryzykiem utraty części lub całości zainwestowanych środków. Podjęcie decyzji inwestycyjnej powinno nastąpić po pełnym zrozumieniu potencjalnych ryzyk i korzyści związanych z danym instrumentem finansowym oraz rodzajem transakcji. Indywidualna stopa zwrotu klienta nie jest tożsama z wynikiem inwestycyjnym danego instrumentu finansowego i jest uzależniona od dnia nabycia i sprzedaży konkretnego instrumentu finansowego oraz od poziomu pobranych opłat i poniesionych kosztów. Opodatkowanie dochodów z inwestycji zależy od indywidualnej sytuacji każdego klienta i może ulec zmianie w przyszłości. W przypadku gdy materiał zawiera wyniki osiągnięte w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika na przyszłość. W przypadku gdy materiał zawiera wzmiankę lub odniesienie do symulacji wyników osiągniętych w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika przyszłych wyników. Więcej informacji o instrumentach finansowych i ryzyku z nimi związanym znajduje się w serwisie bossa.pl w części MIFID: Materiały informacyjne MiFID -> Ogólny opis istoty instrumentów finansowych oraz ryzyka związanego z inwestowaniem w instrumenty finansowe.