Wykresem dnia jest amerykański indeks ISM dla branż pozaprzemysłowych, który w poprzednią środę zaskoczył silnym odczytem na poziomie 60,3. Rynki akcji mają tendencję do skupiania się raczej na odczycie dla branż przemysłowych, ale tym razem nie warto ignorować tak dobrych danych.
Zacznijmy od prostej konstatacji, iż historia indeksu ISM dla branż pozaprzemysłowych jest znacznie krótsza niż uważne śledzonego ISM dla przemysłu. Dane naszego dzisiejszego bohatera sięgają ledwie 18 lat, więc baza do porównań historycznych jest znacznie krótsza i wnioski muszą być ograniczone. Niemniej odczyt na poziomie 60,3 oznacza, iż Non-Manufacturing ISM znalazł się na w rejonach, które zwiedzał rzadko. Jeśli dobrze wczytać się w stronę komunikatu, to łatwo zaleźć tam tezę, iż tak wysoki odczyt ISM oznacza, iż amerykańska gospodarka może rozwijac się teraz w tempie zbliżonym do 5 procent (The past relationship between the NMI and the overall economy indicates that the NMI for July corresponds to a 5.0 percent increase in real gross domestic product on an annualized basis). Inaczej rzecz ujmując ignorowane generalnie dane mogą być tymi, które przesądzą o gotowości Fed do podwyżki stóp procentowych w USA mimo zamieszania wokół chińskiego juana.
(źródło: St. Louis Fed)

Klauzula informacyjna